Hodowcy oceniają szanse eksportowe polskiej wieprzowiny
W Polsce hodowanych jest dzisiaj ok. 11 mln sztuk trzody chlewnej. Krajowa produkcja żywca wieprzowego w ubiegłym roku wyniosła niecałe 2 mln ton i było to o 12% mniej niż w 2012 roku. Nie są to wyniki imponujące, biorąc pod uwagę, że w roku 2011 pogłowie trzody wynosiło ok. 13 mln sztuk.
2014-07-25, 14:12
Posłuchaj
Zdaniem ekspertów, jest szansa na poprawę sytuacji tym bardziej, że okoliczności sprzyjają hodowcom.
Pasza będzie tańsza, bo zbiory zbóż zapowiadają się nieźle, a ceny zbóż, rzepaku i soi będą niższe – informuje Tadeusz Blicharski, dyrektor biura Związku Hodowców Trzody Chlewnej POLSUS. W sytuacji, gdy świń jest tak mało, bo niemal połowę tego, co bywało dawniej, zużycie paszy będzie znacząco mniejsze i zapotrzebowanie na zboża również, ceny zbóż i pasz będą niższe.
Przy niskim pogłowiu świń, ich ceny powinny być wyższe. Są jednak niższe niż w roku ubiegłym, ponieważ jest presja dużego importu, większego niż dawniej – tłumaczy przedstawiciel hodowców. Jest to import blisko 60 tys. ton miesięcznie, przy eksporcie około 25 tys. ton. W ubiegłym roku eksport wynosił ok. 70% importu, teraz jest to ok. połowy importu, czyli sytuacja jest zła. Rynek jest bardzo silnie obciążony presją importowanego mięsa, które w Europie Zachodniej jest też tańsze niż w roku ubiegłym, mimo spadku produkcji o 3% w Unii Europejskiej. Wiele rynków zostało zamkniętych i w efekcie Unia trochę się „dusi” nadmiarem mięsa.
Co z eksportem mięsa na Wschód?
Jak twierdzi Tadeusz Blicharski, największy eksport mieliśmy na Daleki Wschód, a Rosja to był tylko incydent w roku 2013, gdy zamknęła ona swoją granicę dla mięsa z Niemiec i Hiszpanii. Obecnie mamy największy eksport do: Włoch, Czech, Słowacji, Węgier, a ostatnio coraz większy do USA. Stany Zjednoczone nie obawiają się pomoru świń, bo mają tam śmiertelną biegunkę prosiąt, która spowodowała spadek populacji. Kupują więc mięso z zagranicy, w tym z Polski. Nas najbardziej interesowałby rynek, który ściągnie z Polski 50 tys. ton, a do USA eksport wzrósł o kilka tysięcy ton i wynosi 18 - 20 tys. ton.
REKLAMA
Wszyscy się obawiali, że po zamknięciu rynku rosyjskiego i częściowo chińskiego nastąpi tragedia. Tymczasem przebiegło to dla Polski i Unii Europejskiej niemal bezboleśnie. Zbiegło się w czasie ze spadkiem produkcji na skutek wdrożenia nowych przepisów o dobrostanie świń.
Duży popyt na rynku krajowym
Obecnie jest duży popyt na rynku krajowym, więc pogłowie świń powinno rosnąć. W przyszłym roku ma być uruchomiony nowy Program Rozwoju Obszarów Wiejskich, więc rok 2015 będzie rokiem inwestycyjnym, a 2016 rokiem, gdy już pierwsze świnie z nowych inwestycji zaczną trafiać na rynek.
Jak podaje Biuro Analiz Agencji Rynku Rolnego, z Polski w ciągu 4 miesięcy tego roku wyeksportowano 191 tys. ton żywca, mięsa, tłuszczów i przetworów wieprzowych. Jest to o 6% mniej niż przed rokiem.
Hanna Uszyńska, ut
REKLAMA
REKLAMA