Jadwiga Przybylska-Wolf: po wybuchu Powstania była euforia
- Terror był bardzo silny, gdy do Polski weszli Niemcy. Ta swoboda, kiedy Polacy zaczęli walczyć, to coś, czego wcześniej nie przeżyłam, coś, czego nie przeżyłam później. Ludzie rzucali się sobie na szyję ze szczęścia - wspominała w audycji "Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój" Jadwiga Przybylska-Wolf, sanitariuszka podczas Powstania Warszawskiego.
2018-09-12, 18:05
Posłuchaj
- Gdy wybuchło Powstanie Warszawskie, była euforia. Ludzie chcieli walczyć - mówiła w Polskim Radiu 24 Jadwiga Przybylska-Wolf. Jak opowiadała na naszej antenie, w Powstaniu uczestniczyła od samego początku, od 1 sierpnia. - Na początku nosiłam rannych, potem byłam w szpitalu, cały miesiąc - wspominała. - Podczas Powstania życie było zupełnie inne niż można to było sobie wyobrażać. Robiło się to, co trzeba było robić - powiedziała Jadwiga Przybylska-Wolf.
W szpitalu, w którym pracowała gość PR24, przebywali także Niemcy. - Na moim piętrze było dwóch Niemców. Udawali, że nic nie rozumieją po polsku. Ale jak przyleciały samoloty, oni zerwali się z łóżek, pobiegli dawać znaki, że to szpital. Bombardowanie szpitali było nagminne - zauważyła sanitariuszka.
Powstanie Warszawskie nie było pierwszym momentem, w którym Jadwiga Przybylska-Wolf spotkała się ze śmiercią. - Już wcześniej widziałam Niemców, którzy strzelali do Żydów. Żydzi jeszcze byli poza gettem. Byłam świadkiem jak małego chłopca, miał może 5 czy 7 lat, zastrzelił Niemiec - mówiła gość PR24.
Więcej w całej audycji.
REKLAMA
Gospodarzem programu był Adrian Klarenbach.
Polskie Radio 24/zz
---------------------------------
Data emisji: 12.09.18
Godzina emisji: 17.45
REKLAMA