Wniosek o przyjęcie Polski do UE został celowo opóźniony. Ówczesny minister zdradza przyczynę
Polska świętuje 20. rocznicę członkostwa w Unii Europejskiej. Wniosek o przyjęcie wysłała 10 lat przed wejściem do Wspólnoty, ale wysłanie dokumentu zostało celowo opóźnione o kilka dni. Nie chciano tego zrobić w Prima Aprilis.
2024-05-02, 07:33
- Wniosek o przyjęcie do Unii to krótkie pismo mówiące o tym, że Polska chce przystąpić do Unii Europejskiej i jest gotowa rozpocząć negocjacje - przypomina Jarosław Pietras, były minister do spraw europejskich.
W rozmowie z brukselską korespondentką Polskiego Radia Beatą Płomecką zaznacza, że taki wniosek był gotowy na przełomie lutego i marca 1994 roku i że była okazja, aby złożyć go 1 kwietnia, ale Polska nie chciała.
"Żeby uniknąć skojarzeń"
- Przy tej dacie istnieje taka konotacja, że jest to Prima Aprilis. Nie chodzi o to, że to było traktowane jako rzecz bardzo istotna i poważna, ale żeby uniknąć skojarzeń, że składamy w dniu, w którym można sobie robić żarty. My nie robiliśmy żartów, to było na bardzo serio - powiedział Jarosław Pietras.
Dlatego, wniosek o przyjęcie Polski do Unii został złożony tydzień później. 8 kwietnia ówczesny minister spraw zagranicznych Andrzej Olechowski zawiózł go do Aten, bo Grecja wtedy kierowała pracami Wspólnoty.
REKLAMA
Największe rozszerzenie w historii
Negocjacje członkowskie z Unią Polska rozpoczęła 4 lata później - w marcu 1998 roku, a w grudniu 2002 roku zakończyła rokowania. W czerwcu 2003 roku w referendum Polacy opowiedzieli się za wejściem do Unii, co nastąpiło 1 maja 2004 roku.
Było to największe rozszerzenie w historii, jednoczące Stary Kontynent. Wraz z Polską do Unii weszły Czechy, Słowacja, Węgry, Estonia, Litwa i Łotwa oraz Słowenia, Cypr i Malta.
Posłuchaj
Posłuchaj
Czytaj także:
REKLAMA
IAR/DoS
REKLAMA