Politolog: Polska i Węgry nie chcą, by praworządność stała się narzędziem walki politycznej
2020-12-04, 13:21
- To, wokół czego trwa dziś dyskusja, przekroczyło już pojęcie praworządności, które jest dziś bardzo rozszerzane do własnych celów. Widać, że interesy ekonomiczne przeplatają się tu z tymi politycznymi - mówił w Polskim Radiu 24 politolog Maciej Onasz.
Jeśli UE nie uda się wypracować porozumienia w sprawie wieloletniego budżetu i konieczne będzie działanie na podstawie prowizorium, to "27" ma mieć w przyszłym roku 25-30 mld euro mniej do wydania - wynika z szacunków Komisji Europejskiej. Większość z tej kwoty ma być zawarta w polityce spójności.
Powiązany Artykuł
Soros proponuje Europie wieczne zadłużenie jako odpowiedź na weto budżetu. Zareagował premier Słowenii
- Zapowiedź weta ze strony Polski i Węgier to wysoki poziom licytacji, nie wszędzie i nie we wszystkich ośrodkach decyzyjnych przyjmowany jest w sposób pozytywny. Widać, że interesy ekonomiczne przeplatają się tu z tymi politycznymi - powiedział politolog.
"Obniżyć cel negocjacyjny"
Jak dodał, mamy też do czynienia z pewnym procesem sondowania, bo ani Polsce, ani Węgrom nie udało się spowodować, iż Niemcy i Francja wycofały się z mechanizmu, który - jak przypomniał gość PR24 - ma uzależniać wypłatę unijnych funduszy i ich dystrybucję od spełnienia zasad praworządności.
- Zatem władze w Polsce i na Węgrzech obniżają teraz cel negocjacyjny, nadal jednak dążą do realizacji podstawowego celu, czyli osłabienia mechanizmu praworządnościowego, tak by nie stanowił on narzędzia walki politycznej - stwierdził Maciej Onasz.
Posłuchaj
Audycja: "Północ południe"
Prowadzący: Antoni Trzmiel
Gość: dr Maciej Onasz (politolog, Uniwersytet Łódzki)
Data emisji: 04.12.2020
Godzina: 12.47