Moda na "elektryki" podbija ceny aut. Końca podwyżek nie widać

Jak zauważono w artykule, "ceny nowych samochodów osobowych rosną z miesiąca na miesiąc od kilku lat. W lutym padł kolejny rekord. Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar poinformował, że średnia ważona cena wyniosła 143 837 zł. To wzrost o 8,4 proc. r/r. Biorąc pod uwagę średnią ważoną cenę ze stycznia i lutego, wzrost jest jeszcze większy - średnia wynosi 143 512 zł, co oznacza wzrost o 9,5 proc. r/r".

- Tymczasem jeszcze "w styczniu 2018 r. tak liczona cena wynosiła nieco ponad 100 tys. zł. Oznacza to, że w ciągu czterech lat wzrosła o 43 proc." - podkreśla Wojciech Drzewiecki, prezes Samaru.

Czytaj:

• Widać "trend wzrostowy". Zobacz raport o polskim rynku aut elektrycznych
• Neutralność klimatyczna - czy jesteśmy na nią gotowi?
• Prezes Fundacji Czyste Powietrze: kupno auta elektrycznego to inwestycja w poprawę jakości powietrza naszej miejscowości

Dopytywany, jak będzie w tym roku, odpowiada: "coraz drożej". - Pokonanie 150 tys. zł to kwestia najbliższych miesięcy - twierdzi Wojciech Drzewiecki.

Moda na "elektryki" podbija ceny

Według gazety powodem tak drastycznego wzrostu cen jest m.in. coraz większa sprzedaż aut hybrydowych i elektrycznych oraz kurczący się popyt na te z tradycyjnym napędem.

- W przypadku klasycznych hybryd średnia cena w lutym wynosiła 147 215 zł. Rośnie również oferta hybryd plug-in [średnia w lutym: 261 tys. zł, +3,5 proc. r/r - red.] oraz elektryków [245,9 tys. zł, +28,1 proc. r/r]. Udział napędu alternatywnego w sprzedaży rośnie, a w ślad za tym rośnie też średnia cena - mówi Wojciech Drzewiecki.

PAP/IAR/PKJ