Odszkodowania za szkody łowieckie: jak dochodzić swoich praw?
Dziki, sarny, jelenie, łosie – znają je dobrze polscy rolnicy. Ich wizyta na polu, łące czy plantacji krzewów owocowych kończy się zniszczeniem uprawy. Odszkodowania za szkody łowieckie to punkt styku kół łowieckich i rolników.
2015-12-01, 12:41
Posłuchaj
Choć Ośrodki Doradztwa Rolniczego nie są ujęte w systemie szacowania szkód łowieckich, to do nich jednak zgłaszają się rolnicy, żeby poradzić się, co zrobić, kiedy doszło do szkody spowodowanej przez dzikie zwierzęta.
- Najprościej udać się do doradcy w danej gminie. Rolnicy narzekają na straty wyrządzone przez dzikie zwierzęta. Często nie wiedzą, gdzie zgłaszać szkodę i jak dochodzić swoich praw – mówi Magdalena Netczuk-Dmowska z siedleckiego Oddziału Mazowieckiego Doradztwa Rolniczego.
Jak dodaje gość radiowej Jedynki, z opinii wynika, że rolnikom jest ciężko porozumieć się z kołami łowieckimi.
- A jeżeli już się to uda, to nie każdy rolnik jest zadowolony z wyliczonego odszkodowania – zaznacza Magdalena Netczuk-Dmowska.
REKLAMA
U kogo szukać pomocy?
Jeżeli rolnikowi nie uda się dojść do porozumienia z kołem łowieckim, to jak radzi ekspertka, może zwrócić się o negocjacje do wójta.
- Jeżeli nadal jest problem, to można iść do starosty, który wydzierżawia kołom łowieckim obszar. Jeżeli to zawiedzie, to rolnik jeszcze może zgłosić się do Polskiego Związku Łowieckiego w Warszawie. To często jest skuteczne. Ostatecznością jest sąd – wyjaśnia Magdalena Netczuk-Dmowska.
Zgłoszenie szkody na piśmie
Jeżeli już doszło do szkody łowieckiej, bardzo ważne jest zgłoszenie jej w formie pisemnej w ciągu trzech dni od jej stwierdzenia.
- W sadach, w ciągu 14 dni, rolnik ma wręcz obowiązek szkodę zgłosić na piśmie. Najlepiej jak będzie miał taką potwierdzoną wersję pisma również dla siebie. Dzierżawca albo zarządca obwodu łowieckiego zawiadamia poszkodowanego o terminie oględzin albo o oszacowaniu szkody nie później niż dwa dni przed ich dokonaniem. Takie oględziny mogą się odbyć nawet podczas nieobecności rolnika. W takim przypadku za niego obecny powinien być jednak pełnomocnik – tłumaczy ekspertka.
REKLAMA
Protokół z oględzin
Reprezentant koła łowieckiego sporządza protokół.
- Jeżeli rolnik nie zgodzi się z tym protokołem, w uwagach musi być napisane, dlaczego się nie zgadza. Protokół powinien być sporządzony w dwóch jednakowych wersjach – zaznacza Magdalena Netczuk-Dmowska.
W urzędach gminy powinna być dostępna informacja, jak skontaktować się z przedstawicielem koła łowieckiego, które dzierżawi obwód łowiecki na terenie danej gminy.
Koła łowieckie odpowiadają tylko za szkody wyrządzone przez zwierzynę łowną. Za szkody spowodowane przez zwierzęta chronione, np. bobry, odpowiadają Regionalne Dyrekcje Ochrony Środowiska.
REKLAMA
Andrzej Ilczuk, awi
REKLAMA