Liziniewicz: w sporze o polskie sądy chodzi o dojście do władzy, nie o praworządność
- Jest starcie między polskim rządem, który ma silny mandat demokratyczny, a instytucjami UE, które roszczą sobie prawo do federalizacji Unii Europejskiej i tworzenia z niej "superpaństwa" - mówił w Polskim Radiu 24 Jacek Liziniewicz, publicysta. - Zasada prymatu prawa wspólnotowego nad krajowym nigdzie expressis verbis nie została zawarta - przekonywał Artur Wróblewski, politolog z Uczelni Łazarskiego.
2020-02-01, 10:42
Posłuchaj
Goście Polskiego Radia komentowali sprawę ustaw reformujących sądownictwo. Opozycja nazywa je "kagańcowymi", w sprawę włączają się organy unijne. W ocenie Artura Wróblewskiego, "mamy różne szkoły prawa, różnych prawników i różne podejścia do prawa". - Konstytucja i ustawy nie są bardzo ścisłe, można je różnie interpretować. W tej chwili mamy też szkołę prawników, którzy interpretują prawo tak, jak chce opozycja - wskazał Wróblewski.
Powiązany Artykuł
Niezależność KRS oceniana przez sądy. Premier skierował wniosek do TK
"Kaganiec na ustawę"
- Ustawa, którą odnośnie reform sądowych zaproponował rząd, opozycja nazwała "kagańcową", bo ona nakładała kaganiec na przestępstwa sędziów. Senat chce z kolei nałożyć kaganiec na tę ustawę - ocenił politolog.
Publicysta Jacek Liziniewicz zwrócił uwagę, że "kaganiec zakłada się psu, żeby nie gryzł". - Pytanie, kogo chcieli gryźć sędziowie, skoro ustawa jest "kagańcowa" zdaniem opozycji - pytał publicysta. Ocenił, że "jest starcie między polskim rządem, który ma silny mandat demokratyczny, a instytucjami UE, które roszczą sobie prawo do federalizacji Unii Europejskiej i tworzenia z niej superpaństwa". - Chcą mieć kontrolę nad wszystkimi krajami i wszędzie się rozpychają - dodał. Przekonywał też, że "trzecią stroną tego konfliktu jest polska opozycja, dla której im gorzej, tym lepiej". - Tu nie chodzi o kwestie praworządności, tylko o dojście do władzy - ocenił.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Anna Sarzyńska: PiS będzie konsekwentnie wprowadzać reformę sądownictwa
REKLAMA
- Jest taka część społeczeństwa, które w Unii Europejskiej widzi wyrocznię i opokę standardów zachodnich. Dla nich to, co powie Unia jest święte, a każdy, kto myśli inaczej - chce doprowadzić do wyjścia z UE, a więc jest zwolennikiem Putina - mówił Jacek Liziniewicz. Jego zdaniem, "opozycja podbija ten bębenek, by mieć zaplecze społeczne, a z drugiej strony wykorzystuje narzędzia unijne, bo ma tam absolutną przewagę nad swoimi konkurentami politycznymi w Polsce".
Powiązany Artykuł
Wybory prezydenckie 2020. Andrzej Duda z dużą przewagą nad konkurentami
"Wszyscy na jednego"
Goście Polskiego Radia komentowali też nadchodzącą kampanię prezydencką. W ocenie Jacka Liziniewicza, "będzie to kampania »wszyscy na jednego« i »anty-duda« na prezydenta Andrzeja Dudę". Jednocześnie ocenił, że "trudno powiedzieć", kto będzie kontrkandydatem urzędującego prezydenta. Dodał, że "wybory są ustawione wygodnie dla Małgorzaty Kidawy-Błońskiej". - Ci, którzy będą krytykować Kidawę-Błońską, będą wichrzycielami sprzyjającymi PiS i Andrzejowi Dudzie - mówił Jacek Liziniewicz.
Artur Wróblewski ocenił, że "»babcia Małgosia«, czyli Małgorzata Kidawa-Błońska nie za bardzo nadaje się na prezydenta". - To wspaniały człowiek, ale inne kompetencje intelektualne i merytoryczne trzeba mieć, żeby zostać prezydentem. Te cechy ma Andrzej Duda - ocenił politolog.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Prof. Kazimierz Kik: Lewica liczy na zainteresowanie społeczne, nie na zwycięstwo
REKLAMA
W audycji więcej o kampanii prezydenckiej i polskim sądownictwie. Zachęcamy do jej wysłuchania.
***
Audycja: "Debata w PR24"
Prowadzący: Jerzy Jachowicz
Goście: Artur Wróblewski (politolog, Uczelnia Łazarskiego), Jacek Liziniewicz ("Gazeta Polska", "Gazeta Polska Codziennie", "Telewizja Republika")
REKLAMA
Data emisji: 01.02.2020
Godzina emisji: 09.06
mbl
Polecane
REKLAMA