Sawicki dementuje: Ukraina kupuje polską wieprzowinę, ale ma nowe wymagania

Minister rolnictwa i rozwoju wsi Marek Sawicki wyjaśnia, że informacje o wprowadzeniu embarga przez Ukrainę są nieprawdziwe. W opinii polskiego ministra nie można mówić o embargu, ale jedynie o podniesieniu wymagań strony ukraińskiej w stosunku do polskich eksporterów wieprzowiny.

2014-07-29, 09:06

Sawicki dementuje: Ukraina kupuje polską wieprzowinę, ale ma nowe wymagania

Posłuchaj

Embarga nie ma, ale każda partia polskiego mięsa wwożona na Ukrainę musi mieć poświadczenie, że jest wolna od afrykańskiego pomoru świń - wyjaśnia Minister rolnictwa i rozwoju wsi Marek Sawicki. /AR/
+
Dodaj do playlisty

Nie embargo ale podniesienie wymagań

Embarga nie ma, ale każda partia polskiego mięsa wwożona na Ukrainę musi mieć poświadczenie, że jest wolna od afrykańskiego pomoru świń.

Marek Sawicki dementuje: Ukraina kupuje polską wieprzowinę

Źródło: TVN24 Biznes i Świat/X-news

REKLAMA

Koszty zaświadczeń obciążą eksporterów

Koszt odpowiednich badań będą ponosić nie rolnicy, lecz eksporterzy. Po raz pierwszy wirusa afrykańskiego pomoru świń wykryto w Polsce w lutym.

Działania władz w Kijowie to odpowiedź na doniesienia o przypadkach afrykańskiego pomoru świń w naszym kraju. W zeszłym tygodniu w Polsce wykryto pierwszy przypadek tej choroby u świni, wcześniej dotyczyły dzików.

Branża mięsna: embarga nie ma, ale nowe wymagania zatrzymają eksport

W teorii embarga nie ma, ale w praktyce decyzja kijowskiej administracji oznacza zatrzymanie odradzającego się eksportu polskiej wieprzowiny na Ukrainę – uważają przedstawiciele branży mięsnej

Prezes związku Polskie Mięso, Witold Choiński uważa, że decyzja Ukraińców powoduje, że eksport wieprzowiny do tego kraju staje się nieopłacalny.

REKLAMA

Jedno badanie to 250 zł

Ukraińcy wymagają dodatkowych badań mięsa wieprzowego metodą PCR pod kątem obecności wirusa ASF. Koszt jednego takiego badania to około 250 złotych. Nie określono ile sztuk, z których partii ma zostać przebadanych. Nieoficjalne szacunki mówią, że na 10 świń trzeba przebadać 3 do 4 zwierząt.

Perspektywy były, ale się zmyły

Rozmówca Polskiego Radia zaznacza, że nie można mówić jeszcze o stratach, ponieważ eksport wieprzowiny na Ukrainę był śladowy. Perspektywy były jednak dobre, ponieważ w ubiegłym tygodniu wysłano już pierwsze elementy wieprzowe oraz tłuszcze.

Pismo ukraińskiej administracji wyhamuje odradzający się eksport. W opinii przedstawiciela związku Polskie Mięso decyzja Ukraińców jest złamaniem niedawnego porozumienia między naszymi krajami, znoszącego embargo na wieprzowinę oraz łamaniem prawa WTO.

Po raz pierwszy wirusa afrykańskiego pomoru świń wykryto w Polsce w lutym. Wówczas Ukraina po raz pierwszy wprowadziła embargo na polską wieprzowinę.

REKLAMA

Przed miesiącem Kijów otworzył jednak swój rynek po czteromiesięcznym embargu. Od tego czasu przypadki afrykańskiego pomoru świń pojawiły się nie tylko u dzikich zwierząt, ale też u hodowlanych. W zeszłym tygodniu w Polsce wykryto pierwszy przypadek tej choroby u świni, wcześniej dotyczyły dzików.

Sawicki krytykuje ukraiński rząd

Marek Sawicki dodaje, że ukraiński rząd negocjując rolnicze porozumienia staje się coraz mniej wiarygodny. Szef resortu rolnictwa zaznacza, że Ukrainie nie przeszkadza mięso z Białorusi i Rosji, gdzie ognisk zachorowań na ASF jest o wiele więcej.

Rozpoczęła się utylizacja 100 świń po wykryciu APS

REKLAMA

Źr. TVN24/x-news

IAR, jk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej