Co się dzieje z wpłaconą kaucją za butelkę? Płacimy 2 razy

Każdego dnia zostawiamy w sklepach miliony złotych w postaci kaucji za butelki i puszki. Choć odzyskujemy swoje 50 groszy przy zwrocie, to nie jest cała prawda o kosztach. W cenie każdego napoju ukryta jest dodatkowa, bezzwrotna opłata, która finansuje cały system. Wyjaśniamy, jak ten mechanizm działa i dlaczego, nawet odzyskując kaucję, wciąż płacimy za recykling z własnej kieszeni.

2025-10-08, 16:35

Co się dzieje z wpłaconą kaucją za butelkę? Płacimy 2 razy
Recyklomat. Foto: Piotr Kamionka/REPORTER/East News

Najważniejsze informacje w skrócie:

  • Kaucja, doliczana do ceny produktu, jest tymczasowo w posiadaniu sklepu. Sklepy rozliczają się z operatorem na zasadzie salda, zazwyczaj w cyklach miesięcznych, co zapewnia im płynność finansową, ponieważ wypłaty zwrotów dla klientów pokrywane są z bieżącej gotówki
  • Przy rocznej sprzedaży szacowanej na 9–10 miliardów opakowań, roczny koszt wynagrodzenia dla sklepów za obsługę zbiórki (opłaty manipulacyjne) sięga od 1 do ponad 1,6 miliarda złotych, w zależności od wynegocjowanej stawki
  • Choć sama kaucja jest zwrotna, konsument ponosi stały i nieodwracalny koszt działania systemu w postaci Opłaty ROP (Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta), która nie jest widoczna na paragonie, ale jest "zaszyta" w cenie zakupu napoju - to z niej finansowane są wynagrodzenia dla sklepów oraz operatorów systemu kaucyjnego.

Kaucja za butelkę. Droga od paragonu do recyklingu

Mechanizm przepływu kaucji został zaprojektowany tak, aby zminimalizować obciążenia finansowe dla handlu i był przejrzysty dla klienta. Ministerstwo Klimatu i Środowiska podkreśla, że kaucja podąża za opakowaniami, na których widnieje specjalne oznaczenie. Kiedy konsument kupuje napój w butelce plastikowej lub puszce, do ceny produktu doliczane jest 50 groszy kaucji. W tym momencie to sprzedawca staje się tymczasowym depozytariuszem tych środków. Identyczną kaucję zapłacił producent wprowadzając napój na rynek, a następnie hurtownik, dystrybutor i sklep, kupując towar na stan.

Jak działa obieg kaucji w nowym systemie?

Schemat przepływu pieniędzy między klientem, sklepem a operatorem.

Gdy konsument kupuje napój, do ceny doliczane jest 50 groszy kaucji. Identyczną kaucję zapłacił wcześniej producent, hurtownik i sklep, kupując towar na stan.

1

Klient płaci kaucję w sklepie

Kupując napój, płacisz jego cenę + 50 groszy kaucji, co jest widoczne na paragonie.

2

Sklep wypłaca kaucję "z góry"

Gdy zwracasz puste opakowanie, sklep wypłaca ci 50 groszy z własnych, bieżących środków.

3

Rozliczenie salda ze sklepem

System unika skomplikowanych przelewów. Zamiast tego, w cyklach miesięcznych, sklep i operator rozliczają jedynie różnicę (saldo):

Scenariusz A: Sklep pobrał więcej niż wypłacił

Sklep przekazuje operatorowi nadwyżkę pobranej kaucji.

Scenariusz B: Sklep wypłacił więcej niż pobrał

Operator zwraca sklepowi brakującą kwotę, aby pokryć jego zobowiązania.

Co istotne, sklepy i punkty handlowe muszą zawrzeć umowy z operatorem systemu kaucyjnego. Duże sklepy, których powierzchnia przekracza 200 m2, powinny mieć umowy z każdym operatorem, który się do nich zgłosi. Małe sklepy (do 200 m2), które sprzedają szklane butelki wielokrotnego użytku, muszą podpisać umowę z co najmniej jednym operatorem. MKiŚ dopuszcza też możliwość, by kilka sklepów znajdujących się w jednym obiekcie handlowym zorganizowało wspólny punkt odbioru opakowań.

Finansowa skala kaucji. Ile pieniędzy wpadnie do systemu?

Zgodnie z szacunkami eksperckimi, w Polsce rocznie sprzedaje się w obiegu od 9 do 10 miliardów opakowań objętych systemem kaucyjnym. Ta ogromna liczba opakowań, każde obciążone kaucją w wysokości 50 groszy, generuje olbrzymie przepływy finansowe.

Przyjmując ostrożnie 9,5 miliarda opakowań rocznie, łączna wartość kaucji, która cyklicznie krąży w systemie, wynosi około 4,75 miliarda złotych rocznie. Oznacza to, że średnia kwota kaucji, która jest pobierana i wypłacana w sklepach miesięcznie, oscyluje w granicach blisko 400 milionów złotych.

Klientom za zwrócenie opakowania należy się pełny zwrot kaucji. Jednak jeśli konsument z jakiegoś powodu nie zwróci butelki lub puszki, wpłacona przez niego kaucja nie przepada na rzecz sklepu. Zostaje ona zaklasyfikowana jako tzw. kaucja nieodebrana i pozostaje w dyspozycji operatora systemu. Rocznie to nawet miliard złotych.

System kaucyjny w Polsce. Przewodnik w pigułce

Sprawdź, od kiedy startuje, ile wyniesie kaucja i które opakowania będzie można zwrócić.

