35 dni urlopu wypoczynkowego w UE? Eksperci: w Polsce musimy dużo pracować
Na pracodawców mogą spaść nowe koszty. Unia Europejska chce zrekompensować pracownikom wydłużony wiek emerytalny, wydłużając urlop wypoczynkowy do 35 dni w tych krajach, gdzie wiek przejścia na emeryturę wynosi 67. lat, informował „Głos Wielkopolski”. Tam zaś, gdzie pracuje się o rok dłużej urlopy wypoczynkowe miałyby trwać 37 dni. Goście Pulsu gospodarki w Polskim Radiu 24 krytycznie ocenili takie rozwiązanie.
2014-09-16, 14:08
Posłuchaj
- Polacy mają jedne z najdłuższych urlopów wypoczynkowych w Unii Europejskiej – mówiła w audycji Puls gospodarki w PR24 Dominika Staniewicz, minister ds. rynku pracy Gospodarczego Gabinetu Cieni BCC. – Mamy również bardzo dużo świąt państwowych, które są wolne od pracy. Dodatkowo jeśli święto wypadnie w niedzielę, to trzeba za to oddać dzień wolny. Także tego wolnego jest naprawdę dużo, ale są kraje, gdzie urlopu jest mniej. Nie jestem jednak przekonana, że wydłużanie urlopu to dobry kierunek – dodała ekspertka.
Unijna dyrektywą w sprawie wydłużenia urlopów ma być gotowa pod koniec 2014 roku. Jej wdrożenie do przepisów krajowych będzie mogło nastąpić dopiero po jej uchwaleniu przez europarlament. Zobaczymy, ile swobody w kwestii długości urlopów wypoczynkowych pozostanie w rękach władz poszczególnych państw członkowskich UE.
Na dłuższe urlopy mogą sobie pozwolić zamożniejsze kraje
Długość urlopu powinna być powiązana z poziomem dochodu, ocenił z kolei w Pulsie gospodarki Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole Bank Polska.
REKLAMA
- Zamożne kraje mogą sobie pozwolić na taką debatę i ewentualnie zwiększyć liczbę dni wolnych od pracy. W przypadku Polski mamy 68 proc. średniej unijnej, jeżeli chodzi o dochód na mieszkańca. Droga do poziomu, który reprezentują kraje rozwinięte, jest zatem jeszcze daleka, więc nie ma podstaw do tego, żeby myśleć o wydłużaniu wymiaru urlopu wypoczynkowego . My musimy nadal dużo pracować – powiedział Borowski.
Jak zaznaczył jednak, według danych OECD, Polska jest w czołówce państw, jeśli chodzi o długość czasu poświęcanego na aktywność zawodową.
Niemniej w dziedzinie planowania i wydajności pracy mamy jeszcze sporo do nadrobienia - uważa Dominika Staniewicz.
REKLAMA
Zmiany w urlopach rodzicielskich?
Tymczasem w otoczeniu prezydenta Bronisława Komorowskiego narodził się pomysł wprowadzenia takich zmian w urlopach rodzicielskich, które uchroniłyby kobiety powracające do pracy po urodzeniu dziecka, przed otrzymaniem wypowiedzenia.
- Jest pomysł prezydenta, aby te inaczej zorganizować, umożliwić matkom powrót do aktywności zawodowej i pracę np. na pół etatu. Tym samym wydłużyć o tyle czasu, ile spędzają w pracy, urlop rodzica, ale nie więcej niż przez trzy lata. Przy wyrażeniu oczywiście zgody przez pracodawcę na takie rozwiązanie i kiedy rodzic zadeklaruje taką chęć na samym początku – wyjaśniła założenia projektowanych zmian Dominika Staniewicz.
REKLAMA
Zalety i wady proponowanych zmian
Na zalety i wady takiej propozycji wskazywał z kolei Jakub Borowski.
- Zaletą jest niewątpliwie to, że ten pierwszy okres nieobecności w pracy może zostać skrócony, co z punktu widzenia konkurencyjności kobiet na rynku pracy jest pewną wartością. Szybszy powrót do pracy umożliwia bowiem utrzymanie kontaktu z zawodem. Natomiast wydłużenie okresu, w którym ten urlop macierzyński będzie wykorzystywany, jest czynnikiem ryzyka dla kobiet. Z punktu widzenia pracodawcy rodzi to bowiem niepewność dotyczącą funkcjonowania w firmie takiej kobiety, która może wykorzystywać urlop przez trzy lata – mówił Borowski.
REKLAMA
Jego zdaniem warto rozważyć, aby część tego urlopu mogła być wykorzystywana tylko przez ojców.
- Trzeba szukać rozwiązania, w którym ciężar opieki nad dzieckiem, będzie w sposób bardziej równomierny rozłożony pomiędzy obydwoje rodziców – powiedział Borowski. Jak dodała Dominika Staniewicz, taka propozycja już jest.
REKLAMA
Hanna Lichocka, awi
REKLAMA