Ekspert: Osobiste Konto Inwestycyjne to dobry pomysł, ale jest haczyk
Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański zapowiedział tzw. Osobiste Konto Inwestycje, czyli nowe narzędzie, które ma skłonić Polaków do oszczędzania. Według założeń konto umożliwi lokowanie środków do 100 tys. złotych bez podatku. Jest jednak pewien haczyk – mówi w rozmowie z Polskim Radiem Jarosław Sadowski, analityk rynku finansowego.
2025-08-06, 09:00
Jak działa Osobiste Konto Inwestycyjne?
Miało być 100 tys. złotych bez podatku, jednak Jarosław Sadowski zwraca uwagę, że w wielu przypadkach ta kwota będzie znacznie mniejsza, gdyż Polacy inwestują bezpiecznie. – W przypadku najbezpieczniejszych form oszczędzania, takich jak lokaty bankowe czy obligacje skarbowe, limit ma wynosić jedynie 25 tys. złotych. Pozostałe 75 tys., aby mogły być zwolnione z podatku od zysków kapitałowych, musi zostać ulokowane na przykład w akcjach lub funduszach inwestycyjnych – tłumaczy.
– Jeśli założymy roczną lokatę z oprocentowaniem 5 procent, będziemy mogli wpłacić na nią jedynie 25 tys. złotych – wówczas ulga podatkowa wyniesie 237,50 zł. Gdyby jednak istniała możliwość ulokowania całych 100 tys. złotych, korzyść podatkowa wzrosłaby do 950 zł – wylicza ekspert.
Kiedy ruszy OKI?
Andrzej Domański przekazał, że prace informatyczne nad OKI mogą zająć co najmniej pół roku, a największa szansa na jego uruchomienie to połowa 2026 roku. Konto ma być dobrowolne, a dostęp do środków ma być nieograniczony, tzn. że ich wypłacenie będzie możliwe w każdej chwili. Resort finansów szacuje, że w pierwszym pełnym roku działania OKI (2027 rok) budżet państwa zostanie uszczuplony o około 250-300 mln złotych, a w pierwszych trzech latach na konta wpłynie ok. 100 mld złotych.
- Jednym zabrać 800 plus, drugim dać 1000 plus? Nowy plan PSL
- Polacy zapłacą więcej w Zakopanem? Sejm zajmie się nowym podatkiem turystycznym
- Pół miliona seniorów bez 13. i 14. emerytury? "Tylko do tego dopłacamy"
Źródło: IAR/PolskieRadio24.pl