Na umowie UE-USA skorzystają m.in. mali przedsiębiorcy
Od czerwca 2013 r. odbyło się już osiem rund negocjacji w sprawie umowy handlowej pomiędzy Unią Europejską i Stanami Zjednoczonymi- czyli Transatlantyckie Partnerstwo Handlowe i Inwestycyjne.
2015-04-02, 15:06
Posłuchaj
Roman Rewald z Amerykańskiej Izby Handlowej uważa, że na umowie zyskają przede wszystkim mali i średni przedsiębiorcy. - Będą oni mieli dostęp do rynku amerykańskiego, do którego normalnie mają dostęp tylko wielkie firmy. Zaś drobni przedsiębiorcy z USA, nie są obecni na europejskim rynku. Ta umowa to zmieni. Spowoduje ona wzrost konkurencji i obniżenie cen dla wszystkich – uważa gość.
Cło to ogromne koszty
Następna runda negocjacji ma odbyć się jeszcze w kwietniu w Waszyngtonie - i jak dodaje ekspert - poruszonych zostanie prawdopodobnie kilka kluczowych zagadnień. - Najtrudniejsze zagadnienie to standardy i regulacje w produkcji przemysłowej. Istotnym punktem jest także wyeliminowanie ceł i taryf. Nie chodzi o to, że te opłaty są wysokie, bo tak nie jest. Chodzi o to, że trzeba przechodzić przed ten młyn poddawania produktów ocenie i obróbce celnej. To powoduje opóźnienie dostawy towarów o koło tydzień. Są to ogromne pieniądze dla obu gospodarek – podkreśla ekspert.
Według eksperta, najwcześniej umowa pomiędzy USA a UE zostanie podpisana za rok albo półtora.
Temat umowy będzie też szeroko omawiany podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego, który rozpoczyna się już 20 kwietnia.
REKLAMA
REKLAMA