Ekspert: w lutym na rynkach nerwowo

W lutym inwestorzy nie mogą narzekać na brak emocji. Na początku miesiąca doszło do globalnej przeceny na rynkach akcji, w zeszłym tygodniu obserwowaliśmy z kolei mocne odreagowanie w górę. Wysoka zmienność jest odbiciem niepewności panującej na rynkach - mówi analityk ING Banku Śląskiego Maciej Szmigel.

2018-02-21, 09:07

Ekspert: w lutym na rynkach nerwowo
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Shutterstock

Posłuchaj

Komentarz walutowy Macieja Szmigela z ING Banku Śląskiego
+
Dodaj do playlisty

- Z jednej strony mamy silną gospodarkę, która uzasadnia podtrzymanie giełdowej hossy. Z drugiej narastają jednak obawy o szybsze zacieśnianie polityki pieniężnej w USA i w strefie euro, co w dłuższej perspektywie może niekorzystnie wpływać na ceny akcji. Stąd huśtawka nastrojów. Mimo wszystko na razie jest to jedynie z korekta w ramach wieloletnich trendów wzrostowych. Otwartą pozostaje kwestia, czy dno tej korekty mamy już za sobą, czy giełdy czeka jeszcze jedna fala spadków - podkreśla analityk.

Maciej Szmigel dodaje, że dylemat ten dotyczy też naszej GPW. WIG20 szybko skasował zyski z poprzednich dwóch miesięcy i zapadł się w okolice 2370pkt., gdzie leży dołek z początku grudnia.

- To ważne techniczne wsparcie i punkt odniesienia dla oceny sytuacji. Póki wsparcie skutecznie się broni, możliwy jest stosunkowo szybki i bezbolesny powrót na ścieżkę wzrostów. Przełamanie wsparcia byłoby natomiast sygnałem słabości, który sugerował będzie pogłębienie i przedłużenie korekty - mówi analityk.

Zmiany na GPW

Na warszawskim parkiecie doszło też do przegrupowania sił. Mocny w zeszłym roku WIG20 teraz zachowuje się najsłabiej. Sporym obciążeniem w ostatnich dniach jest sektor bankowy, który jeszcze na przełomie roku przewodził wzrostom. Bankom zaszkodziła informacja o sprzedaży przez Deutsche Bank dużego pakietu akcji BZ WBK.

REKLAMA

- Stosunkowo najlepiej prezentują się natomiast małe spółki. Skupiający je sWIG80 odbił w górę najbardziej przekonująco. Nie jest to bynajmniej dużym zaskoczeniem. Małe spółki uznawane są za najbardziej perspektywiczne w 2018 r. i wydaje się, że właśnie w ich gronie szukać trzeba okazji do zyskownych inwestycji - wskazuje Maciej Szmigel.

Naczelna Redakcja Gospodarcza, md

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej