Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji. Wysłannik Polskiego Radia o poszkodowanych i ich powrocie do kraju
- Być może cztery lub pięć osób opuści szpitale do końca tygodnia. Chodzi o osoby ze szpitala w Zagrzebiu i Czakowca i być może jeszcze jedną osobę, która wymaga operacji w Polsce. Liczby różnią się więc od tych, o których mówi się w Polsce - mówił w Polskim Radiu 24 Piotr Piętka, wysłannik Polskiego Radia do Zagrzebia.
2022-08-09, 12:56
Chorwaccy lekarze przekazują, że być może cztery lub pięć osób rannych w wypadku polskiego autokaru będzie w stanie opuścić szpitale do końca tygodnia i taka liczba Polaków będzie mogła wrócić do kraju. - Chodzi o dwie osoby ze szpitala w Zagrzebiu i dwie z Czakowca i być może jeszcze jedną osobę, która wymaga operacji w Polsce. Liczby te różnią się więc od tych, o których mówi się w Polsce - przekazał Piotr Piętka.
Są osoby w stanie krytycznym
Dodał, że pojawiła się też informacja o tym, że część pacjentów z wypadku polskiego autokaru czuje się na tyle dobrze, że nie chce opuszczać Chorwacji, o czym mówią z kolei tamtejsi lekarze. - Chodzi o to, że podróż do Polski to kolejne kilometry w drodze, choć samolotem, ale jednak w dużym stresie, więc wolą zostać. Dwóch pacjentów jest nadal w stanie krytycznym, ich stan nie poprawia się - mówił wysłannik Polskiego Radia do Zagrzebia.
Profesor Rado Żicz, koordynator chirurgicznego leczenia Polaków, powiedział, że wszyscy pacjenci są w stabilnym stanie. Wczoraj (8.08) przeprowadzono kilka kolejnych zabiegów, na jutro (10.08) zaplanowano kolejne trzy operacje. O ile stan zdrowia pacjentów w szpitalach w Zagrzebiu jest stabilny lub nieco się poprawia, o tyle cały czas stan dwóch pacjentów leżących na intensywnej terapii w Varażdinie jest krytyczny. Polskie Ministerstwo Zdrowia zaplanowało na jutro (10.08) transport lotniczy dla kilkunastu pacjentów z Chorwacji.
"Śledztwo w rękach Polaków?"
- Jeśli chodzi o prokuratorskie śledztwo w sprawie wypadku polskiego autokaru, to wiemy tyle, że pokazuje ono, iż trzeba będzie sięgnąć po dużo trudniejsze środki. Badania toksykologiczne kierowcy, który miał 72 lata, wskazały, iż mężczyzna niczego nie zażywał: ani leków, ani alkoholu, ani środków odurzających. Być może chorwacka prokuratura w całości przekaże więc śledztwo polskim prokuratorom - powiedział Piotr Piętka.
REKLAMA
W sobotę (6.08) na autostradzie w Chorwacji polski autokar wiozący pielgrzymów do Medjugorje zjechał na pobocze i wpadł do rowu. Na pokładzie było 42 pasażerów i dwóch kierowców. 12 osób zginęło, a ponad 30 zostało rannych. Trafili do różnych szpitali na terenie Chorwacji.
Posłuchaj
***
Audycja: "Północ - Południe"
Prowadzący: Ewa Wasążnik
Gość: Piotr Piętka (wysłannik Polskiego Radia do Zagrzebia)
REKLAMA
Data emisji: 09.08.2022
Godzina: 12:06
Polecane
REKLAMA