Kontrolerzy chcą zarabiać więcej niż przed pandemią. Minister Adamczyk odpowiada
- Polska Agencja Żeglugi Powietrznej proponuje kontrolerom lotów powrót do zarobków sprzed pandemii - poinformował minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Średnia pensja osób pracujących na tym stanowisku wynosiła wówczas około 40 tys. zł miesięcznie w Warszawie i 25 tys. na pozostałych lotniskach w kraju.
2022-04-25, 13:18
Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk powiedział na posiedzeniu sejmowej podkomisji, że Polska Agencja Żeglugi Powietrznej proponuje kontrolerom lotów powrót do zarobków sprzed pandemii. Średnia pensja osób pracujących na tym stanowisku wynosiła wówczas około 40 tysięcy złotych miesięcznie w Warszawie i 25 tysięcy na pozostałych lotniskach w kraju.
Obecnie na skutek wprowadzenia pod koniec roku nowego regulaminu jest to odpowiednio: 33 tys. i 18,5 tys. zł miesięcznie. Kontrolerzy domagają się większych podwyżek płac, niż proponuje Polska Agencja Żeglugi Powietrznej. Zdaniem ministra infrastruktury mowa o 30-procentowych podwyżkach w porównaniu z wynagrodzeniami sprzed pandemii.
Posłuchaj
Wyższe pensje to wyższe ceny lotów
- Spełnienie tych żądań mogłoby doprowadzić do wzrostu cen biletów lotniczych lub sięgnięcia po pieniądze z budżetu państwa - podkreślił minister.
Dodał, że Polska Agencja Żeglugi Powietrznej zaakceptowała natomiast wszystkie postulaty kontrolerów lotów dotyczące bezpieczeństwa lotów. Wskazał, że chodzi m.in. o przywrócenie zasady pracy w obsadzie dwuosobowej i poddanie się przez Polską Agencję Żeglugi Powietrznej audytom ze strony organizacji europejskich, np. Eurocontrol.
REKLAMA
Związek Zawodowy Kontrolerów Ruchu Lotniczego z Warszawy nie zgadza się na zapisy nowego regulaminu wynagradzania, który wszedł w życie pod koniec ubiegłego roku, a który przewiduje m.in. obniżkę płac. W związku z tym blisko 170 z 208 kontrolerów znajduje się w okresie wypowiedzenia, który dla większości zakończy się pod koniec kwietnia.
Posłuchaj
Ograniczenie lotów
Prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego Piotr Samson powiedział podczas posiedzenia sejmowej podkomisji do praw transportu, że w przypadku braku efektów rozmów, od 1 maja konieczne będzie ograniczenie ruchu lotniczego nad naszym krajem
Wcześniej agencja nadzorująca europejską przestrzeń powietrzną - Eurocontrol - również poinformowała, że jeśli nie będzie porozumienia z kontrolerami, to od 1 maja rozpocznie się procedura kasowania lotów.
Bezpieczeństwo lotów
- Nam przede wszystkim zależy na utrzymaniu ruchu lotniczego w Polsce, ale zależy nam, aby to utrzymanie ruchu lotniczego było prowadzone w warunkach bezpiecznych i w warunkach szczególnie bezpiecznych bezpośrednio dla kontrolerów, który ten nadzór nad przestrzenią powietrzną w Polsce sprawują - tłumaczył Adamczyk.
REKLAMA
Wskazał, że pandemia spowodowała zmniejszenie ruchu lotniczego w Polsce i na świcie.
- Ten ruch się odbudowuje, ale jest to proces, który potrwa jeszcze kilka lat. Liczba operacji lotniczych w Warszawie, czyli liczba startów i lądowań jest obecnie ok. 30 proc. mniejsza niż w 2019 roku, czyli przed covidem - wskazał.
Zaznaczył, że mniejsza liczba operacji lotniczych ma bezpośredni wpływ na sytuację finansową Agencji.
Od kilku tygodni toczą się negocjacje kierownictwa Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej (PAŻP) z przedstawicielami Związku Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego (ZZ KRL) dotyczące m.in. bezpieczeństwa, regulaminu pracy oraz regulaminu wynagradzania.
REKLAMA
W niedzielę odbyła się kolejna runda rozmów między przedstawicielami PAŻP z kontrolerami z przedstawicielami Związku Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego. Kolejna tura rozmów zaplanowana jest na poniedziałek na godz. 14.
Czytaj także:
- Kolejna tura negocjacji z kontrolerami lotów. Müller o żądaniach związkowców
- Co będzie dalej z ruchem powietrznym nad Polską? ULC proponuje rozwiązanie
- Negocjacje ze związkami kontrolerów ruchu lotniczego. Ruszyła kolejna tura rozmów
IAR/PAP/PR24.pl/mk
REKLAMA