Miasto Mody ruszyło pod Łodzią

To dzieje się w Polsce - ponad 100 tysięcy miejsc pracy i szansa na promocję polskich producentów odzieży zagranicą - jedyne w Europie Miasto Mody pod Łodzią, ruszyło pełną parą.

2014-09-30, 22:14

Miasto Mody ruszyło pod Łodzią
Ptak Fashion City.Foto: ptakfashioncity.pl

Posłuchaj

O jedynym w Europie Miescie Mody - Ptak Fashion City mówi gość Polskiego Radia 24 Tomasz Szypuła, członek rady nadzorczej "PTAK" S.A.. /Halina Lichocka, Naczelna Redakcja Gospodarcza PR SA/.
+
Dodaj do playlisty

Po 20 latach rozbudowy z końcem sierpnia w podłódzkim Rzgowie uroczyście otwarto podwoje jedynego w Europie Miasta Mody -  Ptak Fashion City. Na powierzchni na razie  250 tys. metrów kwadratowych (docelowo, za 10 lat powierzchnia zadaszona ma wynieść milion metrów kwadratowych) powstał kompleksowy obiekt, który pozwala na handel, produkcję oraz wystawiennictwo odzieży na dużą skalę  w jednym miejscu - mówi gość Polskiego Radia 24 Tomasz Szypuła, członek rady nadzorczej "PTAK" S.A.

Co warte podkreślenia, dzięki tej inwestycji zatrudnienie znalazło ponad 10 tysięcy osób z Łodzi i okolic, a miejsce zbytu dla swoich wyrobów zyskało kilkanaście tysięcy firm odzieżowych z całego regionu.

Natomiast dzięki funkcjonowaniu Ptak Fashion City zatrudnienie, jak się szacuje, ma w sumie ponad 100 tysięcy osób, co ma niebagatelne znaczenie dla polskiego rynku pracy i dla całej gospodarki.

– Jednak bez poszukiwania i znajdowania nowych rynków zbytu dla polskiej odzieży trudno będzie rozwijać się stacjonarnie - podkreśla Tomasz Szypuła. Dlatego bardzo ważną rolę w działalności Miasta Mody mają odgrywać międzynarodowe targi zainaugurowane pod koniec sierpnia.

Pierwsze efekty kompleksowego podejścia do promocji polskich producentów odzieży na światowym rynku już widać. Świadczy o tym zarówno rosnąca liczba odwiedzających Ptak Fashion City klientów z zagranicy, jak i zainteresowanie naszymi wyrobami promowanymi nawet za oceanem.

Co niemniej ważne, inwestycja w Miasto Mody w  podłódzkim Rzgowie pozwala na reaktywację przemysłu włókienniczego w tym regionie. Polskie tkaniny coraz śmielej zaczynają konkurować z tkaninami z Chin, Indii, Turcji czy z Włoch, które dominują na światowym rynku odzieżowym. – Przyszłość jednak może należeć do polskich producentów, zwłaszcza, że współpracują z uczelniami artystycznymi i z naszymi bardzo zdolnymi projektantami- podkreśla Tomasz Szypuła.

Halina Lichocka

Polecane

Wróć do strony głównej