Premier: będziemy kontynuować reformę wymiaru sprawiedliwości

2019-12-09, 18:09

Premier: będziemy kontynuować reformę wymiaru sprawiedliwości
Premier Mateusz Morawiecki. Foto: PAP/Wojtek Jargiło

- Reformując wymiar sprawiedliwości napotkaliśmy na ogromny opór środowisk III RP i tych, którzy bronią swoich przyczółków - powiedział Mateusz Morawiecki. - Z całą pewnością będziemy kontynuować reformę - oświadczył premier.

- Kiedy co bardziej światli nasi przodkowie, 200, 300 lat temu próbowali naprawiać Rzeczpospolitą, to mówili o skarbie, wojsku i aparacie wymiaru sprawiedliwości - zauważył szef rządu podczas spotkania w miejscowości Godziszów Pierwszy w województwie lubelskim.

Powiązany Artykuł

Zaradkiewicz 1200.jpg
"Lista Zaradkiewicza". Opublikowano nazwiska i funkcje sędziów powołanych w PRL

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Sebastian Kaleta: w Polsce orzeka ponad 700 sędziów powołanych w PRL

Premier mówił, że w ostatnim z tych obszarów rząd napotkał znaczny sprzeciw. - Ogromny opór środowisk III Rzeczpospolitej, tych, którzy bronią swoich przyczółków. Chodzi m.in. o część sędziów powołanych jeszcze przez Radę Państwa PRL - stwierdził szef rządu.

- Ci sędziowie, którzy są powołani przez Radę Państwa PRL, dzisiaj dla obrońców status quo są sędziami właściwymi, właściwie powołanymi, a sędziowie powołani przez Krajową Radę Sądownictwa, w pełni legalnie wybraną, zgodnie z konstytucją, są sędziami niewłaściwie wybranymi - mówił Mateusz Morawiecki.

- Na taką hipokryzję na pewno się nie zgadzamy. Z całą pewnością będziemy kontynuować reformę wymiaru sprawiedliwości - podkreślił premier.

"Niemieckie zbrodnie"

- Wiara, tradycja, prawda - to podstawy naszych wartości - powiedział Mateusz Morawiecki, przypominając, że jeszcze nie tak dawno mówiło się, że za II wojnę światową odpowiedzialni są nie Niemcy, ale jacyś naziści nie wiadomo jakiej narodowości.

Przekonywał, że przez ostatnie cztery lata temu udało się odbudować prawdę historyczną, m.in. o apokalipsie II wojny światowej. Zapewnił, że jest najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, bo odbudowana została prawda i uczciwość wobec naszych przodków, a "nazwanie zła złem, dobra dobrem" stało się faktem.

Powiązany Artykuł

morawiecki merkel pap 1200.jpg
Premier: ważne, że władze RFN nie zapominają o zbrodniach popełnionych w Polsce

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Premier w Auschwitz: sprawiedliwość wymaga pamięci i zadośćuczynienia

- Zobaczcie, co udało się zrobić - parę dni temu byłem w Auschwitz z panią kanclerz Angelą Merkel, wcześniej, kiedy odwiedzała Warszawę 1 września pokazywałem jej miejsca rozstrzeliwań Polaków w wyniku łapanek ulicznych, polskiej inteligencji, Palmiry - mówił szef rządu. - O tym wszystkim opowiadałem parę dni temu kanclerz Niemiec, która mówi o zbrodniach niemieckich, o winie, o tym, że jest to w tożsamości niemieckiej i prawie nie używa słowa "naziści" - podkreślił.

- Prezydent Niemiec podobnie mówi o wyłącznej winie narodu niemieckiego wobec Polaków - obywateli II Rzeczypospolitej - dodał szef rządu.

"Walka o sprawiedliwość"

- To jest szanowni państwo szalenie ważne, bo straciliśmy wtedy nie tylko sześć milionów obywateli. Straciliśmy naszą wolność,  suwerenność, niepodległość i naszą przyszłość" - przypominał Mateusz Morawiecki. - Straciliśmy szansę na normalny rozwój i musimy całej Europie o tym mówić - dodał.

- Musimy o tym mówić również wtedy, kiedy negocjujemy budżet europejski, czy kiedy negocjujemy politykę klimatyczną, bo to nie jest przypadek, że my mogliśmy się rozwijać tylko i wyłącznie w oparciu o taki a nie inny model - mówił premier.

Powiązany Artykuł

merkel-1200-pap.jpg
Angela Merkel: to Niemcy odpowiadają za zbrodnie w Auschwitz

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Mateusz Morawiecki i Angela Merkel w Auschwitz. Oddali hołd ofiarom

- Tego doświadczyliśmy na skutek II wojny światowej - taka jest prawda historyczna i walka o tę prawdę jest nie tylko walką o zadośćuczynienie, sprawiedliwość, ale jest też walką o tu i teraz - o nasz dzień dzisiejszy i o lepszą przyszłość - sprawiedliwą Polskę - stwierdził szef rządu.

"Coraz większa świadomość polskich krzywd na świecie"

- Możemy być dumni z tego, co udało się sprawić, jaką długą drogę przeszliśmy - od niemieckiego serialu "Nasze matki, nasi ojcowie", który zakupiła Telewizja Polska, do rzeczywistości, że cały świat przyznaje nam rację - wskazał szef rządu.

Akcentował, że po polskiej reakcji na nieścisłości historyczne w jednym z seriali, Netflix obiecał działania wyjaśniające. - Kiedy jedna z głównych sieci prezentujących różne seriale w błędny sposób podaje określenie ziem polskich z czasów drugiej wojny światowej i zwracam na to uwagę, to jest ponad miliard odsłon - wskazał.

- Świadomość tego, jak wielkie krzywdy spotkały Polskę, naród polski, a jednocześnie tego, o jaką prawdę dzisiaj walczymy, dociera do świadomości całego świata. Od tej prawdy nie odstąpimy, ona stanowi dla nas fundament, fundament na przyszłość - podkreślił Mateusz Morawiecki.

Powiązany Artykuł

zdjęcie1200.jpg
Niemieckie obozy na obecnej mapie Polski. Przedsądowe wezwanie do Netflixa

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Netflix i jego mapy. Historia błędów i kłamstw

Film "Nasze matki, nasi ojcowie" (oryg. niem. "Unsere Mütter, unsere Väter") TVP1 wyemitowała w czerwcu 2013 r. Niemiecki trzyczęściowy serial wojenny wyprodukowany przez telewizję publiczną ZDF w 2013 r. wywołał dyskusję w Polsce i Niemczech, dotyczącą sposobu przedstawienia w serialu Polaków oraz problemu odpowiedzialności Niemców za zbrodnie II wojny światowej.

W związku z nieścisłościami historycznymi w serialu "Iwan Groźny z Treblinki" premier napisał list do szefa Netflixa. Podkreślał, że ukazana w nim mapa Polski z zaznaczonymi obozami zagłady wprowadza w błąd i jest pisaniem historii na nowo. W reakcji Netflix opublikował oświadczenie, w którym zapowiedział, że w serialu zostaną dodane teksty wyjaśniające, że obozy zagłady zbudował niemiecki reżim nazistowski.

jp

Polecane

Wróć do strony głównej