Kluczowe zasady

🗓️

Daty startu

1 października 2025: butelki PET i puszki.
1 stycznia 2026: szklane butelki wielorazowe.

💰

Wysokość kaucji

50 groszy za butelki PET i puszki.
1 złoty za szklane butelki wielorazowe.

🧾

Zwrot bez paragonu

Aby odzyskać kaucję, nie musisz okazywać dowodu zakupu.

Nie zgniataj!

Automat przyjmie tylko nieuszkodzone opakowania w oryginalnym kształcie i z czytelną etykietą.

Szukaj tego symbolu

Symbol systemu kaucyjnego

Tylko nowe opakowania

Kaucja będzie pobierana (i zwracana) tylko za opakowania z nowym, wyraźnym oznaczeniem "KAUCJA". Na początku na półkach będą też stare butelki i puszki, których nie zwrócisz w automacie.

Co jest objęte systemem, a co nie?

Opakowania OBJĘTE systemem

Plastik: Butelki jednorazowe (PET) do 3 litrów.
Metal: Puszki do 1 litra.
Szkło: Butelki WIELOKROTNEGO użytku do 1,5 litra.

🚫

Opakowania WYŁĄCZONE z systemu

Plastik: Opakowania po mleku i produktach mlecznych.
Szkło: Butelki JEDNORAZOWEGO użytku.

Pieniądze te stają się kluczowym źródłem finansowania całego mechanizmu. Pokrywane są z nich m.in. koszty logistyki, administracji oraz rozbudowy systemu, w tym zakupu i serwisowania recyklomatów. Co więcej, operator jest zobowiązany do rozliczenia podatku VAT od kwoty niezwróconych kaucji na koniec każdego roku. Szacuje się, że jeśli poziom zbiórki w początkowym okresie wyniesie 77%, pozostałe 23% niezwróconych kaucji zasili budżet operatora, stanowiąc znaczący zastrzyk gotówki.

Ile kosztuje system kaucyjny?

Sklepy, zgodnie z umowami z operatorami, mają być wynagradzane za prowadzenie zbiórki, co odbywa się w formie tzw. opłaty manipulacyjnej (handling fee). Opłata ta ma na celu zrekompensowanie placówkom handlowym pełnych kosztów związanych z obsługą, które obejmują czas pracy personelu, magazynowanie pustych opakowań (zajmujące cenną powierzchnię), koszty obsługi finansowej oraz wydatki związane z utrzymaniem infrastruktury, w tym serwisowaniem recyklomatów. Zgodnie z ideą Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta (ROP), finansowy ciężar systemu ma spoczywać na wprowadzających napoje na rynek, a nie na sklepach.

Jaka jest wysokość tego wynagrodzenia? Nie jest to informacja podawana publicznie przez operatorów. Wysokość opłaty manipulacyjnej nie jest ustalona odgórnie ustawą ani rozporządzeniem, lecz stanowi przedmiot indywidualnych negocjacji między operatorem a konkretną siecią handlową.

W publicznej przestrzeni pojawiały się propozycje operatorów sięgające 10–11 groszy za opakowanie. Handel jednak, zrzeszony w organizacjach takich jak Polska Izba Handlu, ostro sprzeciwiał się tym stawkom, uznając je za zaniżone. Branża handlowa domagała się opłat w wysokości co najmniej 17–19 groszy za opakowanie, argumentując, że tylko taka kwota pokryje realne koszty ponoszone przez sklepy. Można przypuszczać, że większe sieci, dzięki silniejszej pozycji, wynegocjowały stawki bliższe postulowanym.

Gigantyczne koszty operacyjne systemu kaucyjnego

Analiza rocznych i miesięcznych kosztów opłat manipulacyjnych dla handlu.

Liczba opakowań rocznie

9 mld

sztuk

Opłata manipulacyjna

11-18

groszy za sztukę

Roczny koszt dla systemu

Przy dolnej granicy (11 gr):

990 milionów zł

Przy górnej granicy (18 gr):

1,62 miliarda zł

Miesięczne wynagrodzenie dla handlu

82,5 - 135

milionów złotych

Ukryty koszt kaucji. Klient płaci dwa razy

Zasada jest prosta: system kaucyjny jest zaprojektowany jako samofinansujący się mechanizm. Pieniądze na pokrycie tych miliardowych kosztów, w tym opłat manipulacyjnych, pochodzą głównie z opłat od producentów i importerów, a dodatkowo zasilane są nieodebranymi kaucjami. Jednakże, choć na pierwszy rzut oka wydaje się, że za system płaci przemysł, ostatecznie koszt ten ponosi konsument.

Należy ściśle odróżnić zwrotną kaucję (50 gr) od Opłaty ROP (Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta). Opłata ROP to koszt, który producent napoju musi uiścić operatorowi za obsługę swojego opakowania. Dla producenta jest to koszt prowadzenia działalności, który musi zostać skalkulowany w cenie produktu, tak samo jak cena surowców czy energii.

Mechanizm ten jest nieunikniony: producent podnosi cenę hurtową, a sklep, kupując drożej, podnosi cenę detaliczną. W efekcie, Opłata ROP, szacowana na kilka do kilkunastu groszy za sztukę, jest ukrytym, niezwrotnym kosztem wliczanym w cenę bazową napoju. Zatem, mimo że odzyskujemy kaucję, kupując napój objęty systemem, płacimy więcej – w ten sposób to klient de facto finansuje działanie całego skomplikowanego systemu recyklingu.

Czytaj także:

Źródło: MKiŚ/Michał Tomaszkiewicz

Polecane

Wróć do strony głównej