"Bardziej misja niż biznes". To będzie trudne lato dla turystyki młodzieżowej
Ze względu na epidemię kolonie i obozy dla dzieci będą organizowane w wakacje w mocno ograniczonym zakresie. Uczestników będzie mniej, a organizatorzy będą musieli dostosować się do wytycznych, przygotowanych przez MEN i sanepid. To oznacza, że wiele biur turystycznych ma przed sobą najtrudniejsze lato od dawna.
2020-06-04, 08:31
Posłuchaj
Andrzej Kindler z Polskiej Izby Turystyki mówi, że w zeszłym roku w koloniach i obozach uczestniczyło blisko 1,3 miliona osób, a w tym roku może to być jedynie 1/3 tej liczby. Podkreśla przy tym, że potrzeba organizowania wypoczynku dla dzieci jest aktualna, bo dzieci muszą kontaktować się z rówieśnikami, a często taki wyjazd może się okazać bezpieczniejszy niż np. samotny pobyt dziecka w domu.
Powiązany Artykuł
Zostać czy wyjechać? Planowanie wakacji w dobie pandemii
Zyski za rok
W tym roku - mówi Andrzej Kindler - organizacja tego typu wyjazdów będzie "bardziej misją niż zarabianiem pieniędzy". Jak mówi, w wielu przypadkach organizacja takich wyjazdów będzie realizowaniem zawartych wcześniej umów, ale bez większego zysku dla organizatora.
- Wiele biur podróży nie chce podnosić cen, bo traktuje organizację tego wypoczynku jako formę misji. Biznesowo do turystyki młodzieżowej będziemy podchodzić dopiero za rok - podkreśla.
Pytanie o wytyczne
Krzysztof Maziński z warszawskiego Biura Usług Turystycznych mówi, że biura chcą stosować się do wytycznych władz, natomiast problemem jest to, że te wytyczne odnoszą się do sytuacji epidemicznej z końcówki maja, podczas gdy w tej chwili, w czerwcu, ta sytuacja jest inna.
REKLAMA
- Niektóre wytyczne są nieaktualne i branża zabiega o ich poluzowanie - dodaje.
Tarcz dla turystyki
Zasady bezpieczeństwa mocno zwiększają koszty pobytu. Dlatego dobrą wiadomością dla biur podróży jest to, że od wczoraj także branża turystyczna może korzystać z tarczy finansowej, czyli z bezpośredniej pomocy państwa dla firm.
- Liczymy na to, że wiele miejsc pracy zostanie zachowanych i wiele firm przetrwa ten najtrudniejszy czas - podkreśla wiceprezes PFR Bartosz Marczuk.
Nie została natomiast jeszcze rozstrzygnięta kwestia tzw. bonu turystycznego. Władze pracują nad ostatecznym kształtem tego rozwiązania.
REKLAMA
PolskieRadio24.pl, Program 1 Polskiego Radia, Aleksandra Tycner, md
REKLAMA