PLL LOT zanotuje rekord w przewozach pasażerów. Najnowsze szacunki nie pozostawiają złudzeń

2022-09-09, 18:15

PLL LOT zanotuje rekord w przewozach pasażerów. Najnowsze szacunki nie pozostawiają złudzeń
-W 2022 roku licencję pilota liniowego w Polsce uzyskało 111 mężczyzn i tylko 8 kobiet. . Foto: Shutterstock/TheHighestQualityImages

Polskie Linie Lotnicze LOT przewiozą w tym roku około ośmiu milionów pasażerów - poinformował wiceprezes spółki Michał Fijoł podczas Kongresu Rynku Lotniczego, który odbył się w Warszawie. 

Początek 2022 roku był niekorzystny dla Polskich Linii Lotniczych LOT. Z powodu obowiązujących wtedy obostrzeń pandemicznych w różnych krajach niemożliwe było swobodne kształtowanie siatki połączeń.

Wakacyjny wzrost 

Odbicie nastąpiło w czasie tegorocznych wakacji. LOT uruchomił wiele sezonowych połączeń do popularnych europejskich kurortów nad Morzem Śródziemnym. Podpisał też kilka umów z touroperatorami na czarterowanie samolotów. Najpopularniejszymi kierunkami okazały się Chorwacja, Albania, Włochy i Hiszpania.

Według szacunków PLL LOT, linia przewiozła w czasie sezonu wakacyjnego około 800 tysięcy pasażerów. To właśnie ruch turystyczny napędza koniunkturę. Narodowy przewoźnik uruchomił także kilka regularnych połączeń o typowo turystycznym profilu. Chodzi między innymi o rejsy do Kairu, Mumbaju i Baku.

Wiceprezes PLL LOT Michał Fijoł powiedział, że średnie zapełnienie samolotów w czasie wakacji wyniosło 80 procent, co jest bardzo dobrym wskaźnikiem.

Skutki wysokich cen paliw 

Wiceprezes zwrócił jednak uwagę na bardzo ważny czynnik, który źle wpłynął na koniunkturę w lotnictwie. Chodzi o gwałtownie rosnące ceny ropy, co jest skutkiem wojny w Ukrainie, a co za tym idzie destabilizacji światowego rynku paliw. Skutkiem były rosnące koszty. Koniczne było przerzucenie ich części na pasażerów - bilety lotnicze na całym świecie podrożały.

Ta sytuacja sprawiła, że w tym roku Polskie Linie Lotnicze LOT nie odzyskają rentowności. Wiceprezes linii zastrzega jednak, że na pewno ten rok będzie nieporównywalnie lepszy od 2021 roku.

W 2015 roku narodowy przewoźnik obsłużył około 4 milionów pasażerów. W roku 2019 roku ta liczba wzrosła do ponad 10 milionów, w zeszłym roku, który był drugim rokiem pandemii, LOT miał tyle samo pasażerów, ile w 2015 roku. W tej  chwili, od początku roku do końca lipca obsłużono także około 4 milionów podróżnych. Do końca roku liczba ta zapewne wzrośnie do ośmiu milionów. To taki sam poziom jak w 2017 i 2018 roku.

- To pokazuje siłę LOT-u, a także skalę odbudowy branży lotniczej - powiedział wiceprezes firmy.

Zwrócił on jednak uwagę, że wiele krajów na świecie postrzega w tej chwili nasz kraj, jako teatr działań wojennych. Z tego powodu tour operatorzy, a także linie lotnicze miały do czynienia z odwoływaniem przyjazdów do naszego kraju. Dlatego też LOT, by nie zmniejszać wolumenu pasażerów włączył do siatki połączeń nowe kierunki - na Bałkany, do Azerbejdżanu i do Egiptu. One w naturalny sposób powinny zastąpić pasażerów podróżujących wcześniej z Ukrainy do Kanady, czy Stanów Zjednoczonych.

Według prognoz międzynarodowego stowarzyszenia przewoźników lotniczych IATA, lotnictwo cywilne wróci do kondycji sprzed pandemii w połowie 2024 roku.

Kongres Rynku Lotniczego odbył się w piątek w Warszawie. Wzięli w nim udział między innymi przedstawiciele ministerstwa infrastruktury, regionalnych portów lotniczych, spółki CPK, producentów lotniczych, a także ekspertów.

Czytaj także:

IAR/Aleksander Pszoniak/PR24.pl/mk

Polecane

Wróć do strony głównej