7x24. B. Kownacki o protestach wyborczych: opozycja chce odebrać PiS przysługujące prawo
- W demokratycznym państwie nie ma nic nadzwyczajnego w tym, żeby dla czystości procesu wyborczego jeszcze raz transparentnie policzyć głosy w niektórych okręgach - powiedział w Polskim Radiu 24 Bartosz Kownacki, poseł PiS. W audycji do tematu protestów wyborczych odnieśli się również przedstawiciele innych ugrupowań politycznych.
2019-10-27, 11:11
Posłuchaj
Do Sądu Najwyższego wpłynęło ponad 200 protestów wyborczych. Wśród nich znalazły się wnioski Prawa i Sprawiedliwości oraz Koalicji Obywatelskiej. Politycy opozycji zarzucają jednak partii rządzącej próbę podważenia wyników wyborów. Niektórzy z nich mówią wręcz o końcu demokracji w Polsce, równocześnie twierdząc, że ich protesty są w pełni uzasadnione.
Powiązany Artykuł
Sąd Najwyższy podał terminy rozpatrzenia pierwszych dwóch protestów PiS
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Skarga PO w Radzie Europy ws. wyborów. PiS opowiada: to zagranie PR-owe
Lider PO Grzegorz Schetyna i senator Aleksander Pociej, rozmawiali nawet w tej sprawie w Strasburgu z sekretarz generalną Rady Europy Mariją Pejčinović Burić oraz przewodniczącą Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Liliane Maury Pasquier. Według polityków Prawa i Sprawiedliwości, było to wyłącznie "zagranie PR-owe".
"Musi być pewność, że wybory odbyły się zgodnie z prawem"
Bartosz Kownacki zauważył, że składanie protestów wyborczych jest powszechnym zjawiskiem w Polsce i na świecie. - One zawsze były i w tym roku jest ich ponad 200. Przy okazji tego został jednak uruchomiony cały jazgot opozycji i mediów nieprzychylnych partii rządzącej, które de facto odbierają Prawu i Sprawiedliwości przysługujące prawo - powiedział. Poseł ocenił również, że "PiS jest moralnie szantażowane". - Niektórzy mówią, że w ogóle takich protestów nasze ugrupowanie nie powinno składać. Polacy muszą mieć jednak pewność, że wybory odbyły się zgodnie z prawem - zaznaczył gość PR24.
REKLAMA
Grzegorz Napieralski stwierdził za to, że lider Platformy Obywatelskiej "ma prawo być nieufny i zgłaszać obawy". - Brakuje dwóch głosów, żeby PiS miało większość w Senacie i nagle pojawiają się protesty wyborcze w okręgach, w których wygrała opozycja. To wzbudziło niepokój Grzegorza Schetyny - mówił. Poseł elekt ocenił także, że "złożenie protestów wyborczych przez PiS miało na celu wywieranie nacisku na senatorów". - Ludzie, więc zaczęli się buntować i mają do tego prawo - dodał.
Powiązany Artykuł
Antoni Macierewicz: słowa opozycji o końcu demokracji w Polsce są absurdalne
>>>[CZYTAJ TAKŻE]: T. Sakiewicz o protestach wyborczych: sąd nie może zmienić decyzji obywateli
- Lokalna ludność w danym okręgu powinna mieć reprezentanta, którego wybrała. Wszystkie pomyłki trzeba przy tym procesie wyborczym wyeliminować. Należy więc jeszcze raz głosy przeliczyć, jeżeli zachodzą jakieś obawy - odpowiedział na to Jarosław Sachajko. Poseł podkreślił również, że nie ma żadnego problemu ze zgłaszaniem protestów wyborczych. - Apelujemy wręcz o zmianę systemy na wzór angielski, gdzie liczenie głosów odbywa się publiczne. Wtedy nie ma żadnych problemów. Powinniśmy się zachowywać jak państwo w XXI wieku - stwierdził.
REKLAMA
"Niepotrzebne emocje"
Iwona Michałek zaznaczyła, że "żyjemy w demokratycznym państwie". - Zgłoszonych zostało ponad 200 wyborczych protestów i każdy ma prawo do ponownego przeliczenia głosów. Wszyscy mamy prawo mieć pewność, że człowiek, na którego głosowaliśmy został sprawiedliwie oceniony - powiedziała. Polityk przypomniała też, że protesty złożyły zarówno Prawo i Sprawiedliwość oraz Koalicja Obywatelska. - Wszyscy mamy do tego prawo. Wszędzie na świecie się to robi i jest to usankcjonowane prawnie - mówiła.
Do opinii posłanki Zjednoczonej Prawicy przychylił się również Paweł Sałek. Minister w Kancelarii Prezydenta ocenił, że "nie chciałby, abyśmy doszli do sytuacji, w której zabrania się jakiemukolwiek komitetowi złożenia protestu wyborczego". - Każdy ma prawo to zrobić. Nie powinniśmy wywoływać jednak w tej sytuacji niepotrzebnych emocji, tak jak robi to Grzegorz Schetyna i mówić, że dojdzie w ten sposób do sfałszowania wyborów - dodał.
Powiązany Artykuł
Radosław Fogiel: czekamy na rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego ws. protestów wyborczych
Maciej Gdula stwierdził zaś, że obawy polityków opozycji są w tej sprawie w pełni uzasadnione. - Opozycja ma prawo mieć wątpliwości co do bezstronności sądów po reformie wymiaru sprawiedliwości - powiedział gość audycji.
REKLAMA
Więcej tematów w nagraniu.
Gospodarzem programu była Katarzyna Gójska.
Polskie Radio 24/jp
-----------------------
REKLAMA
Data emisji: 27.10.2019
Godzina emisji: 9.06
Polecane
REKLAMA