Rusza Turystyczny Fundusz Gwarancyjny. II filar chroniący klientów biur podróży
Turystyczny Fundusz Gwarancyjny zaczyna działać. Klienci biur podróży otrzymali dodatkową ochronę i mogą się czuć bezpieczniej.
2016-11-28, 21:25
Posłuchaj
- Fundusz to dodatkowy filar, dodatkowa ochrona dla korzystających z biur podróży - mówi Marek Kamiński z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Agentów Turystycznych.
Jak podkreśla, można powiedzieć, że klienci biur podróży są zabezpieczeni w 100 procentach na wypadek upadłości organizatorów wyjazdów.
Dwa filary bezpieczeństwa dla klientów
I wyjaśnia, że ochrona ma dwa filary – pierwszy to wymóg aby każdy organizator wyjazdów miał gwarancję bankową odpowiednią do obrotów, drugim filarem jest nowy fundusz.
W przypadku niewypłacalności touroperatorów, w pierwszej kolejności będą wykorzystywane środki z podstawowego systemu zabezpieczeń I filaru, w drugiej - z systemu uzupełniającego II filar - TFG.
REKLAMA
Do każdej rezerwacji biura doliczą dodatkową opłatę
Na to dodatkowe wsparcie składać się będą biura podróży - to jest składka od każdego klienta do Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego.
Jak wyjaśnia gość Polskiego Radia 24, do każdej rezerwacji dopisana będzie określona suma – 0 zł, 5 zł, 13 zł i 15 zł, w zależności z jakiej usługi korzystamy.
Dopowiada, że w przypadku stawki zerowej, to dotyczy wyjazdów do krajów ościennych i klient jest też ubezpieczony przed upadłością, a 15 zł dotyczy tzw. dalekich destynacji, np. lecimy na Kubę czy Dominikanę.
̶ To oznacza, że 2-osobowy wyjazd będzie kosztować 30 zł więcej, mówi gość PR24.
REKLAMA
Za nieodprowadzenie składki kary grzywny i więzienia
Nowe prawo upoważnia też marszałków województw, a także ministra sportu - do kontroli biur podróży, czy np. odprowadzają one składki do TFG.
Jak zaznacza ekspert, karą za nie odprowadzenie składki będzie nie tylko grzywna , ale i kara więzienia – od 3 do 5 lat.
Ministerstwo Sportu i Turystyki zakłada, że rocznie do TFG wpływało będzie ok. 30 mln zł. Pierwszym miesiącem, za który ma być odprowadzana składka, jest listopad.
Justyna Golonko, jk
REKLAMA
REKLAMA