Pomidor niezgody między USA a Meksykiem. Trump uderza cłami
Administracja Donalda Trumpa zdecydowała o wprowadzeniu cła na pomidory importowane z Meksyku. Meksykański rząd jest oburzony, a amerykańskich konsumentów czekają podwyżki cen w sklepach.
2025-07-15, 10:17
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Administracja Trumpa ogłosiła 17-procentowe cła na pomidory z Meksyku i wycofała się porozumienia z 2019 roku, które wstrzymywało dochodzenie antydumpingowe
- Meksyk określa decyzję o cłach jako nieuczciwą i zapowiedział przeciwdziałania
- Import pomidorów z Meksyku zaspokaja 70 proc. potrzeb rynku w USA. 20 lat temu było to 30 proc.
Cłami w pomidory
W ramach działań antydumpingowych i strategii negocjacji umów handlowych z zagranicznymi partnerami administracja Trumpa poinformowała o wprowadzeniu 17-procentowego cła na pomidory z Meksyku. Równocześnie USA wycofały się z porozumienia z 2019 roku, które wstrzymywało dochodzenie antydumpingowe.
Sekretarz handlu Howard Lutnick informując o cłach podkreślił, że amerykańscy rolnicy byli poszkodowani przez zaniżanie cen produktów rolnych.
Marcelo Ebrard, minister handlu w rządzie Meksyku skrytykował decyzję północnego sąsiada. Stwierdził, że jest wymierzona nie tylko w meksykańskich producentów, ale także w przemysł Meksyku. Rząd tego kraju zamierza jednak negocjować z rządem USA w tej sprawie.
🧐 Czym jest "dumping"? Klucz do zrozumienia decyzji Trumpa
Oficjalny powód ceł: Administracja USA oskarża Meksyk o dumping, czyli sprzedawanie swoich produktów po zaniżonych cenach. Co to dokładnie oznacza?
Definicja: Dumping to praktyka eksportowania towarów po cenach niższych niż koszty ich wytworzenia lub niższych niż ceny na rynku krajowym producenta.
Dlaczego to problem? Taka strategia pozwala szybko zdobyć rynek zagraniczny, ale jednocześnie niszczy lokalną konkurencję, która nie jest w stanie rywalizować z tak niskimi cenami. W długim terminie może to prowadzić do monopolu importera.
Oskarżenia a rzeczywistość: Meksyk odrzuca oskarżenia o dumping, twierdząc, że niższe ceny wynikają z lepszych warunków klimatycznych i niższych kosztów pracy, a nie ze sprzedaży poniżej kosztów produkcji.
Ceny w sklepach wzrosną mimo, że cła są niższe od planowanych
Stawka celna w wysokości 17 proc., którą nałożono na meksykańskie pomidory jest niższa od pierwotnie planowanej. Administracja Trumpa mówiła początkowo, że cła będą wynosić niemal 21 proc. (20,91 proc.) i będzie obowiązywać od 14 lipca. Ostateczne cła są więc niższe.
Nie oznacza to jednak, że nie odbiją się na cenach. Meksyk zaspokaja 70 proc. potrzeb USA w zakresie pomidorów. A import z Meksyku stanowi ok. 86 proc. importu tych owoców. Cła siłą rzeczy muszą się więc przełożyć na ceny w sklepach. Senator Demokratów z Arizony już 9 lipca wzywał swoich wyborców, by robili zapas pomidorów.
Celem ceł jest odbudowanie produkcji pomidorów w USA. Jeszcze 20 lat temu import z Meksyku pokrywał raptem 30 proc. potrzeb. Przeciwnicy zwracają jednak uwagę, że odbije się to na cenach i przypominają, że antyimigrancka polityka rządu odstrasza potencjalnych najtańszych pracowników rolnictwa - legalnych i nielegalnych imigrantów.
🛒 Jak wojny handlowe wpływają na ceny w twoim sklepie?
Spór o pomidory między USA a Meksykiem wydaje się odległy, ale pokazuje mechanizm, który coraz częściej dotyka także Polskę i Europę.
Cła podnoszą ceny: Cło to podatek nakładany na importowane towary. Importer, płacąc cło, musi wliczyć ten dodatkowy koszt w cenę produktu, by nie stracić. Ostatecznie ten koszt jest przerzucany na konsumenta przy sklepowej półce.
Przykład z Polski: Podobne mechanizmy obserwowaliśmy w Europie w przypadku ceł na stal, aluminium czy produkty rolne z Rosji i Białorusi. Każda taka decyzja polityczna ma bezpośrednie przełożenie na to, ile płacimy za codzienne produkty.
Nowa normalność? Eksperci ostrzegają, że w dobie globalnych napięć, "wojny handlowe" o żywność mogą stać się coraz częstsze, zmuszając nas do baczniejszego przyglądania się, skąd pochodzi to, co jemy.
Czytaj także:
- Trump zapowiada nowe cła. Jak zareaguje Europa?
- 30-procentowe cła. Trump wysłał list do UE i Meksyku
- Unia może wprowadzić całkowity zakaz takich produktów. Dotknie to każdego
Źródło: PAP/X/Andrzej Mandel