"Nie jest to koniec rozmów z KE". Grzegorz Puda o dalszych losach KPO
- Po formalnej akceptacji Krajowego Planu Odbudowy (KPO) przez kolegium unijnych komisarzy konieczna jest jeszcze decyzja Rady UE, czyli państw członkowskich. Rada na jej wydanie ma cztery tygodnie. Płynące z Brukseli sygnały pozwalają spodziewać się tej decyzji szybciej niż w terminie - poinformował szef resortu funduszy i polityki regionalnej Grzegorz Puda. Minister zaznaczył, że nie jest to jednak koniec rozmów z Komisją Europejską.
2022-06-02, 19:42
"O historycznym momencie" i "przełomowym dniu" mówili premier Mateusz Morawiecki i prezydent Andrzej Duda po spotkaniu w Warszawie z szefową Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. Do spotkania doszło dzień po zatwierdzeniu przez Komisję Krajowego Planu Odbudowy dla Polski. Decyzję tę poprzedziły długie negocjacje - Polska w ramach porozumienia z Komisją zobowiązała się do wprowadzenie zmian w systemie sprawiedliwości
- Konieczne jest jeszcze wynegocjowanie i podpisanie z KE umowy finansowej na część dotacyjną KPO i umowy pożyczki. Umowy te w imieniu Rządu RP, podpisze minister właściwy ds. rozwoju regionalnego jako koordynator KPO. Następnie służby techniczne KE i polskie muszą uzgodnić tzw. ustalenia operacyjne, czyli szczegóły dotyczące tego, jak będziemy realizować reformy i inwestycje (kto, za co odpowiada) oraz jak będziemy udowadniać przed KE ich osiągnięcie (tzw. mechanizmy weryfikacji i typy dokumentacji). Ten proces będziemy chcieli zakończyć jak najszybciej – do końca wakacji, choć w przypadku wielu krajów trwa to ok. 4 miesiące - wyjaśnił Grzegorz Puda.
Zaznaczył, że jak tylko zostaną podpisane ww. umowy z KE i ustalenia operacyjne "będziemy mogli wysłać pierwszy wniosek o płatność". - To jest wymóg formalny - podkreślił minister.
Wymogi merytoryczne
REKLAMA
Zapewnił, że nie czekając na środki z instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększenia Odporności będą uruchamiane środki krajowe na rozpoczynanie inwestycji, czyli tzw. prefinansowanie (zwroty z tarcz covidowych, którymi dysponuje PFR). "Zgłaszane nam przez resorty zapotrzebowanie na ten rok to ponad 4 mld zł" - stwierdził Puda.
Zwrócił uwagę, że za realizację reform i inwestycji odpowiadają poszczególne ministerstwa, które wkrótce będą informować na swoich stronach internetowych o uruchamianiu konkursów. To one też będą potwierdzać realizację reform i inwestycji na potrzeby wniosków o płatność, które w imieniu Polski będzie do Komisji Europejskiej wysyłało Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej.
- Komisja Europejska zatwierdziła polski Krajowy Plan Odbudowy. Do rozdysponowania 76 mld euro
- KPO zaakceptowany. Prezydent Duda: sukcesy Polski są sukcesami UE
- Jako suwerenny członek UE mamy absolutne prawo do funduszy europejskich. Wstrzymywanie ich było tylko i wyłącznie sprawą polityczną, inicjowaną przez polską opozycję totalną. Należy się spodziewać, że nawet teraz po ogłoszeniu KPO nie ustaną w wysiłkach, aby pieniądze, które się Polakom należą zablokować, bo to jest ich sposób na walkę o władzę - stwierdził Grzegorz Puda.
REKLAMA
76 mld euro do dyspozycji
- Nie ma i nie było innych powodów wstrzymywania wypłaty KPO niż polityczne, zwłaszcza jeśli chodzi o praworządności. Kontrole OLAF (Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych) pokazują, że Polska jest nie tylko liderem w wykorzystywaniu środków europejskich, ale że robi to najuczciwiej - podkreślił minister Grzegorz Puda.
W ramach Funduszu Odbudowy z budżetu polityki spójności na lata 2021-2027 Polska ma do dyspozycji ok. 76 mld euro. W KPO, który ma wspomóc gospodarkę po pandemii, nasz kraj wnioskuje o 23,9 mld euro w ramach grantów i o 11,5 mld euro z części pożyczkowej.
PR24, akg
REKLAMA