Wzmożone kontrole towarów na granicy z Ukrainą. "Muszą być spełnione odpowiednie normy"
Wzmożenie kontroli towarów rolno-spożywczych, które trafiają do Polski przez polsko-ukraińską granicę zapowiedziała w niedzielę w Rzeszowie na konferencji prasowej wojewoda podkarpacki Teresa Kubas-Hul. Dodała, że nowy system pomoże uszczelnić i usprawnić kontrole towarów z Ukrainy.
2024-02-05, 09:25
Wojewoda przypomniała, że w sobotę 27 stycznia br. w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji odbyła się narada szefów inspekcji odpowiedzialnych za kontrolę artykułów rolno-spożywczych na granicy.
- Celem tego spotkania, w którym brałam także udział, było skoordynowanie pracy wszystkich służb inspekcji odpowiedzialnych za kontrolę na granicy. Natomiast w ub. tygodniu odbyło się podobne spotkanie w naszym urzędzie wojewódzkim z udziałem wszystkich szefów służb i inspekcji z Podkarpacia - dodała Kubas-Hul.
Podjęte działania
- Nasze działania mają w najbliższym czasie skutkować przede wszystkim zdecydowanym wzmocnieniem kontroli, a także zwiększeniem aktywności poszczególnych służb. Ustaliliśmy, że m.in. wzmożona zostanie kontrola artykułów przewożonych przez granicę. Służby i inspekcje zostały zobowiązane do prowadzenia badań w cyklach całodobowych. Każda przesyłka będzie poddawana kontroli fitosanitarnej - wymieniła wojewoda.
REKLAMA
Kubas-Hul zapowiedziała również, że zwiększona zostanie o 40 proc. liczba wykonywanych badań laboratoryjnych przez inspekcję sanitarną.
- Kolejne ustalenie zostało poczynione w związku dużą ilością oleju słonecznikowego, który trafia do Polski przez granice polsko-ukraińską. Mianowicie państwowy wojewódzki inspektor sanitarny zobowiązał powiatowych inspektorów sanitarnych do wzmożonego nadzoru nad identyfikowalnością oleju słonecznikowego stosowanego w zakładach przetwórstwa rolno-spożywczego - zaznaczyła wojewoda.
Z kolei wojewódzki lekarz weterynarii wydał polecenie powiatowym lekarzom do natychmiastowego i obowiązkowego sprawdzenia wszystkich przesyłek z Ukrainy.
Zgłaszać nieprawidłowości
Jak mówiła wojewoda, państwowy graniczny inspektor sanitarny został zobligowany do niezwłocznego zgłaszania nieprawidłowości i prób pominięcia kontroli towarów wprowadzonych na Polski.
REKLAMA
Wojewoda zapewniła, że "rolnik nie pozostanie sam w tej trudnej sytuacji” jak jest obecnie w związku z napływem towarów rolno-spożywczych z Ukrainy. „Ten system, który wprowadzamy będzie koordynował wszystkie służby i inspekcje, tak żeby zwiększona została liczba kontroli, bo przepływ tych towarów przez granicę jest coraz większy" - powiedziała Kubas-Hul. Dodała, że priorytetem dla rządu jest bezpieczeństwo żywności, która napływa do Polski i UE.
Kubas-Hul podała na konferencji prasowej, że w niedzielę rano na podkarpackich przejściach granicznych z Ukrainą w Korczowej i Medyce (przejście kolejowe) obecny był minister rolnictwa Czesław Siekierski.
- Pan minister prosił mnie o przekazanie informacji, że jest to granica UE i służby weterynaryjne będą wzmocnione tak, żeby prowadzić kontrolę całodobowo - powiedziała wojewoda.
REKLAMA
Kubas-Hul zapowiedziała również, że szczególnemu nadzorowi będą poddane produkty takie jak cukier, olej i śruta paszowa. Sprawdzane mają być również tranzyty towarów do Litwy i Łotwy czy nie wracają do naszego kraju.
Obecny na konferencji Podkarpacki Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Rzeszowie Adam Sidor zapewnił, że Sanepid jest gotowy do zwiększenie ilości kontroli.
Z kolei Graniczny Lekarz Weterynarii w Korczowej Wiesław Tomaszewski, który był również uczestnikiem niedzielnej konferencji powiedział, że każdy towar, który wjeżdża do UE jest kontrolowana.
- Ten system jest systemem szczelnym - dodał.
REKLAMA
Dobra jakość i spełnione normy
Tomaszewski podkreślił także, że ukraińska żywność, która trafia do naszego kraju jest dobrej jakości i spełnia wszystkie unijne normy i standardy.
- Gdyby tak nie było, to nie pozwolilibyśmy żywności z Ukrainy wjechać do Polski, czyli do UE - zapewnił.
W niedzielę rano nie tylko minister Siekierski wizytował polsko-ukraińskie przejścia graniczne. Także wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak poinformował w niedzielę o rozpoczęciu kontroli na przejściu granicznym z Ukrainą w Dorohusku w woj. lubelskim. Zapewnił na platformie X, że polska granica "będzie szczelna jak nigdy dotąd".
Rolnicy z całej Polski zapowiadają na 9 lutego br. protest, który ma potrwać 30 dni. Będzie on poległa m.in. na blokadzie przejść granicznych z Ukrainą. Decyzje o proteście podjął m.in. zarząd NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych.
REKLAMA
Powodem protestu jest m.in. niedawna decyzja Komisji Europejskiej o przedłużeniu bezcłowego handlu z Ukrainą do 2025 r.
PR24/IAR/PAPmib
REKLAMA