"Przesłanek do stwierdzenia fałszerstw - nie ma". Jakub Pieńkowski o wyborach w Rumunii
- Czas na wykluczenie Calina Georgescu z list wyborczych był na etapie trwającej kampanii, a nie w momencie, gdy pierwsza tura jest rozstrzygnięta - powiedział w Polskim Radiu 24 Jakub Pieńkowski z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Jego zdaniem nie ma przesłanek, że doszło do fałszerstw wyborczych, a Georgescu ma realne szanse na wygranie w drugiej turze, jeśli do niej dojdzie.
2024-11-30, 14:00
W poniedziałek ma zapaść decyzja w sprawie pierwszej tury wyborów prezydenckich w Rumunii. Wyniki mogą zostać unieważnione lub zatwierdzone - poinformowały tamtejsze władze.
Trybunał rozpatrywał w czwartek dwa wnioski o anulowanie wyników pierwszej tury. Oba wpłynęły od kandydatów, którzy zajęli jedne z ostatnich miejsc na w wyborach - mówił w Polskim Radiu 24 Jakub Pieńkowski z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
Zarzuty wobec zwycięzcy
Jego zdaniem nie ma przesłanek ani prawnych, ani faktycznych, do powtórzenia pierwszej tury wyborów prezydenckich, a ponowne głosowanie "wywróciłoby do góry nogami cały rumuński system polityczny". Wskazał, że "kwestią otwartą" byłoby wtedy usunięcie zwycięzcy pierwszej tury Calina Georgescu z list wyborczych.
Posłuchaj
REKLAMA
Przypomniał, że zwycięzcy stawiane są zarzuty, że jego kampania była nietransparentna, posty w social mediach nieoznaczone jako agitacja polityczna, czego wymagała Centralna Komisja Wyborcza, a finansowanie niejasne.
- Czas na tego typu działania jak wykluczenie go z list, był na etapie trwającej kampanii, a nie w momencie, gdy pierwsza tura jest rozstrzygnięta. Przesłanek, że były fałszerstwa samych wyborów, proceder kupowania głosów, fałszowania list i kart wyborczych, nie ma - mówił Jakub Pieńkowski.
Szanse w II turze
Gość Polskiego Radia 24 przekonywał, że w razie uznania wyborów i przeprowadzenia drugiej tury, Georgescu ma szanse na zwycięstwo. Wskazał na kandydata nacjonalistycznego Związku Jedności Rumunów, który odpadł z wyścigu zdobywając w pierwszej rundzie 14 proc. głosów, ale zapowiedział poparcie Georgescu. Nie wykluczył też, że sympatyzujący z jego poglądami, którzy nie zagłosowali w pierwszej turze, tym razem pójdą do urn.
Z drugiej strony, zauważył, Elena Lasconi, czyli potencjalna rywalka Georgescu w II turze, może liczyć na to, że dojdzie do zjednoczenia się wyborców umiarkowanych przeciwko skrajnemu radykałowi. - Zacisną zęby i pójdą zagłosować przeciwko Georgescu. Prawdopodobnie, dzięki takim głosom, Lasconi uzyskałaby zwycięstwo - mówił Jakub Pieńkowski.
REKLAMA
Czytaj także:
- Wybory prezydenckie w Rumuni. Głosy zostaną policzone od nowa
- Wybory w Rumunii nieważne? Chaos, a w tle TikTok, boty i Rosja
W czwartek rumuński Trybunał Konstytucyjny zażądał ponownego przeliczenia głosów oddanych w pierwszej turze wyborów prezydenckich. Centralne Biuro Wyborcze ma sprawdzić, czy wynik nie został ustalony w wyniku oszustwa. Do sprawdzenia jest prawie dziewięć i pół miliona głosów.
***
Audycja: Świat 24
Prowadzący: Magdalena Skajewska
Gość: Jakub Pieńkowski (PISM)
Data emisji: 30.11.2024
Godzina emisji: 13.06
Polskie Radio 24, IAR/ mbl
REKLAMA
REKLAMA