Nowe oczekiwania rynku pracy. Oto szczególnie cenione cechy u kandydatów
W czasie pandemii zmieniły się oczekiwania zarówno wobec kadry menadżerskiej, jak i szeregowych pracowników. - Samodyscyplina, elastyczność, umiejętność zarządzania zespołem na odległość są obecnie szczególnie poszukiwane - mówią eksperci. Jednocześnie problemy na rynku pracy są takie same, jak przed pandemią: niedobory pracowników i luka kompetencyjna.
2021-12-07, 09:55
- Ważne jest budowanie motywacji zespołu w sytuacji, gdy ten zespół nie widzi się, często dość długo. Ze strony pracowników wymagana jest pewna elastyczność, pracowanie i z biura, i z domu, samodyscyplina: bez bezpośredniego nadzoru musimy sami zarządzać swoją aktywnością i czasem, by realizować zadania - podkreśla Monika Fedorczuk z Konfederacji Lewiatan.
Dodała jednak, że o ile jeszcze na początku pandemii było widać dużą mobilizację, to im dłużej jesteśmy na pracy zdalnej, tym bardziej spada efektywność pracy.
Pracownik słabiej identyfikuje się z firmą
Ekspertka przyznała, że w pandemii firmy mają też problem z wdrażaniem nowych osób - zarówno tych, które zmieniają pracę, jak i tych, które dopiero wchodzą na rynek - tym bardziej, że jest to pokolenie dbające o równowagę pomiędzy życiem zawodowym i prywatnym, bardzo zindywidualizowane.
- Kiedy nie mamy typowego procesu przyjęcie do pracy, możliwości uczenia się przez działanie, na przykład zasad panujących w firmie, pracownik słabiej identyfikuje się z firmą - stwierdziła Monika Fedorczuk.
REKLAMA
Jak wskazała, nadal jest ogromny deficyt kompetencji technicznych i technologicznych, potrzebnych w sektorze teleinformatycznym, nie jest to jednak skutek pandemii, tylko wyborów edukacyjnych Polaków.
- W pandemii potrzebne okazały się natomiast umiejętności obsługiwania narzędzi do komunikacji zdalnej. Jeszcze dwa, trzy lata temu podczas rozmowy o pracę nikt nie pytał, czy umie pan/pani korzystać z teamsa" - zauważyła.
Problemy pozostają te same
Ekspert Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych Łukasz Komuda zaznaczył, że przed pandemią był wyraźny deficyt pracowników w wielu branżach i wielu zawodach, teraz do tego wróciliśmy.
- Mimo lockdownów odrobiliśmy dużą część strat spowodowanych pandemią i wróciliśmy do rekordów, jeśli chodzi o liczbę ofert pracy i liczbę wakatów. Prawie 4/5 pracodawców sygnalizuje, że ma problemy z zatrudnieniem odpowiednich pracowników, że pojawia się luka kompetencyjna, brakuje pewnych umiejętności zarówno twardych, np. uprawnienia na maszyny budowlane, jak i miękkich - kierowanie zespołem, praca w zespole, umiejętność uczenia się - powiedział Łukasz Komuda.
REKLAMA
Dodał przy tym, że pracodawcy zwracają teraz większą uwagę na to, czy pracownicy radzą sobie z pracą zdalną, wykorzystaniem odpowiedniego oprogramowania i samodyscypliną, bo niewykluczone, że czekają nas kolejne obostrzenia i wykorzystywanie pracy zdalnej na większą skalę.
- Problemy, jakie mieliśmy w 2019, pozostają te same. Są obszary, gdzie stale brakuje pracowników, jak IT. Coraz częściej pracodawcy z tej branży inwestują w doszkalanie nowych i obecnych pracowników, co jest bardziej opłacalne niż czekanie na wykwalifikowanego pracownika czy próba podkupienia fachowca od konkurencji. W innych branżach zdecydowana większość wysiłków i wydatków związanych z podnoszeniem kompetencji spada na pracowników. To oni wydają więcej, są głównymi płatnikami instytucji, które świadczą prywatne usługi rozwoju kompetencji. Tu jest pole do ewentualnego nadrobienia dla pracodawców - zauważył ekspert Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych.
Rok 2020 przyniósł zmiany w oczekiwaniach pracodawców
W opinii ekspertów luka kompetencyjna, czyli rozmijanie się kompetencji pracowników dostępnych na rynku z oczekiwaniami pracodawców w czasie pandemii nie pogłębiła się. Może za to rosnąć w przyszłości ze względu na postęp technologiczny, a także demografię - na rynek pracy wchodzi mniej ludzi niż go opuszcza, a to młodzi szybciej się uczą i są sprawniejsi, jeśli chodzi o kompetencje cyfrowe.
Z opublikowanej 7. edycji Bilansu Kapitału Ludzkiego wynika, że rok 2020 przyniósł zmiany w oczekiwaniach pracodawców co do poziomu kompetencji ich pracowników. 58 proc. przedsiębiorców oceniło kompetencje swoich pracowników jako w pełni zadowalające (spadek o 4 pkt proc. w porównaniu z 2019 r.), a 42 proc. jako zadowalające, ale wymagające rozwoju (wzrost o 5 pkt proc.). W drugiej grupie pracodawców trzy czwarte za wymagające poprawy uznało kompetencje zawodowe. Zostały one wskazane przez szczególnie wysoki odsetek przedsiębiorców z branży opieki zdrowotnej (93 proc.), edukacyjnej (84 proc.) oraz usługowej (82 proc.). Znacznie rzadziej za wymagające rozwoju uznawano kompetencje społeczne - wskazało na nie 45 proc. przedsiębiorców.
REKLAMA
Większy odsetek przedsiębiorców, których wymagania względem pracowników raczej wzrosły niż spadły, obserwowany jest w branży handlowej, edukacyjnej i budowlanej.
PR24.pl, PAP, DoS
REKLAMA