Historia

Śladami pamięci

Ostatnia aktualizacja: 25.02.2009 18:02
"Śladami pamięci" to opowieść o niezwykłym człowieku i wspaniałych ludziach dzięki, którym pamięć o nim mogła przetrwać.

Ten niezwykły album powstał dzięki inicjatywie Zdzisława Rachtana „Halnego”, żołnierza Armii Krajowej i partyzanta Zgrupowania „Ponury – Nurt”. Niestety, ze względu na chorobę pan Zdzisław Rachtan był nieobecny na spotkaniu promocyjnym, które odbyło się w murach Centralnej Biblioteki Wojskowej w Warszawie.

 

"Halny" - Człowiek - legenda

Współtwórcy albumu i goście obecni na spotkaniu podkreślali, że bez zaangażowania i pasji, która towarzyszy „Halnemu” przez całe życie, powstanie tak monumentalnego dzieła byłoby niemożliwe.

Zdzisław Rachtan urodził się 9 marca 1924 roku w Starachowicach. Jesienią 1940 roku, kiedy miał 16 lat wstąpił do Narodowej Organizacji Narodowej. W lutym 1942 roku został aresztowany przez Gestapo. W więzieniu przebywał do połowy 1942 roku. Po uwolnieniu przeszedł szkolenie podoficerskie, a następnie włączony został do oddziału dywersyjnego chorążego Wagi. Po kilku miesiącach oddział został podporządkowany Kierownictwu Dywersji AK. W Okręgu Radomsko – Kieleckim jej szefem był Jan Piwnik „Ponury”, którego osobowość odcisnęła piętno na młodym żołnierzu.

 

 

Następnie Zdzisław Rachtan znalazł się w zgrupowaniu „Nurt”. Wkrótce awansował do stopnia plutonowego, a w 1945 roku na podporucznika. Za swoją walkę i postawę w czasie wojny, otrzymał w 1944 roku Krzyż Walecznych i Order Wojenny Krzyża Virtuti Militari V klasy.

Po wojnie nękany przez ubecję, zamieszkał razem z rodziną w Toruniu, a następnie w Warszawie. W 1957 roku zaangażował się w utworzenie Środowiska Żołnierzy Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich Armii Krajowej PONURY-NURT. W 1990 roku Środowisko PONURY – NURT wstąpiło na prawach Okręgu do Stowarzyszenia Żołnierzy Armii Krajowej. Zdzisław Rachtan od lat inicjuje akcje mające na celu zachowanie pamięci o bohaterach II wojny światowej.

Pamięć o „Grocie”

Spotkanie poświęcone albumowi otworzyła prof. Krystyna Rowecka – Trzebicka, bratanica gen. „Grota” – Roweckiego. Córka chrzestna Komendanta AK, ostatni raz widziała generała w maju 1943 roku, na krótko przed jego aresztowaniem.

„Był wspaniałym człowiekiem, który wymagał bardzo wiele od innych, ale przede wszystkim od siebie”– mówiła pani Krystyna. Wspominała jak w czarnych latach stalinizmu próbowano zachować pamięć o generale. Przypominała pierwsze msze święte, które odprawiane były w jego intencji i niebezpieczeństwo, jakie wiązało się z rozlepianiem informacji na ten temat. Podkreślała, że zachowanie pamięci o Komendancie AK to ważne zadanie w kontekście wychowywania młodych ludzi, którym należy przedstawiać „Grota” również w wymiarze czysto ludzkim, jako ojca, męża i człowieka cieszącego się życiem.

Upór i odwaga

Kolejny gość spotkania prof. Tomasz Szarota – wybitny znawca epoki i biograf gen Roweckiego – opowiadał o tym jak w czasach PRL odbywała się walka o pamięć „Grota”. Przypomniał, że dzięki pierwszej „Solidarności” osoba generała mogła zaistnieć w szerszym odbiorze społecznym. Prof. Szarota zauważył, że wydanie albumu to hołd złożony nie tylko generałowi, ale też setkom ludzi, z niewielkich miast i miasteczek, którzy swoją determinacją, uporem i odwagą przyczynili się do zachowania w pamięci postaci „Grota” Roweckiego.

Dar Niepodległości

 

 

Z kolei dr Andrzej K. Kunert z wielką pasją przypomniał o fenomenie Polskiego Państwa Podziemnego, znaczeniu tradycji i wychowania w II Rzeczypospolitej, która wydała całe pokolenie tych, którzy kiedy trzeba było na śmierć szli po kolei „ jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec!” Podkreślał przy tym, że pokolenie „Rudego”, „Zośki” i „Alka” znakomicie rozumiało, czym jest dar niepodległości.

Magiczne miejsca

O jednym z miejsc, gdzie pielęgnuje się pamięć o generale „Grocie” i ludziach, którzy poświęcili temu część swego życia – z nieskrywanym wzruszeniem - opowiadała Małgorzata Balasińska. Tym „magicznym miejscem” jest dworek w podwarszawskich Olszynach, który należał do rodziny generała Roweckiego. Tam w czasie wojny Komendant AK spotykał się ze swoimi podwładnymi i tam właśnie narodził się między innymi pomysł powołania Rady Pomocy Żydom, czyli „Żegoty”.

Praca trwa

Na koniec, współautor albumu Adam Gwiazdowicz opowiadał o pracy nad albumem i trudnościach, jakie napotykali jego twórcy. Zwrócił też uwagę na brak w Polsce bazy danych na temat miejsc pamięci, tablic i symboli upamiętniających naszych bohaterów. Wyraził nadzieję, że już wkrótce będzie można opublikować rozszerzoną wersję albumu, w którym znajdą się miejsca dotychczas nieujęte.

(P.D)

 

Biografia Zdzisława Rachtana

Święto Akowców na Wykusie rozmawa ze Zdzisławem Rachtanem