Studencki satelita wkrótce na orbicie. Ma pomóc w sprzątaniu kosmosu
PW-Sat2 jest drugim satelitą zbudowanym na Politechnice Warszawskiej, a czwartym polskim satelitą, który będzie umieszczony na orbicie okołoziemskiej. To dzieło członków Studenckiego Koła Astronautycznego, działającego przy Wydziale Mechanicznym Energetyki i Lotnictwa PW. 19 listopada ma znaleźć się na orbicie okołoziemskiej.
2018-11-14, 16:00
Posłuchaj
Główną misją PW-Sat2 jest przetestowanie żagla deorbitacyjnego, który ma spowodować usunięcie satelity po wykonaniu zadania, wyjaśniał Maksymilian Gawin - członek zespołu PW-Sat2.
Studenci chcą, aby ich eksperyment pomógł w rozwiązaniu narastającego problemu jakim jest coraz większe zaśmiecanie przestrzeni kosmicznej. Ten kosmiczny śmietnik stanowią pozostałości po dawnych misjach kosmicznych.
Jak podkreśla się w informacji przygotowanej przez Studenckie Koło Astronautyczne "Dotychczas na orbitę okołoziemską trafiło ponad 8000 satelitów, z czego współcześnie działa około 1900. Wśród pozostałych obiektów orbitujących wokół Ziemi są części rakiet, kawałki powłoki wahadłowców, człony rakiet z misji Apollo czy 32 reaktory atomowe, które zasilały satelity. Kosmiczne śmieci zagrażają nie tylko istniejącym satelitom, ale również Międzynarodowej Stacji Kosmicznej".
System opracowany przez polskich studentów stanowi rozwiązanie, dzięki któremu obiekty kończące swoją misję będą mogły zdeorbitować czyli zejść z orbity i spalić się w atmosferze ziemskiej. Satelitę w jego ruchu wokół Ziemi ma powstrzymać żagiel deorbitacyjny, który właśnie będzie testowany podczas misji PW-Sat2. Żagiel zbudowany jest z folii mylarowej, która jest dziesięciokrotnie cieńsza od włosa ludzkiego.
REKLAMA
Średnica zwiniętego żagla to około 8 cm. Takie skromne rozmiary umożliwiają jego zastosowanie w mikrosatelitach. Po otwarciu żagiel będzie miał wymiary 2 metry na 2 metry. Jego prototyp testowano w warunkach stanu nieważkości i niskiego ciśnienia w wieży zrzutów w Bremie. PW-Sat2 to prostopadłościan o wymiarach 10x10x20 cm. Umieszczony w nim żagiel zajmuje mniej niż 25% objętości urządzenia.
Otwarcie żagla spowoduje znaczne zwiększenie powierzchni PW-Sat2, a tym samym oporu aerodynamicznego. Na niskiej orbicie okołoziemskiej będzie on hamował satelitę. Po przeprowadzeniu pozostałych trzech eksperymentów satelita rozłoży żagiel, co spowoduje stopniowe obniżanie się jego orbity, a w konsekwencji spalenie w atmosferze Ziemi" - wyjaśnia Inna Uwarowa, koordynator projektu. Komputer pokładowy satelity dzięki któremu możliwe będzie kierowanie eksperymentem został ufundowany przez firmę Future Processing. Drugim partnerem strategicznym przy realizacji studenckiego projektu jest firma FP Instruments.
"Czas deorbitacji możemy skrócić z 20-30 lat do mniej niż roku" - zaznaczył Maksymilian Gawin.
Przed uruchomieniem żagla deorbitacyjnego zostanie przeprowadzonych kilka innych eksperymentów. Jeden z nich jest związany z działaniem czujnika Słońca. Chodzi o system, również zaprojektowany przez studentów, który dostarcza informacji o położeniu satelity w kosmosie względem Słońca. Dzięki temu rozwiązaniu panele słoneczne satelitów używających takich urządzeń będą mogły być optymalnie ustawiane względem źródła światła.
REKLAMA
Na PW-Sat2 umieszczono także kamery , które zarejestrują proces otwierania się żagla deorbitacyjnego, a także wykonają zdjęcia Ziemi. Kolejny eksperyment dotyczy mechanizmu rozkładania paneli słonecznych. Te wszystkie eksperymenty mają być przeprowadzone w ciągu 40 dni, po czym żagiel deorbitacyjny zostanie otwarty sygnałem przesłanym z Ziemi.
Satelita PW-Sat2 znajdzie się na orbicie synchronizowanej ze Słońcem o wysokości około 575 km. Zostanie na nią wyniesiony 19 listopada 2018 roku, z bazy sił powietrznych Stanów Zjednoczonych Vandenberg w Kalifornii.
Do zrealizowania projektu budowy satelity przyczyniła się Europejska Agencja Kosmiczna, która w fazie wstępnej finansowała jego rozwój i prace koncepcyjne. Dużym wsparciem była dotacja z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Studenci zapowiadają podjęcie starań zmierzających do komercjalizacji wynalazku.
Dariusz Kwiatkowski, ak, NRG
REKLAMA
REKLAMA