Urlop ojcowski: rekord pobity. Liczba korzystających wzrosła ponad czterokrotnie

Liczba ojców na dwutygodniowych urlopach, które przysługują im po urodzeniu dziecka, wzrosła w ubiegłym roku ponad czterokrotnie, a to jeszcze informacje niepełne, bo dane opublikowane przez ZUS nie uwzględniają osób, które pracują w firmach zatrudniających powyżej 20 osób.

2015-01-29, 10:20

Urlop ojcowski: rekord pobity. Liczba korzystających wzrosła ponad czterokrotnie
W Polsce jeszcze niewielu ojców decyduje się na urlop "tacierzyński". Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

O wzroście popularności urlopów ojcowskich mówiła w Polskim Radiu 24, w audycji Wydarzenia dnia w gospodarce, Agata Chełstowska z Instytutu Spraw Publicznych /Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
+
Dodaj do playlisty

- Dlaczego ojców na tych urlopach jest coraz więcej? Przede wszystkim dlatego, że je dopiero niedawno wprowadzono - ojcowie dopiero się dowiadują, że mają takie prawo, coraz większą świadomość mają także przedsiębiorcy. Niestety, zdarzają się przypadki zwolnień z pracy ojców, którzy chcą z takiego urlopu skorzystać - mówiła na antenie Polskiego Radia 24, Agata Chełstowska z Instytutu Spraw Publicznych.

Urlopy rodzicielskie już nie tak popularne

Choć rośne liczba mężczyzn na urlopach ojcowskich, to wciąż niechętnie korzystają oni z urlopów rodzicielskich. Według danych ZUS, w grudniu 2014 r. zasiłek z tego tytułu pobierało 130 tys. osób, w tym zaledwie 1 600 mężczyzn.

- Urlop rodzicielski to  przywilej matki, która może nim się podzielić z ojcem albo nie. Jeżeli władze kraju nie robią nic, aby "na twardo" przypisać ojcu część tego urlopu, to niewiele się zmieni i głównie z  powodów kulturowych, wciąż będzie on przypadał w całości matce - wyjaśniała ekspertka.

Jak wypadamy na tle Europy?

Polsce do Finlandii, gdzie  urlop ojcowski trwa 54 dni robocze, w trakcie których ojciec otrzymuje miesięcznie ok 70 proc. swojej pensji, daleko. Ale na szarym końcu nie jesteśmy.

REKLAMA

- Co prawda nie realizuje się u nas modelu skandynawskiego, ale też nie jest tak, że jesteśmy krajem, który w ogóle nie interesuje się rodzicielstwem. I choć politycy wydłużają urlopy, przysługujące rodzicom, to nie idzie za tym zmiana ról społecznych i ta opieka spada w większości na kobiety, co umacnia ich stereotypowy wizerunek na rynku pracy - konkluduje Agata Chełstowska.

Błażej Prośniewski, awi

/

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej