Rząd reformuje służbę zdrowia, która tonie w długach
Kilka dni temu weszła w życie ustawa o sieci szpitali. Ma to być pierwsza z ustaw porządkujących i usprawniających polski system opieki zdrowotnej. Jakie mogą być jej ewentualne skutki mówi Dariusz Wasilewski, ekspert ochrony zdrowia, współpracownik Fundacji Republikańskiej.
2017-05-11, 13:36
Posłuchaj
- Może uporządkować sam rynek szpitali. Jeśli inne kwestie będą spójne, chodzi o wartość finansowania oraz zasady jego przydzielania. Ważna jest również kwestia lekarza rodzinnego – dodaje gość.
Pacjenci są zagrożeni?
Przeciwnicy nowego rozwiązania podnoszą kwestię, że nie wszystkie szpitale znajdą swoje miejsce w sieci, co może być zagrożeniem dla pacjentów.
- Nie wiemy, które placówki znajda się w sieci. Lista zostanie opublikowana 27 czerwca. Wtedy dopiero pacjenci będą wiedzieć, czy placówka, w której stoją w kolejce mieści się w sieci, czy nie. I co maja robić dalej - mówi ekspertka. - dodaje Dobrawa Biadun, ekspertka konfederacji Lewiatan.
Co z długami szpitali?
Nierozwiązaną dotąd kwestią są także szpitalne długi. Polskie szpitale oddłużane były już kilkakrotnie, ale po każdej takiej akcji długi znowu powstawały.
- W tamtym roku osiągnęliśmy rekordową wielkość 11 mld 180 mln. Te długi są i dyrektorzy muszą sobie z tym poradzić – wyjaśnia.
Żeby udało się zbilansować wydatki i nakłady w polskiej ochronie zdrowia - tu eksperci są zgodni - powinny wzrosnąć nakłady na ochronę zdrowia.
Obecnie to 4,4 proc. polskiego PKB. Średnia europejska to blisko 7 procent.
Elżbieta Mamos, abo
REKLAMA
REKLAMA