Mega fuzja Renault-Fiat odroczona: połączenie, ale na francuskich warunkach?

Wszystko wskazuje na to, że jedna z największych fuzji na rynku motoryzacyjnym ostatnich lat – połączenie koncernu Renault z Fiatem Chryslerem, nie odbędzie się w sposób łatwy i przyjemny. Media informują, że z jednej strony zablokował ją francuski rząd, z drugiej – włosko-amerykańska firma wycofała ofertę. Inwestorzy błyskawicznie zareagowali na news – akcje obu koncernów poszły w dół.

2019-06-06, 14:56

Mega fuzja Renault-Fiat odroczona: połączenie, ale na francuskich warunkach?
Zarząd koncernu Renault odroczył w środę decyzję ws. fuzji z włosko-amerykańską grupą motoryzacyjną Fiat Chrysler (FCA) ,z kolei, że Fiat Chrysler wycofał ofertę. . Foto: Print Screen Fiat-Renault

Zarząd koncernu Renault odroczył w środę decyzję ws. fuzji z włosko-amerykańską grupą motoryzacyjną Fiat Chrysler (FCA) na wniosek obecnych w Radzie Dyrektorów przedstawicieli władz Francji. Źródła bliskie FCA podały z kolei, że Fiat Chrysler wycofał ofertę.

Propozycja z 27 maja partnerstwa obu koncernów nieaktualna?

Oznaczałoby to, że oferta złożona 27 maja tego roku przez grupę FCE koncernowi Renault, która mogłaby zaowocować partnerstwem na równoprawnych zasadach (50/50), nie jest już aktualna.

Przypomnijmy, 27 maja Fiat Chrysler zaproponował Renault partnerstwo na równoprawnych zasadach. Eksperci, pytani przez Reutersa oceniali, że fuzja natrzęsłaby rynkiem - mogłaby zagrozić pozycji takich gigantów jak General Motors czy Grupie PSA (Peugeot Société Anonyme) oraz zaowocować nowoczesnymi rozwiązaniami technologicznymi i zmianami w sferze regulacji prawnych.

Reuters podaje, że FCA uzyskałaby dostęp do najwyższej klasy technologii napędów elektrycznych Renault, a francuska firma zyskała lukratywne marki Jeep i RAM FCA.

REKLAMA

FCA od dawna szuka partnera do fuzji, a wcześniej przeprowadziła nieudane rozmowy z producentem Peugeot PSA Group, w którym również francuskie państwo posiada udziały.

Renault „pójdzie” w kierunku Nissana?

Jak pisze Reuters, decyzja FCA o zakończeniu rozmów może również przyczynić się do dalszego zacieśnienia stosunków między Renault a Nissanem, już napiętego przez aresztowanie i obalenie prezesa sojuszu Carlosa Ghosna, który obecnie stoi w obliczu procesu w Japonii w sprawie oskarżeń o niewłaściwe postępowanie finansowe, których zaprzecza.

Może to również przyczynić się do frustracji inwestorów we Francji, która ma długą historię interwencji w sprawy firmy.

„FCA wyciąga ofertę połączenia, należy się zastanowić, jak bardzo państwo francuskie zamierza ograniczyć możliwości strategiczne i wyceny Renault pomimo posiadania jedynie 15% udziałów”, napisali w notatce dla klientów analitycy z brokera Jefferies.

REKLAMA

Francuski rząd pod presją utraty kolejnych miejsc pracy

Francuski rząd był jednak pod presją, by podjąć twardą walkę, ponieważ rozmowy na temat fuzji zostały przeprowadzone na tle francuskiego protestu publicznego ponad 1044 zwolnień w General Electric. Amerykańska firma obiecała chronić tam miejsca pracy, kiedy przejęła Alstom we Francji w 2015 roku.

Niepowodzenie porozumienia prawdopodobnie wywoła napięcia polityczne między Francją a Włochami.

„Kiedy politycy próbują interweniować w sprawy gospodarcze, nie zawsze to pomaga. Nie będę komentował dalej, jeśli FCA wycofał swoją ofertę, ponieważ nie dostrzegł korzyści ekonomicznej lub innego rodzaju przewagi ”, powiedział wicepremier i 5-gwiazdkowy lider Luigi Di Maio włoskiemu radiu państwowemu.

