Prezes Weglokoksu: importowany węgiel przechodzi wielokrotną certyfikację

- Sprowadzany do Polski węgiel jest wielokrotnie certyfikowany, począwszy od portu załadunku, aż po klienta końcowego - zapewnił podczas konferencji prasowej w resorcie aktywów państwowych prezes Węglokoksu Tomasz Heryszek.

2022-10-28, 15:16

Prezes Weglokoksu: importowany węgiel przechodzi wielokrotną certyfikację
Węglokoks: węgiel jest wielokrotnie certyfikowany, począwszy od portu załadunku, aż po klienta końcowego. Foto: Twitter/Węglokoks

Wiceminister aktywów państwowych Karol Rabenda pytany był przez PAP podczas czwartkowej konferencji prasowej, czy rząd spodziewa się problemów w funkcjonowaniu nowego systemu dystrybucji węgla, wprowadzonego ustawą o preferencyjnej sprzedaży paliwa stałego. Czeka ona obecnie na podpis Prezydenta RP.

Zdaniem wiceministra może dochodzić do "spiętrzenia zapotrzebowania w danym tygodniu".

Logistyka pod presją wojny na Ukranie

Jedno to dostępny wolumen węgla, drugie to możliwości transportowe. Polska ma dzisiaj dużo wyzwań transportowych: mówimy o wsparciu dla Ukrainy, mówimy o różnego rodzaju sytuacjach kryzysowych, mówimy o systemie dystrybucji węgla, który jest nowym przedsięwzięciem. Zabezpieczamy się, szukamy takich możliwości, żeby uniknąć tych trudności, ale też diagnozujemy, że one mogą występować, że do jednej gminy węgiel przyjedziecie trochę szybciej, a do innej później (...), ale jeśli chodzi o możliwość zapewnienia węgla to go mamy. Mogą występować jakieś dwudniowe przesunięcia. Uprzedzamy te ryzyka i szukamy rozwiązań - zapewnił Rabenda.

Obecny na konferencji prezes Węglokoksu Tomasz Heryszek zapewnił, że węgiel który trafia do polskich odbiorców, przechodzi wieloetapową certyfikację.

REKLAMA

Certyfikowany węgiel

- Wojna energetyczna, wywołana na Wschodzie dotyka wiele państw. Z tego powodu jesteśmy szczególnie wyczuleni na towar, który sprowadzamy. Dlatego ten surowiec (...) jest certyfikowany najpierw w przez dostawcę, certyfikowany przez nas, certyfikowany w porcie załadunku. Gdy przypływa statek z ładunkiem do portu w Polsce następuje proces certyfikacji. W innym przypadku do transakcji nie mogłoby dojść. Dopiero później towar trafia już na polski rynek hurtowy. My dokonujemy operacji logistycznej w postaci odsiewania, wyłapywania frakcji opałowych, które jeszcze raz są certyfikowane i dopiero ta ostatnia frakcja, która trafia bezpośrednio do klienta ostatecznego, ona będzie musiała mieć również certyfikat - odpowiedział Tomasz Heryszek na pytanie PAP o sposób certyfikacji jakości węgla.

Prezes Węglokoksu wyjaśnił też, kto certyfikuje jakość węgla.

- To są międzynarodowe, globalne firmy certyfikujące, laboratoria badawcze, które są uznane na całym świecie. Jest kilka takich firm. My również posiłkujemy się własnymi laboratoriami, które posiadamy w Polsce - powiedział Tomasz Heryszek.

Koszty dla gimn

Dziennikarze pytali też, jakie koszty będą ponosiły gminy za transport węgla. "Ustawa przewiduje, że po stronie podmiotów wprowadzających, importerów jest dostarczenie węgla do punktów, które są zbliżone do danej gminy. Z tych punktów do samych gmin to jest koszt samorządu, który musi zmieścić się w kwocie 500 zł. Z naszych badań takich pilotaży wynika, że jest to wystarczająca kwota. Sama Polska Grupa Górnicza ma 100 takich punktów w całym kraju. One są równomiernie rozłożone. Importerzy mają kilkadziesiąt swoich punktów i tą bazę będą rozbudowywali zgodnie z za potrzebowaniami" - powiedział Rabenda.

REKLAMA

Dodał, że na rozliczenie się gminy z importerem, czy ze spółką górniczą, jest 60 dni.

- W naszym przekonaniu to wystarczy żeby ten węgiel, który zostanie sprowadzony dla konkretnych obywateli trafił do nich, a płatność przez gminę może w tym czasie przejść i trafić na zapłacenie faktury - stwierdził Karol Rabenda.

Na mocy nowych przepisów gminy oraz spółki i związki gminne mogą kupować węgiel od importerów po 1,5 tys. zł za tonę, by następnie sprzedawać go mieszkańcom po nie więcej niż 2 tys. zł za tonę.

Czytaj także:

PAP/IAR/PR24.pl/mk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej