PMI polskiego sektora przemysłu rośnie najszybciej od pół roku
PMI Polskiego Sektora Przemysłowego sygnalizuje najszybszy wzrost od sześciu miesięcy - poinformowała w poniedziałek firma Markit. Według niej główną przyczyną wzrostu był wzmożony napływ kontraktów eksportowych.
2016-10-03, 14:08
Posłuchaj
Konsensus rynkowy wynosił 52 pkt.
"We wrześniu odczyt wskaźnika PMI utrzymał się ponad neutralnym progiem 50 dwudziesty czwarty miesiąc z rzędu, wzrastając z sierpniowego poziomu 51,5 do 52,2 i wskazując na szybszą poprawę warunków gospodarczych w polskim sektorze przemysłowym. Najnowsze wyniki zasygnalizowały najszybszy ogólny wzrost od marca, wspierany wynikami trzech subindeksów: wielkości produkcji, liczby nowych zamówień oraz czasu dostaw. Mimo to, główny wskaźnik zarejestrował niższą wartość niż średnia z obecnego okresu pozytywnych odczytów (52,6)" - czytamy w komunikacie.
Wartość wskaźnika wynosząca ponad 50 pkt oznacza wzrost aktywności przemysłowej, a poniżej tego progu - spadek aktywności.
Sytuacja w polskim sektorze przemysłowym odzyskała dynamikę wzrostu
Markit zwrócił też uwagę, że we wrześniu sytuacja w polskim sektorze przemysłowym odzyskała dynamikę wzrostu, po osłabieniu odnotowanym na początku trzeciego kwartału.
REKLAMA
"Tempo wzrostu wielkości produkcji oraz liczby nowych zamówień było najszybsze od marca, głównie dzięki wzmożonemu napływowi kontraktów eksportowych" - czytamy dalej w komunikacie.
Czas dostaw wydłużył się, osiągając pięć i półroczny rekord, zaś rekordowy okres nieprzerwanego tworzenia nowych miejsc pracy wydłużył się do 38 miesięcy. Natomiast wrześniowe tempo wzrostu było najwolniejsze od ponad dwóch lat, czytamy w komunikacie.
"Ożywienie zaobserwowane w ciągu ostatnich dwóch miesięcy badań potwierdziły również oficjalne dane dotyczące wielkości produkcji przemysłowej, wg których wzrosła ona w sierpniu o 9,4% r/r po lipcowym 2,8% spadku. Najnowsze prognozy IHS Markit na rok 2016 przewidują ogólny wzrost zarówno wielkości produkcji, jak i PKB o 3,4%" - powiedział starszy ekonomista IHS Markit i autor raportu Trevor Balchin, cytowany w komunikacie.
Markit PMI Polskiego Sektora Przemysłowego to złożony wskaźnik opracowany w celu zobrazowania kondycji polskiego sektora przemysłowego. Jest on kalkulowany na podstawie pięciu subindeksów: nowych zamówień, produkcji, zatrudnienia, czasu dostaw i zapasów pozycji zakupionych. Każda wartość głównego wskaźnika powyżej 50,0 oznacza ogólną poprawę warunków w sektorze.
REKLAMA
Mimo wyższego PMI wzrost PKB w III kw. raczej poniżej wyniku w II kw.
Mimo wyższego od oczekiwań odczytu wskaźnika PMI za wrzesień br. wzrost PKB w III kw. będzie raczej poniżej wyniku, który polska gospodarka osiągnęła w drugim kwartale - oceniają ekonomiści.
Ekonomista z banku Pekao Adam Antoniak zauważył, że w całym trzecim kwartale wskaźnik PMI w polskim przetwórstwie ukształtował się na poziomie 51,3 pkt, wobec 51,6 pkt w II kw. 2016.
- Wskazuje to na wolniejszy wzrost aktywności w sektorze przemysłowym. W połączeniu z informacjami o pogłębieniu się spadków aktywności w budownictwie sugeruje to, że tempo wzrostu PKB w 3Q16 było w ujęciu rocznym najprawdopodobniej niższe niż w II kw. 2016 (wyniósł 3,1 proc. - przyp. red.) - ocenił Antoniak. Jego zdaniem poniedziałkowy raport dotyczący PMI nie zmienia oceny perspektyw gospodarczych, które wskazują na ryzyko spowolnienia oraz inflacyjnych (niska presja inflacyjna) i jest neutralny dla polityki monetarnej.
- Spodziewamy się, ze w środę RPP utrzyma stopy procentowe na obecnym poziomie i będzie w dalszym ciągu preferowała politykę "wait and see". W scenariuszu bazowym zakładamy, że stopy NBP pozostaną na obecnym, rekordowo niskim poziomie, co najmniej do końca 2017 r. - dodał ekonomista.
Mimo lepszego od oczekiwań odczytu PMI także główny ekonomista BZ WBK Maciej Reluga (spodziewał się spadku PMI do 51 pkt - przyp. red.) uważa, że w drugim kwartale polska gospodarka rozwijała się w tempie nieco poniżej 3 proc.
- Nie spodziewaliśmy się jakiegoś gwałtowanego spadku, ale sądziliśmy, że po odbiciu w poprzednim miesiącu nastąpi odreagowanie, którego jednak nie było. Najbardziej chyba cieszą zamówienia eksportowe, choć - ze względu na globalny handel - nie oczekujemy jakiegoś bardzo mocnego odbicia w eksporcie. Co prawda w Niemczech jest nieźle, ale to sprawa popytu krajowego, niekoniecznie eksportu. Tymczasem przełożenie niemieckiego eksportu na polski jest większe niż niemieckiej konsumpcji - wyjaśnił Reluga.
Według niego, nawet jeśli niemiecki eksport będzie sobie bardzo dobrze radził, nie podbije to polskiego PKB do poziomu np. 3,5 proc. - raczej zmniejszy ryzyko, że obniżenie wzrostu PKB poniżej 3 proc. będzie trwałe. Reluga zwrócił uwagę, że inwestycje w Polsce są słabe, neutralizuje je przyspieszenie konsumpcji prawdopodobne w kolejnych kwartałach.
- Wzrost eksportu w wysokości prawie 11 proc. PKB, jak było w drugim kwartale br. raczej się nie utrzyma. Przewidujemy, że w III kw. br. oraz dwóch kolejnych ustabilizuje się w okolicach 6 proc. - wyjaśnił. Natomiast jego prognozy PKB na III kw. i kolejne, do końca przyszłego roku, mówią o odczytach między 2,7-3,2 proc.
ISBnews/IAR/PAP, awi
REKLAMA