Zmieniają się prognozy wzrostu polskiego PKB. Dlaczego ekonomiści zrewidowali oczekiwania w dół?

2023-03-10, 12:40

Zmieniają się prognozy wzrostu polskiego PKB. Dlaczego ekonomiści zrewidowali oczekiwania w dół?
Warszawa. Polska gospodarka wciąż zaskakuje na plus, o czym świadczą dane MFW, OECD i Eurostatu. Podobnie ocenia jej stan EY.Foto: Shutterstock/Patryk Kosmider

NBP podał dane o prognozach ekonomicznych dla Polski na 2023 rok. Bank centralny zmienił oczekiwania co do wzrostu gospodarczego, który w obecnym roku ma wynieść zaledwie 0,9 proc. Sprawdzamy, co jest powodem obniżenia się oczekiwań analityków.

W podobnym tonie jak NBP wypowiadają się również analitycy z agencji ratingowych.

Agencja ratingowa Standard and Poor's (S&P) obniżyła prognozę wzrostu gospodarczego Polski do 0,9 proc. w 2023 r. z 1,2 proc. prognozowanych we wrześniu. Jednocześnie S&P przewiduje, że wzrost gospodarczy Polski przyspieszy do 3,2 proc. w 2024 r.

"Nasze bazowe założenie to słaby, ale wciąż pozytywny wzrost PKB o 0,9 proc. w 2023 r. wobec naszej poprzedniej prognozy 1,2 proc. Po poprawie otoczenia zewnętrznego gospodarka powinna odzyskać impet i oczekujemy, że wzrost PKB osiągnie 3,2 proc. w 2024 r." - napisała S&P w raporcie.

Inflacja zdusi popyt

Fitch prognozuje, że wzrost PKB spadnie do 1,1 proc. w 2023 r. z szacowanych 5,7 proc. w 2022 r., ze względu na spowolnienie aktywności gospodarczej u głównych partnerów handlowych Polski oraz popytu krajowego z powodu wysokiej inflacji i spowolnienia akcji kredytowej gospodarstw domowych.

"Oczekujemy, że gospodarka ożywi się w 2024 r., rozwijając się o 2,6 proc., wspierana przez silny rynek pracy, inwestycje publiczne i ożywienie popytu zewnętrznego" - przekazała agencja w opublikowanym raporcie.

Wtóruje im agencja ratingowa Moody's. Według niej PKB Polski skurczy się o 0,2 proc. rok do roku w 2023 r. W raporcie opublikowanym 1 listopada Moody's napisała, że skurczenie się PKB będzie wynikało ze spadku popytu wewnętrznego, a kłopoty głównych partnerów handlowych Polski wpłyną negatywnie na gospodarkę.

"Podczas gdy oczekujemy, że Polska odnotuje silny wzrost realnego PKB na poziomie 3,4 proc. w 2022 r., dzięki efektowi silnego początku roku, zrewidowaliśmy naszą prognozę na 2023 r., przewidując obecnie skurczenie się o 0,2 proc. w porównaniu z 4-proc. wzrostem prognozowanym przed inwazją Rosji na Ukrainę" - napisała agencja Moody's.

Wskazała, że spadek będzie wynikiem pogorszenia się nastrojów konsumentów i inwestorów, co wpłynie na popyt, a siła nabywcza zostanie zjedzona przez inflację, którą rząd będzie starał się powstrzymać.

PKB zależne od eksportu

Analitycy PIE wskazali, że powodem pogorszenia prognoz będzie pogarszająca się sytuacja gospodarcza w Niemczech - największego partnera handlowego Polski.

"Zapaść produkcji w branżach energochłonnych w Niemczech będzie ciążyć na polskich dostawcach. Produkcja polskiego przemysłu jest mocno uzależniona od koniunktury za zachodnią granicą. W ostatnich pięciu latach współczynnik korelacji między zmianą wartości nowych zamówień w Polsce i w Niemczech wyniósł 75 proc.

Problemy Niemiec najmocniej odczują producenci wyrobów papierowych - korelacja zamówień wynosi 87 proc. Dotychczas spadki aktywności w Polsce były płytsze niż w Niemczech - w styczniu wyniosły 5,5 proc., co jest dwukrotnie mniejszym wynikiem niż za zachodnią granicą. Jednak długofalowo prawdopodobnie nie uda się utrzymać takiego trendu. Mniejszy popyt zapewne utrzyma się także w pozostałych branżach związanych z produkcją wyrobów z drewna czy mebli.

Słabsze wyniki będą widoczne także w produkcji sektora chemicznego. W styczniu produkcja sektora chemicznego w Polsce obniżyła się o 21 proc. Są to podobne wyniki jak w Niemczech. Badania branżowe w Niemczech sugerują niewielką poprawę w kolejnych miesiącach. Duża zależność zostawia małą szansę na wyraźniejsze odbicie w najbliższej przyszłości także w Polsce. W standardowych warunkach korelacja nowych zamówień w produkcji maszyn, tekstyliów i chemikaliów w Polsce i w Niemczech wynosi około 40 proc.


Wzrost gospodarczy w Polsce. Źródło: PAP Wzrost gospodarczy w Polsce. Źródło: PAP

Współzależność z niemiecką gospodarką będzie krótkookresowo wspierać motoryzację. Prawdopodobnie będziemy obserwować wzrost w stosunku do ubiegłego roku. Ostatnie miesiące przyniosły znacznie bardziej dynamiczny wzrost aktywności sektora w Polsce z powodu rozwoju fabryk produkujących silniki. Niemniej jednak w kolejnych miesiącach te efekty będą słabsze. Równocześnie produkcja niemieckiej motoryzacji poprawiała się w ostatnich miesiącach z uwagi na realizację starszych zamówień. To powinno zwiększać popyt na części w Polsce.

W II kwartale br. polski przemysł prawdopodobnie odczuje kurczenie się portfela nowych kontraktów w Niemczech. W tym sektorze współczynniki korelacji między nowymi zamówieniami sięgają 74 proc., a najnowsze dane z Niemiec są mało optymistyczne" - napisano w miesięczniku PIE.

Eurostat z nutką optymizmu

Analitycy Eurostatu oczekują, że podwyższona inflacja oraz niskie zaufanie konsumentów i przedsiębiorstw będą nadal ciążyć na wzroście gospodarczym w nadchodzących kwartałach.

W szczególności malejące dochody realne przy już niskiej stopie oszczędności będą prawdopodobnie wywierały presję na konsumpcję prywatną, która według prognoz w 2023 r. nieznacznie się zmniejszy.


Rating Polski. Źródło: PAP Rating Polski. Źródło: PAP

Oczekuje się, że inwestycje prywatne, zwłaszcza w budownictwie, będą nadal odczuwać skutki wyższych stóp procentowych i podwyższonej niepewności. Jednak znaczny napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych i oczekiwany wzrost wydatków publicznych (zwłaszcza na obronę) mają z nawiązką przeważyć te czynniki, dzięki czemu wzrost inwestycji ogółem w okresie objętym prognozą będzie dodatni.

Jeśli chodzi o handel zagraniczny, złagodzenie wąskich gardeł w zaopatrzeniu będzie prawdopodobnie wspierać wzrost eksportu. W połączeniu ze słabymi prognozami dotyczącymi importu przewiduje się, że eksport netto przyczyni się pozytywnie do wzrostu w 2023 r. i, w mniejszym stopniu, w 2024 r.

W sumie, po spowolnieniu do 0,4 proc. w 2023 r., oczekuje się, że wzrost PKB powróci do poziomu 2,5 proc. w 2024 r. wraz ze zmniejszeniem się inflacji i przyspieszeniem globalnego wzrostu gospodarczego.

Czytaj także:

PolskieRadio24.pl/ IAR/ PAP/ mib

Polecane

Wróć do strony głównej