Czarna księga barier wobec polskich firm na rynku UE. Apel do przedsiębiorców
Resort rozwoju przygotował listę utrudnień, na jakie napotykają polskie firmy działające w państwach UE. Wśród nich są m.in. częste i ponadmiarowe kontrole, a także utrudniony dostęp do informacji.
2020-01-16, 18:06
Posłuchaj
- Czarna Księga powstała po to, aby identyfikować naganne praktyki, które podkopują fundamenty jednolitego rynku - oceniła Jadwiga Emilewicz, minister rozwoju.
Powiązany Artykuł
Jadwiga Emilewicz: Unijny jednolity rynek powinien się bardziej otworzyć
Czarna Księga ma charakter otwarty. Resort rozwoju apeluje do przedsiębiorców, którzy działają na unijnych rynkach, by zgłaszali przykłady dyskryminacji, której doświadczają.
>>>[CZYTAJ WIĘCEJ] Jadwiga Emilewicz: nowy rok przyniesie kolejne ułatwienia dla biznesu
- Czarna lista pokazuje niewłaściwe praktyki stosowane przez urzędy innych krajów wobec polskich firm działających w tych krajach - powiedziała Marta Zięba-Szklarska, ekspert Inicjatywy Mobilności Pracy.
REKLAMA
Ekspertka podkreśla, że Polska jest krajem, który deleguje za granice najwięcej pracowników w UE.
>>>[CZYTAJ WIĘCEJ] Minister rozwoju: zakończymy rok wzrostem PKB na mocną "czwórkę"
Czarna księga wskazuje bariery w dostępie do rynku wewnętrznego UE. Najczęściej są to: nieuzasadnione kary za brak dokumentów, zabezpieczenie kwot na przyszły podatek czy dodatkowe wymogi certyfikacyjne.
Zgłoszeń nadużyć do czarnej księgi można dokonywać na 3 sposoby: bezpośrednio do Ministerstwa Rozwoju, internetowym systemem SOLVIT lub drogą oficjalnej skargi do Komisji Europejskiej.
REKLAMA
Tomasz Matusiak, Program 1 Polskiego Radia, PR24, akg
REKLAMA