Małgorzata Zaleska z NBP: unia bankowa jest projektem niekompletnym
Unia bankowa jest projektem niedokończonym oraz niekompletnym, co nadal budzi wyzwania w kontekście bezpieczeństwa na rynkach finansowych, które miała zapewniać - uważa Małgorzata Zaleska, członek zarządu Narodowego Banku Polskiego.
2014-10-16, 18:12
- Projekt unii bankowej ma zwiększyć bezpieczeństwo, ale budzi wyzwania, chociażby dlatego, że jest to projekt niedokończony. Nie udało się uzgodnić dotychczas III filaru unii - wspólnego europejskiego systemu gwarantowania depozytów. Można powiedzieć, że jest to projekt niekompletny - powiedziała Zaleska podczas wystąpienia na Kongresie Regulacji Rynków Finansowych - FinReg 2014.
- Także dlatego, że w wyniku powstania unii bankowej i jej wdrażania następuje "pączkowanie władzy" różnych organów, co rodzi problem określenia właściwych kompetencji oraz właściwiej odpowiedzialności. Są także problemy o charakterze prawnym, który organ jakie może mieć kompetencje, a w przypadku resolution (uporządkowanej likwidacji banku) naruszenia praw własności - dodała.
W środę wiceminister finansów Dorota Podedworna-Tarnowska informowała, że Polska może podjąć decyzję o wejściu do unii bankowej w dowolnym momencie, ale musi to być bezpieczne dla sektora bankowego. Decyzji czy przystąpić do unii można się spodziewać dopiero po analizie jej pełnego funkcjonowania operacyjnego.
W ocenie Zaleskiej w globalnej gospodarce nie zostały rozwiązane także niektóre problemy, które były przyczyną wybuchu kryzysu.
- Są także problemy, które do dnia dzisiejszego nie zostały rozwiązane, a legły u podstaw dzisiejszego kryzysu, oczywiście jako jedne z wielu. Mam tutaj na myśli, problem dużych instytucji, czyli tzw. systemowo ważnych instytucji finansowych - uważa członek zarządu banku centralnego.
- Innym nierozwiązanym problemem jest kwestia postrzegania - w ramach regulacji nadzorczych - rządowych papierów wartościowych. Wciąż w regulacjach nadzorczych rządowe papiery wartościowe w walucie krajowej są postrzegane jako pozbawione ryzyka - dodała.
Jej zdaniem obecnie w wielu krajach panuje trend zwiększania poziomu regulacji rynków.
- Jesteśmy wciąż w bardzo ciekawym momencie, obserwujemy wzrastający poziom regulacji rynków finansowych wraz z kolejnymi kryzysami. To jest coś nazywanego "regulacyjnym tsunami" - zwraca uwagę Zaleska.
- Zwiększenie zakresu regulacji ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa na rynkach finansowych, ale także budzi określone wyzwania - dodaje.
Unia bankowa to flagowe przedsięwzięcie UE skierowane na przywrócenie zaufania do sektora finansowego po kryzysie z 2008 r. oraz na przerwanie powiązania między problemami banków a finansami publicznymi. Filarami unii jest m.in. wspólny nadzór bankowy Europejskiego Banku Centralnego oraz wspólny system restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji banków. Unia bankowa, choć dotyczy głównie krajów strefy euro, jest otwarta dla krajów spoza eurolandu, które mają mieć prawo przystąpienia do niej w każdej chwili.
(PAP,mp)
REKLAMA