Wstrzymanie dostaw ropy z Rosji. Prezes Obajtek: będziemy domagać się wypłaty kar umownych

PKN Orlen będzie się domagać od Rosjan wypłaty kar w związku z przerwaniem dostaw ropy - poinformował prezes Daniel Obajtek.

2023-03-06, 09:07

Wstrzymanie dostaw ropy z Rosji. Prezes Obajtek: będziemy domagać się wypłaty kar umownych
PKN Orlen od dłuższego czasu przygotowywał się do zmiany kierunków dostaw ropy. Foto: Forum//FotoNews/Marcin Banaszkiewicz

Prezes Obajtek pytany był w Radiu Zet, czy koncern będzie się domagać od Rosjan wypłaty kar za zerwanie umowy, odpowiedział: - Będziemy to procedować. (...) Wszystko jest zawarte w umowach, o których nie mogę mówić. Na pewno będziemy dochodzić w zakresie swoich roszczeń - podkreśił prezes. 

PKN Orlen nie otrzymuje dostaw ropy naftowej z Rosji rurociągiem Przyjaźń. Dostawy surowca do Polski zostały wstrzymane przez stronę rosyjską. PKN Orlen zapewnia, że nie będzie miał problemów z wyrównaniem zaopatrzenia z innych kierunków.

Jak przypominała spółka, od początku lutego 2023 r., po wygaśnięciu kontraktu z firmą Rosnieft, dostawy rosyjskiej ropy pokrywały tylko ok. 10 proc. zapotrzebowania Orlenu na ten surowiec. Były to wyłącznie dostawy rurociągowe, na które nie zostały wprowadzone międzynarodowe sankcje.

Dywersyfikacja dostaw ropy

Wcześniej tj. w ubiegłym tygodniu PKN Orlen poinformował, że nie otrzymuje dostaw ropy naftowej z Rosji rurociągiem Przyjaźń. Dostawy surowca do Polski zostały wstrzymane przez stronę rosyjską. Prezes Obajtek zapewnił, że Orlen nie będzie miał problemów z wyrównaniem zaopatrzenia z innych kierunków.

REKLAMA

- Od paru lat dywersyfikujemy dostawy ropy naftowej. Przed wojną spoza kierunku wschodniego pochodziło 60 proc. Zapowiadałem, że z końcem stycznia 2023 roku osiągniemy 90 proc. i tak się stało. Mamy jeszcze jeden kontrakt, którego nie zerwiemy, bo zachowalibyśmy się tak samo jak Rosja, która w kwietniu zeszłego roku zerwała kontrakt na gaz, a w lutym 2023 roku nie zrealizowała dostaw ropy naftowej. Poza tym narazilibyśmy się na poważne konsekwencje finansowe - powiedział wtedy prezes.

Spółka ma obowiązujący do końca 2024 r. kontrakt na dostawy ropy z rosyjską firmą Tatnieft. PKN Orlen deklarował, że wstrzyma import w przypadku nałożenia przez UE odpowiednich sankcji, w przeciwnym razie zerwanie obowiązującego kontraktu rodzi ryzyko konieczności wypłaty odszkodowań.

Nie przypadkiem Rosja nie dostarcza ropy po wizycie prezydenta Bidena, ale bez problemu zabezpieczymy te wolumeny z innych kierunków, takich jak Zatoka Perska, Zatoka Meksykańska, Morze Północne czy Afryka Zachodnia - dodał.

PKN Orlen zapewnia, że dostawy do jej rafinerii mogą odbywać się w całości drogą morską.

REKLAMA

Czytaj także:

PAP Biznes/PAP/PR24.pl/mk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej