Umowa offsetowa podpisana. Kluczowe części śmigłowców Apache będą serwisowane w polskich zakładach

Szef MON Mariusz Błaszczak podpisał pierwszą z umów przed zakupem śmigłowców uderzeniowych Apache dla polskiej armii. Chodzi o umowę offestową przewidującą serwisowanie m.in. radarów i systemów naprowadzania. Przedmiotem kolejnych umów ma być m.in. możliwość serwisowania silników do Apache w Polsce.

2023-09-27, 08:54

Umowa offsetowa podpisana. Kluczowe części śmigłowców Apache będą serwisowane w polskich zakładach
Na mocy podpisanej umowy, w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 1 w Łodzi powstanie centrum serwisowe kluczowych części śmigłowców, w tym radarów i systemów naprowadzania rakiet Hellfire. Foto: Boeing Defense/Twitter

W amerykańskiej Mesie szef MON Mariusz Błaszczak podpisał pierwszą ze wstępnych umów przed pozyskaniem śmigłowców Apache dla polskiego wojska. Chodzi o umowę offsetową, na mocy której w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 1 w Łodzi powstanie centrum serwisowe kluczowych części śmigłowców, w tym radarów i systemów naprowadzania rakiet Hellfire.

- To są kluczowe elementy dla skuteczności tych maszyn. Jest to pierwsza z całego szeregu umów offsetowych, bo tak stanowi polskie prawo. Jesteśmy w procesie negocjacji warunków szczegółowych pozyskania 96 helikopterów uderzeniowych Apache. Szacujemy, że jeszcze w tym roku podpiszemy umowę główną - mówił minister podczas briefingu w zakładach Boeinga w Mesie pod Phoenix.

Dwa zobowiązania o wartości 300 mln zł

Szef MON zapowiedział również, że wkrótce podpisze też kolejne umowy offsetowe: w ciągu najbliższych dni z General Electric na serwisowanie silników śmigłowców - takie same silniki są w zakupionych przez Polskę helikopterach Augusta-Westland AW101 i AW149 ze Świdnika - oraz z Boeingiem dotyczącą obsługi, napraw i serwisowania samych maszyn.

Agencja Uzbrojenia w komunikacie wskazała, że w umowie zawarto m.in. "pozyskanie zdolności w zakresie wsparcia, napraw i obsługi technicznej kluczowych komponentów śmigłowca, używanych w walce i rozpoznaniu, w tym układów naprowadzania i wskazywania celów".

REKLAMA

"Dzięki tej umowie w polskim przemyśle obronnym ustanowione zostaną także zdolności w zakresie diagnozowania i weryfikacji ewentualnych niesprawności oraz częściowego serwisowania radarów kierowania ogniem LONGBOW" - czytamy.

Umowa obejmuje łącznie dwa zobowiązania o łącznej wartości ok. 300 mln zł, które zostaną zrealizowane w ciągu 5 lat.

Jak dodano, jednym z najważniejszych celów strony polskiej, jeśli chodzi o umowy związane z pozyskiwaniem śmigłowców Apache, jest pozyskanie kompetencji serwisowych śmigłowców, jak również całej rodziny silników, które będą wykorzystywane przez kilka najnowocześniejszych platform, które weszły, bądź w najbliższym czasie wejdą na wyposażenie Sił Zbrojnych RP - AW101 oraz Aw149.

Obsługa śmigłowców armii amerykańskiej

Rzecznik Agencji Uzbrojenia ppłk Grzegorz Polak w sierpniu powiedział, że celem jest "jak największy pakiet offsetowy".

REKLAMA

- Chodzi o obsługę tych śmigłowców oraz szkolenie pilotów i personelu naziemnego w Polsce - powiedział ppłk Polak.

Wskazał, że to dawałoby również szanse na obsługiwanie stacjonujących w Europie śmigłowców Apache należących do armii amerykańskiej, a także innych użytkowników tego sprzętu.

Rzecznik AU zapytany o uzbrojenie śmigłowców i ich możliwości, wskazał, że - za działkiem automatycznym kal. 30 mm - Apache są wyposażone m.in. w kierowane pociski rakietowe Hellfire i JAGM oraz wyrzutnie niekierowanych pocisków rakietowych kal. 70 mm.

- To niesamowity wzrost zdolności przeciwpancernych w Wojsku Polskim - ocenił.

REKLAMA

- Apache jest też zdolny do współdziałania z bezzałogowcami. Śmigłowiec ten może kierować rojem dronów, złożonym np. z kilkunastu bezzałogowców - dodał rzecznik AU

Jak podkreślił, obecnie koncepcja zespołu załogowo-bezzałogowego (MUM-T) jest dopiero wdrażana i testowana, ale za kilka lat, gdy nowe Apache zaczną wchodzić na wyposażenie Wojska Polskiego, będą to już realne zdolności. Polskie Apache będą mogły współdziałać z dronami polskiej produkcji, zarówno w wersji rozpoznawczej, jak i z amunicją krążącą, czyli tzw. dronami-kamikadze.

Podstawowe śmigłowce uderzeniowe

- Apache to śmigłowiec, który wykracza daleko poza klasyczną koncepcję śmigłowca uderzeniowego, m.in. dzięki kooperacji z dronami czy szerokim możliwościom w zakresie rozpoznania - mówił ppłk Polak.

Jak dodał, Apache może wykrywać i zwalczać cele z dalekiego dystansu, samemu pozostając niewykrytym, np. pozostając nisko w zawisie nad zalesionym terenem.

REKLAMA

Śmigłowce AH-64E Apache, których producentem jest Boeing, to podstawowe śmigłowce uderzeniowe wykorzystywane przez armię amerykańską. Konstrukcja ta jest rozwijana nieustannie od czterech dekad. Apache były wykorzystywane m.in. podczas operacji "Just Cause" w Panamie - był to ich chrzest bojowy - a także podczas wojny w Zatoce Perskiej w 1991 r., gdzie zniszczyły dużą część irackich wozów bojowych.

Poza USA śmigłowce Apache są wykorzystywane m.in. przez Wielką Brytanię, Izrael, Arabię Saudyjską, Koreę Południową, Japonię czy Tajwan.

Wersja AH-64E Guardian do służby weszła w 2011 r. W porównaniu do starszych modeli ma wzmocnione silniki, jest także wyposażona w system JTIDS zarządzający wymianą informacji na polu walki; ma zwiększone zdolności komunikacyjne - w tym np. zdolność do kontrolowania dronów.

PR24.pl, IAR, PAP, DoS

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej