Farmy wiatrowe Polenergii i Statoil

Polenergia porozumiała się z Grupą Statoil w sprawie zbycia połowy udziałów w spółkach zależnych Polenergia Bałtyk II i Polenergia Bałtyk III, zamierzających budować morskie farmy wiatrowe. Pozyskanie mocnego inwestora wskazuje na duży potencjał Polenergii.

2018-03-20, 19:24

Farmy wiatrowe Polenergii i Statoil
Lokalizacje farm wiatrowych na Bałtyku, które chce budować Polenergia, są już odkreślone od wielu lat. Inwestycje będą realizowane na wysokości gminy Smołdzino oraz gminy miejskiej Łeba, w województwie pomorskim. . Foto: Pixabay

Posłuchaj

O pozyskaniu inwestora - Grupy Statoil, przy budowie dużych farm wiatrowych na Bałtyku, mówi dr Michał Michalski - członek zarządu Polenergii S.A. /Dariusz Kwiatkowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
+
Dodaj do playlisty

− Dotychczas w Polsce nie ma żadnej firmy, której udałoby się zbudować morską elektrownię wiatrową, a przy takiej dużej skali przedsięwzięcia nie ma czasu na eksperymenty, dlatego postanowiliśmy połączyć siły z firmą, która takie doświadczenia już posiada, podkreśla dr Michał Michalski - członek zarządu Polenergii S.A.

Poza tym obie firmy mają bardzo zbieżny punkt widzenia na dalszy rozwój rynku energetycznego w Polsce.

Polenergia, przystępująca do współpracy z Grupą Statoil, dysponuje kilkoma atutami. Przede wszystkim posiada bardzo zaawansowane projekty budowy farm wiatrowych. Jest gotowa do występowania w aukcjach energetycznych. Oprócz uzyskania zezwoleń na budowę sztucznych wysp udało się jej zawrzeć umowę przyłączeniową z Polskimi Sieciami Elektroenergetycznymi. Polenergia ma też dwie prawomocne decyzje środowiskowe na budowę morskich farm wiatrowych na Bałtyku o łącznej mocy 1200 MW, stwarzających potencjał zasilania dla ponad dwóch milionów polskich gospodarstw domowych. Posiada też komplet pozwoleń na ułożenie kabli morskich.

Od ponad roku firma prowadzi pomiary wiatru przy użyciu systemu LIDAR, oraz wstępne badania geologiczne dna morskiego.

REKLAMA

− Zbliżamy się do tej fazy, w której będziemy wybierać rozwiązania techniczne i dlatego był to właściwy moment, aby połączyć siły z doświadczonym partnerem - zaznacza Michał Michalski.

Na razie umowa zawarta między Polenergią i Grupą Statoli jest  przedwstępna. Aby przeprowadzić transakcję potrzebna jest zgoda Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Farmy wiatrowe zbudowane przez spółki Polenergia Bałtyk 2 i Polenergia Bałtyk 3 mogą mieć dla polskiego systemu elektroenergetycznego i szerzej dla całej gospodarki bardzo duże znaczenie. Jeżeli chodzi o polski system elektroenergetyczny, to obecnie takiego jego elementu w postaci morskiej energetyki wiatrowej bardzo brakuje, a może go brakować coraz bardziej, ponieważ uważa się, że Polska będzie potrzebowała wkrótce nowych mocy i da o sobie znać ich deficyt.

Eksperci są przekonani, że ten deficyt będzie też dotyczył źródeł niskoemisyjnych. Zbudowanie morskich farm wiatrowych przyniesie ożywienie gospodarcze. W ocenie Polenergii, która prowadziła na ten temat rozmowy z biznesem, wspomniane projekty mogą być w bardzo dużej części realizowane  poprzez łańcuch firm działających głównie na gruncie polskim, więc byłoby to ogromne koło zamachowe dla polskiej gospodarki. Krajowe przedsiębiorstwa bezpośrednio lub pośrednio będą mogły ubiegać się o kontrakty na realizację fundamentów, wież, kabli, morskich stacji transformatorowych, usług budowlanych, a także potencjalnie produkcji rotorów czy też dostawy statków.

REKLAMA

− Szacuje się, że przy wykorzystaniu całego potencjału, który w Polsce mamy, czyli między 6, a 8 gigawatów (GW), morskich farm wiatrowych, możliwe będzie stworzenie ponad 70 tysięcy miejsc pracy,wyjaśnia Michał Michalski.

Lokalizacje farm wiatrowych na Bałtyku, które chce budować Polenergia, są już odkreślone od wielu lat. Inwestycje będą realizowane  na wysokości gminy Smołdzino oraz gminy miejskiej Łeba, w województwie pomorskim. Wybrane miejsca znajdują się kilkadziesiąt kilometrów od linii brzegowej, więc z brzegu nie będą widoczne, natomiast jest to odległość na tyle mała, że koszt przyłączenia nie będzie zbyt duży. Okres eksploatacji obu Morskich Farm Wiatrowych przewidziany jest na 25 lat. Planuje się, że moc pojedynczego wiatraka wyniesie do 10 MW. Będzie on wysoki na  300 m n.p.m., o  średnicy rotora do 250 metrów. Tak dużych elektrowni wiatrowych w Polsce dotychczas nie  budowano.

Dariusz Kwiatkowski

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej