Gdzie najchętniej jeździmy na wakacje?
Kondycja polskiej branży turystycznej jest znacząco lepsza niż 3-4 lata temu, kiedy to splajtowało kilkanaście polskich biur. Tę dobrą ocenę sytuacji w branży potwierdza Krzysztof Góralczyk z Polskiej Izby Turystyki.
2017-05-15, 11:28
Posłuchaj
- Zeszły rok był dobry dla branży. Większość biur odnotowała zyski. Widoczny jest wzrost zainteresowania wyjazdami zarówno krajowymi jak i zagranicznymi – mówi gość.
Branża jest bezpieczniejsza
Na wzrost zainteresowania wyjazdami, przede wszystkim zagranicznymi wpłynęły nie tylko wyższe ostatnio zarobki Polaków, ale także większe bezpieczeństwo tych podróży, związane z powstaniem w roku ubiegłym Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego.
- Istotne jest to, że Turystyczny Fundusz Gwarancyjny gwarantuje nam bezpieczny powrót w sytuacji, gdy któremuś z biur wydarzyła się nieprzyjemna sytuacja i musi ogłosić upadłość. Niepokojące jest to, że według oficjalnych danych około 20 proc. biur podróży nie dopełniło swojego obowiązku opłacenia obligatoryjnych składek i złożenia odpowiednich deklaracji – przypomina rozmówca.
Szacunkowe dane pokazują, że turystyka generuje już blisko 6 procent naszego PKB. To niewiele wobec takich turystycznych potęg jak Portugalia czy Hiszpania, te kraje zawdzięczają wczasowiczom aż 15 procent PKB, ale jest to już udział znaczący.
Grecja numerem jeden
Gdzie Polacy najchętniej spędzają zagraniczne wakacje mówi Krzysztof Góralczyk.
- Zdecydowanie na pierwszym miejscu jest Grecja, na drugim miejscu jest Hiszpania, która jest trochę droższa od Grecji, ale można tam też jeździć zimną. Z tych krajów, które kiedyś były bardzo popularne, niektóre spadły w rankingach, mam na myśli Egipt, Turcję, nadal te kierunki są popularne. Pojawiają się również nowe kraje w zestawieniu, bardzo popularna jest Chorwacja – dodaje.
Choć trzeba przyznać, że krajowi organizatorzy turystyki także poprawiają jakość swojej oferty i kuszą nas coraz ciekawszymi propozycjami.
REKLAMA
Elżbieta Mamos, abo
REKLAMA