To już epidemia? 8000 polskich sklepów zamknęło się w rok

W 2024 zamknęło się ponad 8 tysięcy sklepów. Z rynku znikają głównie małe placówki niezależne. Jednak, pomimo zamknięć, powierzchnia, na której prowadzony jest handel, zwiększa się. 

2025-11-05, 11:36

To już epidemia? 8000 polskich sklepów zamknęło się w rok
Zamknięty sklepik. Foto: Stanislaw Bielski/REPORTER

Najważniejsze informacje w skrócie: 

  • W 2024 roku zamknęło się ponad 8 tys. sklepów
  • Całkowita powierzchnia placówek handlowych wzrosła w 2024 o 1,4 proc. 
  • Wzrost powierzchni, na której prowadzona jest sprzedaż, pomimo zamknięć sklepów wynika z faktu, że zamykają się małe sklepy, a otwierają duże

Znikający drobny handel

8,3 tys. sklepów - tyle zniknęło z polskich ulic w 2024 roku. W efekcie liczba placówek handlowych zmalała do 318 tys. Całkowita powierzchnia sklepów jednak wzrosła o 1,4 proc. 

Nie ma tu jednak żadnej zagadki. Po prostu z rynku znikają małe, najczęściej niezależne sklepy. Przybywa za to sklepów dużych. Widać to w szczegółowych danych - łączna powierzchnia sklepów małych, do 99 metrów kwadratowych zmalała o 3 proc., a powierzchnia tych o powierzchni między 400 a 999 metrów wzrosła o 6,4 proc. Wzrosła też łączna powierzchnia sklepów o powierzchni powyżej 1000 metrów kwadratowych - o 2,9 proc. 

Widać więc, że drobny osiedlowy handel i małe wyspecjalizowane sklepy znikają, zastępowane przez duże podmioty. 

Ubywa głównie sklepów z odzieżą, których zniknęło 2,8 tys., a także tych z pojazdami mechanicznymi, czyli warsztatów i salonów (których ubyło 2,9 tys.). Znacząco spadła też liczba sklepów mieszczących się w statystycznej kategorii "pozostałe sklepy" - tych ubyło 2,4 tys. Przybywa za to sklepów ogólnospożywczych - ich liczba względem 2023 roku zwiększyła się o 1,3 tys. 

Super i hipermarkety z nowym oddechem

W 2024 o 5 proc. wzrosła liczba super i hipermarketów. W efekcie na jeden z nich przypadało średnio 3350 mieszkańców Polski, a ich udział w wartości sprzedaży wzrósł do 29,9 proc. 

Równocześnie szybko rośnie udział w polskim rynku sieci handlowych o zagranicznym kapitale (i to pomimo ekspansji Dino). Ich udział w całkowitej powierzchni handlowej wzrósł o 1,3 punktu proc.

Widać też różnicę w przeciętnej powierzchni sklepu. Te o polskim kapitale mają przeciętnie 237 metrów kwadratowych powierzchni. Prowadzone przez zagraniczne podmioty - 690 metrów kwadratowych. 

Polski rynek wyraźnie się konsoliduje i nadal rośnie (mimo faktu, że np. w łódzkim na jeden sklep przypada już tylko 106 osób). Równocześnie staje się on coraz bardziej zdominowany przez duże, zagraniczne podmioty takie, jak Biedronka, Rossmann czy Auchan. 

Czytaj także: 

StartFragment

Źródło: DlaHandlu/Andrzej Mandel

Polecane

Wróć do strony głównej