Nowy pomysł na pomoc dla frankowiczów. Spłata po kursie nie wyższym niż 30 procent
Jest kolejny pomysł na pomoc dla frankowiczów. Klub Sprawiedliwa Polska proponuje, by ryzyko związane ze zmianami kursu waluty obcej, było rozłożone na kredytobiorcę i bank. 30 procent wzrostu kursu bierze na siebie kredytobiorca, resztę - bank.
2015-02-19, 19:52
Posłuchaj
Projekt zmiany ustawy Prawo bankowe oraz ustawy o kredycie konsumenckim ma pomóc tak zwanym "frankowiczom".
Spłata po kursie nie wyższym niż 30 procent, resztę bierze na siebie bank
Zakłada, że kredytobiorcy nie mogą być zobowiązani do spłat wyższych niż po kursie maksymalnie o 30 procent wyższym niż kurs z czasu kiedy zaciągali kredyt. Pozostałą część wzrostu kursu, jeżeli taki nastąpi, musi ponieść bank.
Bank nie może wypowiedzieć umowy kredytu zabezpieczonego hipoteką
Zgodnie z projektem Sprawiedliwej Polski, banki nie mogłyby wypowiadać umów z powodu pogorszenia się sytuacji finansowej klienta, jeżeli kredyt jest zabezpieczony hipotecznie.
Nowe zasady obowiązywałyby wstecz
Współautor ustawy, Jacek Czabański podkreślił, że nowe przepisy powinny dotyczyć także umów zawartych w przeszłości.
REKLAMA
Zdaniem posła Andrzeja Romanka, interwencja ustawodawcy jest konieczna ponieważ nie jest możliwe by korzystając z obecnych przepisów, kilkaset tysięcy "frankowiczów" wytoczyło przed sądem indywidualne powództwa i uzyskało w rozsądnym czasie sprawiedliwe rezultaty.
Podkreślił, że projekt odwołuje się do regulacji zawartych w Kodeksie Cywilnym, które mówią, że w razie nadzwyczajnej zmiany stosunków strona umowy może wystąpić do sądu.
Według posła Romanka nikt nie mógł przewidzieć, że kurs franka wzrośnie o blisko 100 procent. Poseł uważa też, że banki nie informowały klientów należycie o ryzyku kursowym i "nabiły w butelkę" polskich kredytobiorców. Poseł podkreślił, że Sprawiedliwa Polska chce oszczędzić "frankowiczom" sądowej mitręgi.
IAR, jk
REKLAMA
REKLAMA