Radosław Fogiel: Sławomir Nowak kontynuuje linię obrony rozpoczętą przez Donalda Tuska
- To żenująca wypowiedź, w ten sposób potwierdza swój ugruntowany przez lata wizerunek cwaniaczka. Z drugiej strony to też pewna linia obrony rozpoczęta przez Donalda Tuska, który nazwał go więźniem politycznym. Teraz pan Nowak porównuje się do internowanego w stanie wojennym Bronisława Komorowskiego - powiedział Radosław Fogiel, poseł oraz wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości.
2021-04-12, 19:52
Posłuchaj
Sąd Okręgowy w Warszawie w poniedziałek nie przedłużył aresztu Nowakowi. Podejrzany o korupcję były minister transportu opuścił w poniedziałek Areszt Śledczy Warszawa-Białołęka. Został objęty dozorem i zakazem opuszczania kraju. Musi też wpłacić 1 mln zł poręczenia majątkowego.
Powiązany Artykuł
Sławomir Nowak opuścił areszt. Zapowiedział "odwojowanie tego wszystkiego"
- To dość zaskakująca decyzja. Oczywiście o winie lub niewinności rozstrzygać będzie sąd, gdy prokuratura skieruje akt oskarżenia, ale można zastanawiać się, dlaczego dzisiaj uznano, że może wyjść z aresztu, nie zagraża mataczeniem, gdy dosłownie miesiąc temu Sąd Apelacyjny, rozpatrując zażalenie obrony, zgodził się z prokuraturą, że jest duże prawdopodobieństwo, iż pan Nowak popełnił zarzucane mu czyny, może mataczyć, wpływać na świadków i może chcieć uciec z kraju. Wobec tego uznał też, że pan Nowak powinien pozostać w areszcie - przypomniał Radosław Fogiel.
Poseł zastanawiał się, co zmieniło się między tymi dwoma posiedzeniami sądów. - Nie zmieniły się przecież zarzuty. Jednak w międzyczasie Donald Tusk, w czasie największej oglądalności, otrzymał czas na antenie jednej ze stacji telewizyjnych na orędzie o Sławomirze Nowaku. Postanowił go bronić. Miało to miejsce na kilka dni przed posiedzeniem sądu - zauważył gość Jerzego Jachowicza.
Posłuchaj
- Dziwnym trafem pani sędzia, członkini Iustitii, prawdopodobnie wspierająca sędziów palących świeczki przed Sądem Najwyższym, uznała, że Sławomir Nowak nie musi przebywać w areszcie. Nie chcę wyciągać pochopnych wniosków ani nikogo oskarżać czy wskazywać palcem. Jednak myślę, że każdy logicznie myślący człowiek musi zadać sobie pytanie, co się tutaj wydarzyło - zaznaczył Fogiel.
REKLAMA
Sławomir Nowak nazwał "ponurym żartem" to, że "w zasadzie 40 lat temu z tego samego aresztu wychodził m.in. Bronisław Komorowski po internowaniu". - Nigdy nie sądziłem, że historia w taki sposób zatoczy koło - mówił po opuszczeniu aresztu.
- To żenująca wypowiedź, w ten sposób potwierdza swój ugruntowany przez lata wizerunek cwaniaczka. Z drugiej strony to też pewna linia obrony rozpoczęta przez Donalda Tuska, który nazwał go więźniem politycznym. Teraz pan Nowak porównuje się do internowanego w stanie wojennym Bronisława Komorowskiego - podkreślił wicerzecznik PiS.
Dodał, że sprawa Sławomira Nowaka jest niezwykle ważna z punktu widzenia państwa, opinii publicznej, a także poczucia sprawiedliwości i pokazania, że jeśli łamie się prawo, wyciąga rękę po łapówkę, to nieważne kim się jest, nieważne kogo się zna, dla nikogo nie powinno być taryfy ulgowej.
***
Audycja: "Stan rzeczy"
Prowadzący: Jerzy Jachowicz
Gość: Radosław Fogiel (wicerzecznik PiS)
Data emisji: 12.04.2021
Godzina emisji: 19.06
REKLAMA
Polskie Radio 24/db
REKLAMA