Zarząd Renault zakomunikował, że negocjacje z FCA rozpoczną się w terminie późniejszym

Zgodnie z komunikatem opublikowanym po zakończeniu posiedzenia zarządu Renault, głosowanie ws. rozpoczęcia negocjacji nt. fuzji z grupą Fiat Chrysler (FCA) odbędzie się w terminie późniejszym.

REKLAMA

Przedstawiciele rządu francuskiego zasiadający w Radzie Dyrektorów zażądali przełożenia głosowania

"Zarząd nie był w stanie podjąć decyzji o połączeniu w związku z żądaniem przedstawicieli władz Francji w Radzie Dyrektorów, by przełożyć głosowanie - zaznaczono w komunikacie.

Państwo francuskie ma 15 proc. udziałów w koncernie Renault.

Za odłożeniem decyzji o rozpoczęciu rozmów ws. fuzji głosowała większość członków zarządu. Od głosu wstrzymali się jedynie dwaj przedstawiciele koncernu Nissan, który jest połączony z Renault aliansem strategicznym i reprezentant lewicowej centrali związkowej CGT - Powszechnej Konfederacji Pracy - podała Agence France Presse.

Rząd francuski już przed posiedzeniem Rady Dyrektorów zgłaszał wątpliwości, ale generalnie jest za fuzją

Bezpośrednio przed środowym posiedzeniem Rady Dyrektorów francuski minister finansów Bruno Le Maire oświadczył, że firmy motoryzacyjne Renault i Fiat Chrysler Automobiles (FCA) nie powinny się spieszyć z fuzją, ponieważ konieczne będzie przedyskutowanie jej warunków; nieodzowne będą też konsultacje z japońskimi koncernami Nissan i Mitsubishi, które tworzą z Renault sojusz motoryzacyjny.

REKLAMA

Obecnie Renault ma pozycję dominującą wobec Nissana, kontrolując 43,4 proc. jego akcji (z prawem głosu). Z kolei do Nissana należy 34 proc. Mitsubishi i 15 proc. udziałów Renault (bez prawa głosu).

Le Maire zaznaczył, że rząd Francji generalnie opowiada się za fuzją z FCA, który jest ósmym pod względem wielkości koncernem motoryzacyjnym na świecie, ale chce, by odbyła się ona z poszanowaniem pewnych warunków.

Rząd francuski chce miejsca w zarządzie połączonej firmy, a jej centrala powinna być we Francji

Już w końcu maja Le Maire zapowiadał, że rząd francuski będzie zabiegał o uzyskanie "czterech gwarancji" w sprawie ewentualnego porozumienia o fuzji, w tym ochrony miejsc pracy we Francji oraz odpowiedniej reprezentacji Francji w zarządzie nowego podmiotu.

Odroczenie połączenia zachwiało akcjami obu koncernów

Rynki zareagowały bardzo szybko na wieść o fiasku połączenia obu koncernów. Akcje obu koncernów poleciały w dół – akcje Renault straciły  7,1 proc. i kosztowały 52,22 euro. Akcje FCA w Mediolanie spadły o 1,9% do 11,48 euro. Akcje PSA wzrosły o 1,6%.

REKLAMA

Renault zwiąże się bardziej z Nissanem?

Decyzja FCA o zakończeniu rozmów może również przyczynić się do dalszego zacieśnienia stosunków między Renault a Nissanem, już napiętego przez aresztowanie i obalenie prezesa sojuszu Carlosa Ghosna, który obecnie stoi w obliczu procesu w Japonii w sprawie oskarżeń o niewłaściwe postępowanie finansowe, których zaprzecza.

Renault-Fiat stałby się trzecim koncernem motoryzacyjnym świata pod względem produkcji

Potencjalna wartość połączonych koncernów miała osiągnąć ok. 37 mld dolarów, a roczna produkcja ok. 9 mln samochodów osobowych i lekkich pojazdów dostawczych. Tym samym, pod względem produkcji, nowy podmiot uplasowałby się na trzecim miejscu, za Volkswagenem i Toyotą. Dodatkowo według FCA połączenie przyniosłoby roczne oszczędności rzędu 5,6 mld dolarów.

NRG, Reuters, PAP, jk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej