"The Economist" - prawa pracownicze przeszkadzają innowacyjności

Twoja umowa o pracę, płatny urlop i bezpieczeństwo zatrudnienia to fundamenty europejskiego stylu życia. Ale czy wiesz, że to, co daje ci poczucie stabilności, może być według ekspertów hamulcem dla gospodarki? Głośny, brytyjski tygodnik ekonomiczny "The Economist" stawia odważną tezę: prawa pracownicze w UE to kula u nogi innowacyjności, która stawia nas na straconej pozycji w globalnej konkurencji z USA.

2025-10-08, 16:47

"The Economist" - prawa pracownicze przeszkadzają innowacyjności
Protest pracowniczy . Foto: PAP/EPA/HANNIBAL HANSCHKE

Najważniejsze informacje w skrócie: 

  • Mocna ochrona pracowników ma być czynnikiem zmniejszającym konkurencyjność i innowacyjność UE, twierdzi brytyjski tygodnik "The Economist"
  • Przedsiębiorcy cytowani przez tygodnik zwracają uwagę na "kosztowne zwolnienia" 
  • Efektem ma być większa skłonność europejskich firm do stopniowych ulepszeń zamiast ryzykownych innowacji

Prawa pracownicze zmniejszają konkurencyjność

Mocne prawa pracownicze zmniejszają konkurencyjność Unii Europejskiej względem innych gospodarek, które dzięki elastycznym zasadom zwalniania pracowników mogą inwestować w bardziej innowacyjne projekty – argumentuje w swoim najnowszym wydaniu brytyjski tygodnik "The Economist". 

Według gazety to właśnie europejskie przepisy dotyczące ochrony zatrudnienia coraz częściej okazują się przeszkodą dla firm próbujących konkurować na globalnym rynku innowacji. Czasochłonne i drogie procedury związane ze zwolnieniami grupowymi sprawiają, że restrukturyzacja firm trwa latami i generuje ogromne koszty.

- Kiedy zwolnienia są kosztowne, pracodawcy niechętnie inwestują w ryzykowne przedsięwzięcia - zauważył cytowany przez "Economist" Olivier Coste, były unijny urzędnik, obecnie przedsiębiorca w branży technologicznej.

Ile naprawdę kosztuje zwolnienie pracownika?

Wysokie koszty restrukturyzacji w Niemczech stanowią dla firm istotny czynnik znieczulający na ryzyko i innowacje.

Szacowany koszt zwolnienia (Niemcy)

31 Pensji

Dla pracownika zarabiającego 10 000 zł brutto, całkowity koszt zwolnienia może przekroczyć 300 000 zł.

Implikacje dla rynku pracy i firm

Zamrożenie zatrudnienia

W niestabilnych czasach (pandemia, kryzys) firmy wolą wstrzymać rekrutację niż ryzykować konieczność drogich zwolnień w przyszłości.

Unikanie restrukturyzacji

Pracodawcy unikają trudnych, ale koniecznych innowacji. Zamiast tego, decydują się na stopniowe "wygaszanie" całych działów.

Gigantyczne koszty zwolnień w UE

Jak wyliczają Coste i ekonomista Yann Coatanlem, koszt zwolnienia pracownika przez firmę w USA odpowiada siedmiomiesięcznej pensji, podczas gdy w Niemczech to równowartość 31 pensji, a we Francji – aż 38. Chodzi tu nie tylko o odprawy dla pracowników, ale też koszty negocjacji ze związkami i restrukturyzacji firmy. 

W efekcie większość dużych firm w Europie ma koncentrować się na stopniowym ulepszaniu istniejących produktów - od turbin po kosmetyki - zamiast na tworzeniu okupionych ryzykiem innowacji, które pozwoliłyby im konkurować z amerykańskimi gigantami technologicznymi, np. w dziedzinie sztucznej inteligencji.

Tygodnik podkreślił jednak, że przywiązanie Europejczyków do "bardziej przytulnej" formy kapitalizmu - z większym bezpieczeństwem zatrudnienia i krótszym czasem pracy - pozostaje elementem kontynentalnego kompromisu społecznego.

👀 Zaskakujące fakty o rynku pracy w USA

Zazdrościsz Amerykanom wolności i braku biurokracji w firmach? Warto pamiętać, że tamtejszy system ma też swoją drugą stronę.

Według danych z US Bureau of Labor Statistics, tylko 75% pracowników w sektorze prywatnym ma dostęp do płatnego chorobowego. W Europie jest to standard.

Płatny urlop macierzyński nie jest gwarantowany federalnie. Zaledwie co czwarty pracownik w USA ma do niego dostęp.

Minimalna stawka godzinowa, która wynosi 7,25 USD, nie była zmieniana od 2009 roku, co w dobie rosnącej inflacji mocno obniżyło siłę nabywczą najsłabiej zarabiających.

Bardziej elastyczne formy przy silnych zabezpieczeniach receptą na zmianę?

Rozwiązaniem zaproponowanym przez "Economist" jest wprowadzenie bardziej elastycznych zasad zwalniania najlepiej opłacanych pracowników, którzy i tak mają mocną pozycję na rynku, przy jednoczesnym utrzymaniu silnych systemów wsparcia socjalnego. Jako przykład wskazane zostały kraje skandynawskie, które potrafią łączyć liberalne przepisy rynku pracy z wysokim poziomem zabezpieczeń dla bezrobotnych.

- Sztuką jest znalezienie równowagi między potrzebą ochrony społecznej a egzystencjalnym imperatywem innowacji - podsumował tygodnik. 

Warto zwrócić uwagę na różnice między krajami UE, a USA, które wskazywane są często jako przykład prężnie innowacyjnej gospodarki. Dzięki mocnym prawom pracowniczym i zabezpieczeniom socjalnym w krajach UE praktycznie nie występują tzw. bankructwa medyczne związane z chorobami i kosztami leczenia. Europejscy pracownicy mają także ustawowy dostęp do płatnych urlopów, płatnego zwolnienia chorobowego czy urlopu macierzyńskiego. 

🤔 Czy możesz zbankrutować przez chorobę?

W USA, gdzie nie ma powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, choroba lub wypadek mogą zrujnować finanse. Dane American Journal of Public Health pokazują, że w 2019 roku 66,5% wszystkich bankructw w USA było spowodowanych kosztami leczenia. Ten fenomen, zwany "bankructwem medycznym", jest niemal nieznany w Europie. To jeden z kluczowych argumentów za "europejskim modelem" kapitalizmu, który zapewnia większe bezpieczeństwo socjalne

Ciekawostką jest fakt, że minimalna federalna stawka godzinowa w USA wynosi cały czas 7,25 dolara (od 2009), co daje ok. 26,4 zł za godzinę. Polska stawka minimalna stawka godzinowa wynosi 30,5 zł brutto. 

Czytaj także: 

Źródło: PAP/Andrzej Mandel

Polecane

Wróć do strony głównej