Prezes PFR: stan finansów publicznych w Polsce jest dobry
- Według ocen agencji ratingowych stan finansów publicznych jest dobry - powiedział prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys. Jego zdaniem, projekty takie jak elektrownie atomowe czy Centralny Port Komunikacyjny, są istotne z perspektywy polskiej gospodarki.
2023-10-27, 09:52
- Agencje ratingowe podniosły ocenę wiarygodności polskich finansów publicznych w ostatnich sześciu latach do tak zwanego A-. To jest taka czwórka z plusem. A co więcej mają taką perspektywę stabilną - stwierdził prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys w RMF24. Zaznaczył, że "według tych ocen stan finansów publicznych jest dobry".
- Takie straszenie (stanem finansów publicznych - PAP) nie jest dobre też z perspektywy inwestorów na rynkach finansowych, ale trzeba mieć świadomość, że deficyt obecny, budżetowy, jest na poziomie ok. 4,5 proc. PKB. W przyszłym roku będzie podobnie. A średni deficyt w latach 2010-2015 był na tym samym poziomie - powiedział Borys.
Brak przestrzeni do zwiększania wydatków
Zaznaczył jednak, że w finansach publicznych nie ma obecnie za dużo przestrzeni na to, by obniżać podatki czy zwiększać dodatkowo wydatki budżetowe.
Prezes PFR odniósł się również do budowy dużych projektów infrastrukturalnych.
REKLAMA
- Jeżeli chcemy grać w pierwszej lidze gospodarczej, no to musimy tak ważne projekty jak transformacja systemu energetycznego poprzez budowę co najmniej dwóch elektrowni atomowych zrealizować - powiedział.
- Tak samo Centralny Port Komunikacyjny może być taką Gdynią, która kiedyś powstała w 20-leciu międzywojennym. Takim naszym oknem na świat - stwierdził Borys.
Jak zaznaczył, dobra jakość infrastruktury transportowej to podstawa nowoczesnej gospodarki, a "jednocześnie dobry biznes".
- Dyskusja o stanie finansów publicznych. Prezes PFR: nie można tworzyć wizji Armagedonu
- Paweł Borys broni dorobku PFR. "Mamy silne i sprawne instytucje, które wspierają rozwój przedsiębiorstw"
- Giganci chcą zainwestować w CPK miliardy złotych. Horała przedstawił szczegóły. "To niezwykle poważni gracze"
PAP/IAR/PR24.pl/mk
REKLAMA