O projekcie budżetu: "nie pozwala na rozwój"
Założenia budżetowe na przyszły rok mają pasywny charakter, nie pozwalający Polsce na jakikolwiek rozwój - ocenia Andrzej Sadowski z Centrum imienia Adama Smitha.
2012-09-28, 08:42
Posłuchaj
Przyjęty przez rząd projekt budżetu zakłada, że PKB wzrośnie o 2,2 procent, inflacja wyniesie średnio w roku 2,7 procent, a deficyt budżetowy ma nie przekroczyć 35,5 miliarda złotych.
Według Andrzeja Sadowskiego taki projekt świadczy o tym, że rząd chce za wszelką cenę utrzymać status quo. Tymczasem z raportu OECD wynika, że gdyby polski rząd zlikwidował szkodliwe przepisy, miałby od razu wyższy wzrost gospodarczy - oświadczył. - Założenie wzrostu gospodarczego na tak niskim poziomie świadczy o tym, że rząd nie chce przeprowadzić zmian sprzyjających gospodarce - podkreślił rozmówca IAR.
Andrzej Sadowski powołał się na rząd Szwecji, który w sytuacji kryzysowej obniżył opodatkowanie i od razu poprawiły się tam wskaźniki wpływów do budżetu. U nas stosowany jest drenaż fiskalny, który jest drogą donikąd - zaznaczył ekspert. Dodał, że trudno sobie wyobrażać, że w 2013 roku będzie jakikolwiek sensowny rozwój a szkoda, bo polska gospodarka ma wystarczający potencjał i materialny i ludzki, by rozwijac się na poziomie powyżej 5 procent. Rząd założył, że stopa bezrobocia pod koniec roku ma nie być wyższa niż 13 procent. Według Andrzeja Sadowskiego dwucyfrowe bezrobocie jest jedną z miar poważnej choroby jaka toczy nasze państwo. Akceptacja takiego poziomu bezrobocia wskazuje na niezwykle pasywny charakter założeń budżetowych - uważa ekspert.
IAR/agkm
REKLAMA
REKLAMA