Krótszy cykl koniunkturalny i wyższe realne stopy procentowe. Prognozy analityków inwestycyjnych na 2022 rok

2022-01-12, 09:20

Krótszy cykl koniunkturalny i wyższe realne stopy procentowe. Prognozy analityków inwestycyjnych na 2022 rok
Ekonomiści mają dobre prognozy dla polskiej gospodarki.Foto: Shutterstock/jamesteohart

Prawie dwa lata od wybuchu pandemii COVID-19 i wywołanej nią głębokiej, lecz krótkotrwałej recesji, wydaje się, że znajdujemy się w stanie nadmiaru płynności rynkowej wynikającej z bodźców publicznych, dużych oszczędności gospodarstw domowych, wysokiej inflacji i napiętych rynków pracy. Nakładają się również na to maksima rynkowe na wielu indeksach i bardzo niskie realne stopy procentowe.

Według większości szacunków, rok 2022 będzie rokiem krytycznym, w którym nierównowaga spowodowana pandemią prawdopodobnie zacznie się rozwiązywać, a cykl biznesowy unormuje się.

Wielu inwestorów może myśleć, że "normalizacja" oznacza powrót do "tego samego", czyli do sekularnej stagnacji z poprzedniego cyklu. To środowisko po globalnym kryzysie finansowym, charakteryzujące się niskim realnym wzrostem gospodarczym, dezinflacją, niskimi wydatkami kapitałowymi i słabym wzrostem produktywności, umożliwiło spektakularną aprecjację aktywów, a pasywne indeksy przyniosły ogromne zyski.

Krótszy cykl koniunkturalny

"Biorąc pod uwagę dzisiejsze niemal rekordowe mnożniki ceny do zysku i dwucyfrowe prognozy zysków dla indeksu S&P 500, inwestorom można wybaczyć myślenie, że mogą po prostu powrócić do udanych strategii portfelowych z przeszłości, opartych na amerykańskich spółkach wzrostowych o dużej kapitalizacji, które dominują w indeksach pasywnych. Uważamy jednak, że takie podejście jest nadmiernie zadufane. Oto nasza opinia: Środowisko gospodarcze i rynkowe w 2022 roku będzie zdecydowanie reflacyjne, z wyższym wzrostem gospodarczym i wyższą inflacją, a ostatecznie wyższymi realnymi stopami procentowymi - krótko mówiąc, gorętszym i krótszym cyklem koniunkturalnym" - opisuje w notatce sytuację rynkową Lisa Shalett, Główny Strateg Inwestycyjny Morgan Stanley Wealth Management.

Rok 2022 będzie rokiem krytycznym, w którym nierównowaga wywołana przez pandemię prawdopodobnie zacznie się wyrównywać.

Dobre trendy

Analitycy Morgan Stanley dostrzegają cztery trendy, które mogą przyczynić się do wyższego niż oczekiwano wzrostu gospodarczego i inflacji, wraz z większymi wydatkami kapitałowymi i poprawą wydajności:

  • Innowacje: Podczas przestojów związanych z pandemią firmy usługowe zostały zmuszone do wprowadzenia innowacji cyfrowych. Pobudziło to nie tylko inwestycje, ale także eksplozję nowych firm, jak również historyczny poziom aktywności na rynku publicznym i prywatnym - od fintech i kryptowalut po autonomiczne pojazdy i sztuczną inteligencję.
  • Deglobalizacja: Przedsiębiorstwa już przed pandemią rozważały zmianę lokalizacji kluczowych punktów łańcucha dostaw w obliczu napięć handlowych między Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Dzisiejsza nierównowaga podaży napędzana inflacją i niedobory zapasów - nie wspominając o rosnącej wrażliwości w zakresie bezpieczeństwa cybernetycznego, zdrowia publicznego, geopolityki i zmieniających się ram regulacyjnych w Chinach - nadały impetu temu trendowi w kierunku zaopatrywania się w kraju.
  • Dekarbonizacja: Pandemia i związane z nią zamknięcie firm doprowadziły do zmniejszenia zużycia paliw kopalnych i emisji dwutlenku węgla oraz nasiliły presję przeciwko inwestycjom w takie źródła energii. Jest to rzeczywistość, która zwiększa presję na koszty i może nadal wspierać poziom inflacji.
  • Transformacja amerykańskiego rynku pracy: Kryzys na rynku pracy spowodowany obawami o bezpieczeństwo w miejscu pracy i szybszym przechodzeniem na emeryturę, w połączeniu z poszukiwaniem przez pracowników nowych możliwości zmiany pracy lub żądania wyższych płac, może w dalszym ciągu powodować wzrost kosztów pracy dla firm. To z kolei może zaważyć na marżach zysku.

- Tendencje te sugerują, że inwestorzy muszą być przygotowani nie na brak wzrostu gospodarczego, ale na jego obfitość. Wyższy wzrost i inflacja prawdopodobnie przełożą się na wyższe nominalne i realne stopy procentowe oraz spłaszczenie krzywych rentowności papierów skarbowych, co spowoduje kompresję mnożników ceny do zysku w sektorach bardziej wrażliwych na stopy procentowe - komentują analitycy banku.

Budowa portfela inwestycyjnego

Dlatego też, komentują analitycy w notatce, jeśli chodzi o przebudowę portfeli inwestycyjnych na rok 2022, należy skupić się na wielu "biorcach technologii" - spółkach, które prawdopodobnie będą napędzać wzrost absorbcji technologii w oferowanych rozwiązaniach biznesowych - a nie na kilku producentach technologii.

"W miarę jak Fed przestaje stosować zasadę dodruku pieniędzy, należy oczekiwać, że pasywny indeks S&P 500 będzie podlegał wahaniom i zmienności. Zamiast tego inwestorzy powinni skupić się na selekcji papierów wartościowych, aby wyłowić potencjalnych zwycięzców. Kluczem do tego wszystkiego będą bardziej zrównoważone alokacje - papiery wartościowe notowane w Stanach Zjednoczonych w porównaniu z resztą świata, akcje o charakterze wzrostowym w porównaniu z akcjami o charakterze wartościowym, akcje cykliczne w porównaniu z defensywnymi, spółki o dużej kapitalizacji w porównaniu z małymi i średnimi spółkami oraz aktywne zarządzanie w porównaniu z pasywną ekspozycją. Wreszcie, inwestorzy mogą chcieć zmniejszyć tradycyjne alokacje w instrumenty o stałym dochodzie i zwiększyć ekspozycję na aktywa realne i fundusze hedgingowe o absolutnej stopie zwrotu" - dodaje Shalett.

Czytaj także:


PolskieRadio24.pl/ Morgan Stanley/ mib

Polecane

Wróć do strony głównej