Producenci win owocowych skarżą się na wytyczne MF dotyczące akcyzy. "Grożą nam milionowe straty"

Producenci win owocowych skarżą się na niesprawiedliwe wytyczne Ministerstwa Finansów i ostrzegają, że czterokrotny wzrost akcyzy na ich wyroby może doprowadzić do spadku konkurencyjności polskich win owocowych, a przemysł winiarski narazić na milionowe straty.

2015-10-20, 16:20

Producenci win owocowych skarżą się na wytyczne MF dotyczące akcyzy. "Grożą nam milionowe straty"
Producenci win owocowych skarżą się na niesprawiedliwe wytyczne Ministerstwa Finansów. Foto: Pixabay.com

Na wtorkowej konferencji prasowej Polskiej Rady Winiarstwa przytaczano przykłady praktyk organów podatkowych, które obejmują 4-krotnie wyższą - tzw. wódczaną - akcyzą wyroby na bazie tradycyjnych polskich owoców (jabłek, gruszek, wiśni), a niższą - analogiczne wyroby na bazie winogron.

Ministerstwo Finansów - jak tłumaczył Wojciech Krok z Kancelarii Doradców Podatkowych Parulski i Wspólnicy - zmieniło wytyczne dla służb celnych po wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie holenderskiej firmy Siebrand. W 2009 roku ETS orzekł, że alkohol wyprodukowany na bazie fermentacji z dużą ilością dodatków alkoholu destylowanego, nie był prawidłowo zakwalifikowany do napojów fermentowanych. Według ETS wyrób ten powinien był być zaliczony do grupy napojów z alkoholem etylowym. Jednak - zdaniem Kroka - wyrok dotyczył produktu, w którym alkohol destylowany stanowił zdecydowaną większość w porównaniu do alkoholu fermentowanego, a do polskich wyrobów fermentowanych dodaje się dużo mniej alkoholu etylowego.

Wyrok ETS w Polsce interpretowany inaczej

Wyrok ETS jest inaczej interpretowany w Polsce niż w innych krajach Unii Europejskiej. Polscy celnicy kwalifikują napoje fermentowane na bazie rodzimych owoców jako alkohole spirytusowe, podczas gdy identyczne wyroby w innych państwach członkowskich kwalifikowane są jako napoje fermentowane. - W Unii można bardzo dużo, a w Polsce nie można nic - ocenił Krok.

Producenci win owocowych wytykają, że celnicy kwalifikują wyrób bądź to do napojów fermentowanych bądź spirytusowych organoleptycznie. Informacje o procedurach, które stosuje Centralne Laboratorium Celne, są niedostępne.

Producent tradycyjnych wyrobów winiarskich Jacek Jantoń zastanawiał się, dlaczego w suwerennym państwie prawa przedsiębiorca od lat sumiennie płacący podatki, podlegający szczegółowemu nadzorowi podatkowemu, nagle dowiaduje się, że źle klasyfikuje swoje produkty i musi płacić cztery razy wyższy podatek, a dodatkowo wyrównać należność za ostatnie pięć lat.

Rzecznik MF tłumaczy wytyczne

Rzeczniczka resortu finansów Wiesława Dróżdż, pytana o tę kwestię, przekazała, że "dla potrzeb opodatkowania akcyzą poszczególne grupy wyrobów podlegające temu podatkowi zostały na poziomie Unii Europejskiej odrębnie zdefiniowane". Także poszczególne fermentowane napoje winiarskie, np. wina owocowe - według rzeczniczki - "zdefiniowane są dla celów opodatkowania akcyzą, w przepisach podatkowych".

Zdaniem Dróżdż, sprawa podnoszona przez winiarzy "dotyczy kwestii klasyfikacyjnych pewnych grup napojów alkoholowych otrzymanych w wyniku fermentacji soku jabłkowego, do którego następnie dodano m.in. alkohol etylowy, substancje smakowe i aromatyczne". - Zawartość alkoholu w gotowych napojach zazwyczaj wynosi ok. 21 proc. Ze względu na duży udział dodanego alkoholu etylowego klasyfikacja takich napojów nawiązuje do napojów spirytusowych, a nie winiarskich - zaznaczyła rzeczniczka MF.

Zwróciła jednocześnie uwagę, że "we wszystkich wątpliwych przypadkach przedsiębiorcy mogą skorzystać z instytucji Wiążącej Informacji Taryfowej (WIT) oraz funkcjonującej od 1 stycznia 2015 r. Wiążącej Informacji Akcyzowej (WIA)".

REKLAMA

PAP, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej