PKB w Polsce. Eksperci: wchodzimy w okres ożywienia gospodarczego

Zdaniem analityków w przyszłych kwartałach aktywność gospodarcza będzie się nadal się znacząco poprawiać. W całym 2023 roku polskie PKB może wzrosnąć nawet do poziomu 1,5-2,5 proc., o ile nie wydarzy się coś zlego w globalnej gospodarce. 

2023-05-16, 11:19

PKB w Polsce. Eksperci: wchodzimy w okres ożywienia gospodarczego
zdjęcie ilustracyjne.Foto: Shutterstock/Gorodenkoff

Według wstępnych danych Produkt Krajowy Brutto spadł o 0,2 proc. rdr w I kwartale 2023 roku wobec 2,3 procent wzrostu rdr w poprzednim kwartale, podał Główny Urząd Statystyczny. W ujęciu kwartał do kwartału PKB wzrósł w I kwartale o 3,9 procent. 

Zdaniem analityków z mBanku gospodarka wchodzi w fazę ożywienia. 

"Duch polskiej gospodarki ujawnił się znów w danych. Świetne wyniki za I kw. Ledwie 0,2 proc. spadek PKB w ujęciu rocznym. Petarda w ujęciu odsezonowanym (+3,9 proc. kw/kw). Recesja techniczna zakończyła się. Gospodarka wchodzi w fazę ożywienia, co potwierdzają wskaźniki koniunktury" - skomentowali dane analitycy z mBanku. 

Również anaitycy z Banku Pekao zwrócili uwagę na zaskakująco dobre dane. 

REKLAMA

"Wielu dziwiło się naszej optymistycznej prognozie wzrostu PKB za 1Q23 (0,0 proc. rdr) przy konsensusie spadku o 0,8 proc.. Tymczasem wg wst. szacunku spadek był niewielki i wyniósł 0,2 proc.. W naszej opinii uratowała nas solidna koniunktura w usługach i eksport. Mega wzrost kw/kw o 3,9 proc." - skomentowali dane ekosnomiści z Banku Pekao. 

Co miało wpływ na PKB w I kwartale?

Monika Kurtek główna ekonomistka Banku Pocztowego zwróciła uwagę, że na ten moment nie jest znana jeszcze struktura PKB w tym okresie.

"Na podstawie danych miesięcznych z gospodarki realnej, takich jak sprzedaż detaliczna towarów czy produkcja sprzedana przemysłu, można jednak oczekiwać pogłębienia spadku konsumpcji gospodarstw domowych w porównaniu do spadku zanotowanego w czwartym kwartale 2022 r. Jednocześnie na plusie zdołały się prawdopodobnie utrzymać inwestycje, a czynnikiem, który mógł zaważyć na wynikach PKB w największym stopniu, był najprawdopodobniej eksport netto. Ostatnie miesiące przyniosły bowiem istotne nadwyżki w handlu zagranicznym" - czytamy w komentarzu głównej ekonomistki do danych GUS. 

"Zostaje nam pospekulować, ale w naszej prognozie zakładaliśmy wyraźny spadek konsumpcji prywatnej (-2,9 proc. r/r), która wyznaczy swój dołek w I kw. 2023. Na podstawie miesięcznych odczytów sprzedaży detalicznej wiemy, że szczególnie słabo wygląda konsumpcja towarów - czytamy w komentarzu Banku Pekao.

REKLAMA

Z drugiej strony - w ich opinii - lepszy od oczekiwań wynik w I kw. 2023 możemy zawdzięczać solidnej koniunkturze w usługach. "Oczywistym kolejnym kandydatem na źródło pozytywnego zaskoczenia jest eksport netto, w świetle nadspodziewanie dobrych danych o bilansie płatniczym. Zakładamy także solidny wynik inwestycji (5 proc. r/r), ale także silnie ujemny wkład zapasów do wzrostu" - podali.

Prognozy PKB pójdą w górę

Zdaniem Moniki Kurtek obecne dane będą miały odpowiednie konsekwencję dla dalszych prognoz.

"Mniejszy od oczekiwanego spadek PKB w pierwszym kwartale ma dwie konsekwencje. Po pierwsze, w drugim kwartale br. zobaczymy zapewne wzrost PKB w ujęciu rocznym i będzie on ponownie wyższy od dotychczasowych prognoz. Po drugie, odczyt ten 'podnosi' dynamikę PKB dla całego 2023 r., w mojej ocenie w okolice 0,7 proc." - prognozuje Monika Kurtek. 

Zdaniem analityków z ING Banku Śląskiego, jeżeli nic złego nie wydarzy się w gospodarce globalnej to "polskie PKB w 2023 r. może wzrosnąć 1,5-2,5 proc rdr.".

REKLAMA

"Nasz scenariusz bazowy zakłada, że I kwartał 2023 był punktem zwrotnym, a kolejne kwartały przyniosą poprawę koniunktury, przy czym będzie ona umiarkowana. Wyraźniejszego odbicia spodziewamy się dopiero w IV kw. 2023. Kluczowym warunkiem odbicia wzrostu gospodarczego jest dalszy spadek inflacji i odbudowa realnej siły nabywczej konsumentów, co pozwoli na ożywienie konsumpcji" - podkreślili analitycy ING w komentarzu do danych GUS.

Jak zaznaczyli, dla tempa PKB w całym 2023 roku ważne będzie także utrzymanie dodatniego wkładu eksportu netto, co zależy też od sytuacji za granicą, a ta wciąż jest niepewna.

Zdaniem ekonomistów z Banku Pekao przełom roku 2022 i 2023 był najprawdopodobniej dołkiem tego cyklu koniunkturalnego. "Według naszego scenariusza w kolejnych kwartałach wzrost PKB powinien stopniowo przyspieszać. Powoli odbijać będzie dynamika wzrostu konsumpcji gospodarstw domowych przy dalej dodatnim udziale inwestycji i eksportu netto. W całym roku spodziewamy się wzrostu polskiego PKB o 0,9 proc., choć jest to prognoza obarczona ryzykiem 'w górę'" - wskazano w komentarzu.

Posłuchaj

Sergiej Druchyn z Polskiego Instytutu Ekonomicznego mówi, że w następnych kwartałach gospodarka powinna zacząć odbijać (IAR) 0:28
+
Dodaj do playlisty

Mniej optymistycznie prognozują kolejne kwartały analitycy z Polskiego Instytutu  Ekonomicznego (w II kwartale tempo wzrostu PKB będzie zbliżone do zera), ale w całym roku również oczekują soldniejszego wzrostu na poziomie 1,5 proc. rdr. 

Czytaj także:

PAP/IAR/PR24.pl/mk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej