Dziennikarz TV Bielsat: na Białorusi w ostatnich dniach widać wzrost napięcia
- Mimo że środowe protesty nie były tak bardzo liczne, to siły porządkowe Łukaszenki zastosowały niecodzienne sposoby pacyfikacji - powiedział w Polskim Radiu 24 Siarhiej Pielasa, dziennikarz TV Bielsat, pytany o ocenę środowych protestów na Białorusi. - Samo użycie armatki wodnej przy niezbyt dużej manifestacji to nie jest adekwatne działanie - zaznaczył.
2020-09-24, 17:39
Po środowych protestach na Białorusi zatrzymano - według oficjalnego komunikatu resortu - 364 osoby, 320 z których umieszczono w aresztach. W całym kraju odbyło się 59 akcji protestu, w których ogółem uczestniczyło ok. 5 tys. osób. Białoruskie MSW potwierdziło użycie środków specjalnych, nie określono jednak dokładnie, jakie środki zostały zastosowane. Jeszcze w środę rzecznik milicji w Mińsku mówiła wyłącznie o armatkach wodnych.
Powiązany Artykuł

Sytuacja na Białorusi. Kolejne masowe zatrzymania demonstrantów
Gość Polskiego Radia 24 podkreślił w audycji "Świata pogląd", że środowe protesty wybuchły spontanicznie. - Protesty nie były tak masowe, jak te zwykle obserwowane w niedziele. To nie były zorganizowane duże marsze z pewną strategią. Wczorajsze protesty były spontaniczne - wskazał Siarhiej Pielasa.
"Ktoś musiał dać rozkaz"
Jego zdaniem, na Białorusi znów nastąpiło zaostrzenie represji wobec protestujących przeciwko Alaksandrowi Łukaszence. - Jest pewne dozowanie represji. W ostatnich tygodniach nie były one zbyt brutalne, ale w ostatnich kilku dniach obserwować można wzrost napięcia - ocenił dziennikarz TV Bielsat i dodał, że "mimo że środowe protesty nie były tak bardzo liczne, to siły porządkowe Łukaszenki zastosowały niecodzienne sposoby pacyfikacji".
- Armatki wodne polewały manifestujących brązową, rdzawą cieczą. Uważa się, że zrobiono to celowo, po to, by zaznaczyć protestujących tak, by potem łatwiej było ich wyłapać - wyjaśnił. - Oprócz tego dochodzi aspekt psychologiczny: polewanie brudną, czy specjalnie zabarwioną cieczą. Tego wcześniej nie było - zaznaczył gość "Świata poglądu".
REKLAMA
Czytaj także:
- "Nie uznajemy Łukaszenki za legalnie wybranego prezydenta". Stanowisko Departamentu Stanu USA
- "Wybory na Białorusi nie były ani wolne, ani uczciwe". UE nie uznaje Łukaszenki za prezydenta
- "Daje nadzieję, że nie zostaną pozostawieni bez pomocy". Premier przedstawił szefowej KE plan dla Białorusi
Jak dodał, "samo użycie armatki wodnej przy niezbyt dużej manifestacji to nie jest adekwatne działanie". - Ktoś musiał wydać rozkaz, zgodę na takie działanie. Oprócz tego dużo było rannych, ludzie byli bici, zatrzymanych zostało wczoraj ponad 300 osób - wskazał.
Powiązany Artykuł

Raport Białoruś - specjalny serwis PolskieRadio.pl
Środowe protesty były reakcją na niezapowiedzianą i przeprowadzoną bez poinformowania opinii publicznej inaugurację Alaksandra Łukaszenki. Od 9 sierpnia Białorusini protestują przeciwko sfałszowaniu wyników wyborów prezydenckich.
Posłuchaj
W rozmowie więcej komentarza do wydarzeń na Białorusi. Zachęcamy do wysłuchania nagrania.
REKLAMA
***
Audycja: "Świata pogląd"
Prowadzący: Antoni Opalińśki
Gość: Siarhiej Pielasa (TV Bielsat)
Data emisji: 24.09.2020
REKLAMA
Godzina emisji: 16.49
mbl
REKLAMA